Dziennikarz Kamil Durczok założył nam sprawę karnną z art. 212. Przeciw temu artykułowi protestuje środowisko dziennikarskie. Ale Durczok ma to gdzieś.
Trzy lata temu opisałem metody pracy byłych dziennikarzy Rafała Kasprowa i Macieja Gorzelińskiego, którzy zajmują się teraz czarnym PR.
Sąd podzielił argumenty pozwanych co do zarzutu stosowania przez MDI metody szantażu wobec dziennikarzy „Wprost". Osoby z MDI, które spotkały się z Cezarym Łazarewiczem, nie były zainteresowane przekazaniem mu informacji do materiału prasowego, ale miały przygotowany pakiet zniesławiających dokumentów o ówczesnym redaktorze naczelnym Sylwestrze Latkowskim.
Czy służby zgadzały się, by ich informator zakładał nielegalne podsłuchy? Czy korzystanie z agentury, by prowadzić inwigilację bez pozwolenia sądu, to nowa metoda pracy służb?
Dziś wyrok sądu w sprawie afery podsłuchowej. Co udało się ustalić? Praktycznie nic. Dla mnie ciekawe są losy bohaterów afery podsłuchowej.
Szef Durczoka zeznaje, prokuratorzy i Amber Gold oraz czym jest dziennikarstwo śledcze.
Oczywiście wspólnie z wydawcą składam apelację, ale przestaję wierzyć w sens tego, skoro w Polsce sądy to wolna amerykanka i wyroki zapadają według upodobań politycznych.
Jeśli myśli, że książką i PR-owskimi wywiadami przykryje prawdę, to się grubo myli - komentuje Sylwester Latkowski. Były naczelny tygodnika "Wprost" w wywiadzie dla Dziennik.pl mówi o kulisach afery z udziałem Kamila Durczoka.
Mieliśmy świadomość, że były to nagrania nielegalne, co też wtedy napisaliśmy. Ale jest też wartość wyższa, czyli dobro publiczne, w której władza nie może liczyć na to, że dziennikarze będą ją chronić.
Paulina Piaszczyk o precedensowym wyroku w sprawie R. Kalisz i A. Kwaśniewski przeciwko tygodnikowi „Do Rzeczy”. Rozmowa w „Sowa & Przyjaciele”.
Smutna refleksja.
Poniższy felieton został usunięty z portalu, na którym dotąd się znajdował. Internet to jednak nie jest las, który można spalić.
I w Polsacie się martwią. Ekipy szemrzą, nie chcą pracować z Durczokiem. No ale jak im pracodawca każe, to będą musieli albo fora ze dwora. Takie są realia, taki jest klimat - pisze Kasia Nowakowska w „Wysokich Obcasach”.
To obywatel ma prawo do niezależnego sądu i do niezawisłego sędziego.
Środowisko sędziowskie nie jest środowiskiem wyłącznie świętych i wymaga także samooczyszczania się.
Pamiętacie wielką aferę korupcyjna w olsztyńskiej spółdzielni mieszkaniowej Pojezierze? Przypomina ją Piotr Pytlakowski w tygodniku „Polityka”. Pisze o jej finale.