Kąkolewski, jako prezes w tak dużej firmie, nie mógł wypłacać sobie takich pieniędzy bez zgody Zarządu i Rady Nadzorczej. Także nie był w stanie sam fałszować sprawozdań, to jest nierealne. To tak jakby jeden facet z łopatą zbudował Pałac Kultury. Gdzie są pozostali? I na koniec, gdzie jest kasa z tych portfeli, które były na bilansie w firmie, jak jego zamknęli?
11 marca 2022 roku odbyła się kolejna rozprawa w sprawie GetBack, kolejny dzień zeznań Konrada Kąkolewskiego. "Gdybym dzisiaj dał te wierzytelności Krukowi, to byłoby nie 8 miliardów, a ponad 12 miliardów gotówki" - oświadczył.
Oskarża znane nazwiska. Stwierdza:Pokrzywdzeni obligatariusze ponieśli szkodę nie dlatego, że ktoś im sprzedawał obligacje, tylko dlatego, że spółka GetBack nie wypłaciła im pieniędzy, chociaż mogła. Szkoda powstała nie na wejściu pieniędzy do GetBacku tylko na wyjściu.
Urażę kogoś? Jednak powiem to głośnio i wyraźnie: w tym tragicznym czasie trwa wciąż nasze dawne życie, tyle że zeszło na drugi plan. Wejdźcie do sądów, prokuratur – przecież nie zawieszono ani nie wstrzymano spraw w związku z wojną na Ukrainie. A ktoś musi patrzeć na ręce wymiarowi sprawiedliwości i organom ścigania. Nie można popadać ze skrajności w skrajność. Skrzywdzeni ludzie u nas także wciąż wołają o sprawiedliwość i cierpią. Odbiera się im prawo głosu. Bierność wobec nich także jest zła, bo cisza powstała wokół wielu spraw jest niecnie i z premedytacją wykorzystywana.
Autentycznie wtedy zastanawialiśmy się, czy przypadkiem za chwilę nie dojdzie na przykład do rozwiązania naszej komórki. Do tego nie doszło. Myślę, że to już byłoby za grubo, nawet dla nich. Po sprawie starachowickiej rzeczywiście te różne złe rzeczy, które miały miejsce w CBŚ, zaczęły przybierać na sile, no i, moim zdaniem, to doprowadziło do rozpadu operacji specjalnych. Zresztą politycy chcieli wówczas zlikwidować całe Centralne Biuro Śledcze.
Capitea(dawniej GetBack) chwali się w komunikacie przyspieszeniem wypłat. A jak wygląda prawda? To wynik kolejnej ugody i decyzji prokuratury o odblokowaniu środków, które były dowodem rzeczowym. Brakuje 88 proc. układu. To grosze z groszy.
Ludzie, o jakich opowiem, chcą tylko większych wpływów, władzy i pieniędzy. Choć niektórym wystarcza już tylko poczucie władzy, bo pieniędzy mają dość. Ludzie ci niszczą podstawy wolności ekonomicznej, wiarę w państwo i demokracje. Są gorsi i niebezpieczniejsi niż mafia.
Po rozprawie niektórym uczestnikom dźwięczała w uszach medialna cisza. To oczywiste, że sprawa Ukrainy jest teraz najważniejsza w mediach, ale na stronach biznesowych nie wypełniała ona całości, pisano o innych wydarzeniach. Jak to wyjaśnić? Padły niewygodne nazwiska, które są „poukładane”, więc nawet dziennikarze biznesowi udali ślepych i głuchych.
Ani sędziowie, ani prokuratorzy nie ogarniają zbytnio materii zarzutów, złożonych aspektów operacji finansowych, ale w kwestiach formalnych i procesowych na pewno świetnie się orientują i przymykają oko – słyszę od jednego z pełnomocników oskarżonych.
Zaznaczę, że nie jestem jasnowidzem. Tak jak słyszałem już od prawie miesiąca, sprawa GetBack w sądzie nie ruszy w terminie, i to się sprawdziło. Tak, od prawie miesiąca. Zresztą nie tylko ja, ale także inni dziennikarze czy adwokaci to samo słyszeli. Powód? Jak widać, się znalazł. Tutaj także nastąpiło zamieszanie. Niektórzy wcześniej usłyszeli z sądu inną wersję niż ta podana potem oficjalnie.
Sankcje? Przypomina się film „Fakty i akty” Levinsona. Nord Stream 2 nie jest demontowany, ma tylko wstrzymaną certyfikację. Rosja korzysta ze SWIFT-u. Symboliczne sankcje dla Rosjan. Belgia wyłączyła z pakietu sankcji diamenty z Antwerpii, a Włochy towary luksusowe.
Poszkodowani to osoby, którym należy się wsparcie poprzez pokazanie kulis afery GetBack. To nie osoby, które wchodziły do kasyna wygrać, a do instytucji objętych nadzorem państwa. Tym ludziom wyrządzono krzywdę. Zostali bezwzględnie oszukani. Zapominamy, że ofiarami nie są pojedyncze osoby, ale także ich rodziny. Kolejna kwestia, w każdej głośnej sprawie rzuca się na żer poszkodowanym i opinii publicznej kozły ofiarne, a prawdziwi sprawcy afery pozostają bezkarni.
Niektórzy odkrywają, że obok mafii pruszkowskiej istniała, i niestety nadal trwa inna mafia. Bo kto z kolegów ruszy kumpli i ten mit sportowców? Czy wiecie, ile na sporcie się zarabia? Ile osób z tego żyje? Dlatego taka cisza wokół tego tematu.
Tak rodzą się plotki. Albo informacje, które mają potem potwierdzenie w rzeczywistości. Czas to wreszcie przeciąć. Był taki film "Fakty i akty" Barry Levinson. Warto sobie go przypomnieć.
Tak się blokuje afery finansowe w Polsce.
Darowizny mogą Państwo dokonywać poprzez Fundację „Wolne Słowo”
Wesprzyj