Pomysł pojawił się, gdy robiłem dokumentację do filmu o polskiej mafii. Jeden z oficerów CBŚ powiedział: "Przez pewien czas byłem przy śledztwie rozpracowującym pedofili. To byłaby dla pana historia. Ale tego pan nie zrobi. Nikt na to nie pozwoli".
Nazywam to miejsce małą Sycylią, bo tutaj świat przestępczy krzyżuje się tak jak tam z polityką, władzą samorządową, policją, służbami specjalnymi, prokuratorami i sędziami, wielkim i małym biznesem. Są dobrze zorganizowani.
Nie zapominajmy, że brak rzeczywistej kontroli nad działaniami operacyjnymi służb był także za czasów PO i wcześniejszych ekip rządzących. Za rządów PiS nic się nie zmieniło, skończyło się na gadaniu i mamy to co mamy. Będę zaskoczony, jeśli przy kolejnej zmianie rządzących dojdzie do wprowadzenia prawdziwej kontroli służb.
Film dokumentalny Sylwestra Latkowskiego o pedofilii i hipokryzji. Emisja w TVP - maj 2020.
Posłuchajcie rozmowy z dziennikarzami Wprost i Super Ekspresu, którzy jako pierwsi zaczęli w latach 2004-2005 zajmować się tematem Pedofilii w Polsce.
Od początku w sprawie Dworca Centralnego szło nie tak jak powinno. Przy czym szybko narzucono wyjaśniającą narracje. To dzieci, chłopcy, sami chcieli. Co ciekawe tematu wykorzystywanych dziewczynek nie ruszono.
W 2004 roku rozpocząłem pracę nad filmem „Pedofile”. Pomysł pojawił się, gdy robiłem dokumentację do filmu o polskiej mafii. Jeden z oficerów CBŚ powiedział: „Przez pewien czas byłem przy śledztwie rozpracowującym pedofili. To byłaby dla pana historia. Ale tego pan nie zrobi. Nikt na to nie pozwoli”.
Kiedy w filmie „Pedofile” zrealizowanym w 2005 roku pokazałem ofiarę księdza Henryka Jankowskiego, nie było jedynek w gazetach, zapadła cisza.
Kiedy wchodzisz w świat celebrytów i artystów, możesz wszystko. Odrzucić moralność, zasady. To inny świat, tutaj obowiązuje tylko wygląd i wizerunek, który podlega kreacji. Czas na trochę szczerości o tym świecie, pokazanie, jak obracają się tryby tej ciemnej machiny, która działa od dawna.
Latkowski często porównuje „Turka” do Epsteina i faktycznie jest wiele podobieństw tych spraw, ale główna różnica jest jedna – Epstein poszedł jednak siedzieć.
Tego dnia działy się rzeczy niesamowite. I wydaje się, że wynikało to z rażącej niekompetencji wszystkich organów tam obecnych albo, co gorsza, z jakiegoś przekrętu.
Jak doszło do upadku GetBack i czy można było go uniknąć? Dlaczego Piotr Osiecki chciał ratować GetBack? Kulisy pobytu Kąkolewskiego w areszcie. Co teraz robi? Czy czuje się winny i nie powinien przeprosić?
Były szefa GetBack, Konrad Kąkolewski, o sprzedaży GetBack do Abris, plątaninie spółek na papierze, wejściu na giełdę i ludziach związanych z aferą.
Skąd się wziął w świecie finansów Konrad Kąkolewski? Jak założono spółkę Getback? Według Kąkolewskiego GetBack był dochodową spółką, dlaczego więc upadł? Kto i kogo korumpował.
Jak powstał GetBack? Włożyć kilka milionów złotych i wyjąć 850 milionów. W biznesie obowiązuje zasada Follow the Money – winien jest ten, kto zarobił albo mógł zarobić.
Poszkodowani byli zastraszani, a przecież to nie oni wywołali aferę. Artiom Bujan, prezes stowarzyszenia poszkodowanych obligatariuszy GetBack, mówi wprost, że w tym zastraszaniu brali udział także dziennikarze.