Dziewiętnaście lat temu, w centrum Szczecina od kul zginęli dwaj złodzieje samochodów. Błyskawiczne działania policji, sprawne śledztwo i surowy wyrok komentowano z uznaniem, jako wyraz determinacji państwa w walce z coraz silniejszą mafią. Skazany na dożywocie Arkadiusz Kraska nigdy nie przyznał się do winy, ale nic w tym nic nadzwyczajnego. Przecież mafijni kilerzy nie uznają skruchy.
- CBŚ zaczęło się kończyć w momencie wybuchu afery starachowickiej – powiedział w audycji Kulisy Spraw Sylwester Latkowski, współautor książki pt. „Biuro tajnych spraw”, o Centralnym Biurze Śledczym Policji.
Poznaliśmy osobiście dwudziestu kilku tzw. skruszonych z koronami na głowach, włożonymi im przez prokuratorów przy akceptacji sądów. Poznaliśmy ich przestępczą drogę i powody, dla których zdecydowali się zeznawać na niekorzyść swoich wspólników.
O tym wszystkim Wojciech Czuchnowski mógłby się dowiedzieć, gdyby zadzwonił do nas przed publikacją tekstu. Niestety, tego nie zrobił.
Cała Polska widziała jak próbowano odebrać mu laptopa. Śledził największe afery kryminalne w kraju. Nie brakuje ludzi, dla których Sylwester Latkowski jest chodzącym nieszczęściem. Być może dlatego, że autor kilkunastu dokumentów i książek rozumie, iż bandziorów można spotkać wszędzie – od ulicy po salony. Rzadko udziela dłuższych wywiadów. Dla Weszło zrobił jednak wyjątek.
– Układ trójmiejski istnieje, to nie publicystyka, ani figura, która na siłę coś łączy. Był budowany od lat, już za czasów PRL, widać to nawet w wymiarze sprawiedliwości i organach ścigania – mówił w audycji Kulisy Spraw (Polskie Radio 24) Sylwester Latkowski, dziennikarz śledczy.
Przez prawie trzydzieści lat werbowałem i prowadziłem operacje specjalne i nikt mi nie powie, że to przypadek, że w czasie werbunku kogoś takiego jak Ałganow wysiada Nagra Noire ( magnetofon – red.). Niemożliwe! "Ten magnetofon był z Apollo na księżycu!" Zresztą cała operacja na Majorce zalatuje zwykłym partactwem – mówi oficer polskiego wywiadu, piszący pod pseudonimem Vincent V. Severski, autor trylogii "Nielegalni".
Ten tekst napisałem w 2002 roku dla miesięcznika „Dialog”. Czy stracił na aktualności?
Poniższy felieton został usunięty z portalu, na którym dotąd się znajdował. Internet to jednak nie jest las, który można spalić.
I w Polsacie się martwią. Ekipy szemrzą, nie chcą pracować z Durczokiem. No ale jak im pracodawca każe, to będą musieli albo fora ze dwora. Takie są realia, taki jest klimat - pisze Kasia Nowakowska w „Wysokich Obcasach”.
Wczoraj zapadły wyroki. "Człowiek z lasu" został skazany na 25 lat więzienia. Pozostali oskarżeni dostali wyroki - od kilku do kilkunastu lat pozbawienia wolności.
Dzisiaj odszedł Marcin Trzciński. Dobry człowiek. Odszedł za szybko. Nasza znajomość trwała lata. Poniżej rozmowa moja i Piotra Pytlakowskiego z Marcinem Trzcińskim, zamieszczona w książce „Biuro Tajnych Spraw. Kulisy Centralnego Biura Śledczego”.
Najlepszy Polski film dokumentalny Festiwalu Filmowego w Kazimierzu nad Wisłą 2002.
Jedną z bohaterek filmu jest niespełna 16-letnia dziewczynka. Opowiada Latkowskiemu swoją historię siedząc po kolejnym zatrzymaniu w komisariacie na Dworcu Centralnym w Warszawie.
Gangsterzy, duże pieniądze, morderstwo, wielki biznes - scenariusz na wartki film akcji? Nie, oto historia śmierci inwestora giełdowego Piotra Głowali i historia życia podejrzanego o zlecenie tego zabójstwa.
Sylwester Latkowski i Michał Majewski ujawniają kulisy największego politycznego skandalu od czasu afery Rywina! Dzięki nim powstała książka niepowtarzalna, bezkompromisowa, która obnaża kulisy afery taśmowej, czyli wstrząsających nagrań rozmów ministrów i biznesmenów w kilku polskich restauracjach.
Darowizny mogą Państwo dokonywać poprzez Fundację „Wolne Słowo”
Wesprzyj