– Policja straciła honor przy tym śledztwie, to największa kompromitacja wymiaru sprawiedliwości - mówił w audycji Kulisy Spraw Sylwester Latkowski, dziennikarz śledczy. Pomimo upływu niemal 20 lat od śmierci byłego szefa policji Marka Papały, nadal nie wiadomo, kto i dlaczego zabił oficera.
Trzy lata temu opisałem metody pracy byłych dziennikarzy Rafała Kasprowa i Macieja Gorzelińskiego, którzy zajmują się teraz czarnym PR.
Sąd podzielił argumenty pozwanych co do zarzutu stosowania przez MDI metody szantażu wobec dziennikarzy „Wprost". Osoby z MDI, które spotkały się z Cezarym Łazarewiczem, nie były zainteresowane przekazaniem mu informacji do materiału prasowego, ale miały przygotowany pakiet zniesławiających dokumentów o ówczesnym redaktorze naczelnym Sylwestrze Latkowskim.
Fascynacja, z którą społeczeństwo śledzi losy uzależnionych celebrytów, przeniosła narkotyki poza obszar drażliwego i mdłego języka »etycznego« konsumpcjonizmu.
Dziś wyrok sądu w sprawie afery podsłuchowej. Co udało się ustalić? Praktycznie nic. Dla mnie ciekawe są losy bohaterów afery podsłuchowej.
Wtedy jeszcze wierzyłem w media. Były jakimś oparciem. Z czasem odkrywałem, że więcej w nich fałszu niż prawdy. Dziennikarze to hipokryci. Aż sam wszedłem w nie po uszy.
Bohdan Smoleń nie żyje. Spotkałem się z nim w 2012 roku. Rozmowa wymykała się ze wszelkich konwenansów. Totalnie niepoprawna. Za to prawdziwa.
Szef Durczoka zeznaje, prokuratorzy i Amber Gold oraz czym jest dziennikarstwo śledcze.
Będzie przyśpieszenie? Co się dzieje w NIK? O zrzutce na Mateusza Kijowskiego, premierze soundtracka "Moja walka" i lekturze książki Herra.
Wczorajszy wieczór na spektaklu „Pożar w burdelu”. Dobre podsumowanie tygodni minionego i przyszłego.
Jeśli myśli, że książką i PR-owskimi wywiadami przykryje prawdę, to się grubo myli - komentuje Sylwester Latkowski. Były naczelny tygodnika "Wprost" w wywiadzie dla Dziennik.pl mówi o kulisach afery z udziałem Kamila Durczoka.
Nie będzie trzęsienia ziemi. Nikt nie będzie wyrzucał z domu ukraińskich sprzątaczek i ukraińskich robotników z budów.
Mieliśmy świadomość, że były to nagrania nielegalne, co też wtedy napisaliśmy. Ale jest też wartość wyższa, czyli dobro publiczne, w której władza nie może liczyć na to, że dziennikarze będą ją chronić.
Paulina Piaszczyk o precedensowym wyroku w sprawie R. Kalisz i A. Kwaśniewski przeciwko tygodnikowi „Do Rzeczy”. Rozmowa w „Sowa & Przyjaciele”.
W gruncie rzeczy ta sprawa ciąży wszystkim: policjantom, prokuratorom, politykom, dziennikarzom, ludziom, którzy kiedyś żyli sprawą, i samej rodzinie.
Ten tekst napisałem w 2002 roku dla miesięcznika „Dialog”. Czy stracił na aktualności?