U byłych funkcjonariuszy z Centralnego Biura Śledczego, można zauważyć coś wspólnego. Frustracja i żal noszony głęboko w sercu, to cecha łącząca wielu Cebosiaków. Ci ważniejsi raz w roku spotykają się na spotkaniach byłych funkcjonariuszy, ostro piją, snują wspominki i zdarza się, że wylewają żółć na byłych kolegów i przełożonych. Towarzyszy im poczucie krzywdy. Noszą je i ci skrzywdzeni i ci rzekomo krzywdzący - każdy kiedyś dostał po łapach.
Wiele lat wmawiano nam, że w Polsce nie istnieje mafia (powiązania gangsterów i polityków), a jedynie tzw. przestępczość zorganizowana. Siłą mafii nie był kij bejsbolowy czy karabin maszynowy, ale oparty na powiązaniach z czasów PRL-u układ.
Ta książka ma kilka walorów nie do przecenienia. Nie epatuje sensacją, nie próbuje przemawiać do czytelnika miałką czułostkowością, natomiast zawiera dokumenty (niektóre publikowane po raz pierwszy) - jak choćby podsłuchy rozmów porywaczy, rozmawiających
W każdym kluczowym śledztwie, tam gdzie pojawiają się w tle politycy, policja, służby dochodzi do błędów w trakcie oględzin, zaniechań w pierwszych dniach śledztwa. Tak jakby komuś zależało, aby zadeptano ślady. W sprawie zabójstwa generała Papały już od pierwszych minut nie wszystko odbywało się tak, jak powinno.
Wstęp, czyli dlaczego powstała ta książka