Kiedy czytam takie tytuły, to zastanawiam się, czy ktokolwiek z rządu, prokuratury i służb kontroluje sytuację
Sędzia nie przechodził, lecz wszedł do konkretnej klatki schodowej o wskazanej godzinie.
W każdym kluczowym śledztwie, tam gdzie pojawiają się w tle politycy, policja, służby dochodzi do błędów w trakcie oględzin, zaniechań w pierwszych dniach śledztwa. Tak jakby komuś zależało, aby zadeptano ślady. W sprawie zabójstwa generała Papały już od pierwszych minut nie wszystko odbywało się tak, jak powinno.
Wstęp, czyli dlaczego powstała ta książka