Będzie przyśpieszenie? Co się dzieje w NIK? O zrzutce na Mateusza Kijowskiego, premierze soundtracka "Moja walka" i lekturze książki Herra.
Przez prawie trzydzieści lat werbowałem i prowadziłem operacje specjalne i nikt mi nie powie, że to przypadek, że w czasie werbunku kogoś takiego jak Ałganow wysiada Nagra Noire ( magnetofon – red.). Niemożliwe! "Ten magnetofon był z Apollo na księżycu!" Zresztą cała operacja na Majorce zalatuje zwykłym partactwem – mówi oficer polskiego wywiadu, piszący pod pseudonimem Vincent V. Severski, autor trylogii "Nielegalni".
Oczywiście wspólnie z wydawcą składam apelację, ale przestaję wierzyć w sens tego, skoro w Polsce sądy to wolna amerykanka i wyroki zapadają według upodobań politycznych.
Dziennikarka cytuje Durczoka: Idziemy do mnie, nie mam na sobie majtek.
Zero refleksji. Kto jest teraz większym bandziorem? Pomyśl o swoich ofiarach.
Jeśli myśli, że książką i PR-owskimi wywiadami przykryje prawdę, to się grubo myli - komentuje Sylwester Latkowski. Były naczelny tygodnika "Wprost" w wywiadzie dla Dziennik.pl mówi o kulisach afery z udziałem Kamila Durczoka.
Paulina Piaszczyk o precedensowym wyroku w sprawie R. Kalisz i A. Kwaśniewski przeciwko tygodnikowi „Do Rzeczy”. Rozmowa w „Sowa & Przyjaciele”.
Poniższy felieton został usunięty z portalu, na którym dotąd się znajdował. Internet to jednak nie jest las, który można spalić.
I w Polsacie się martwią. Ekipy szemrzą, nie chcą pracować z Durczokiem. No ale jak im pracodawca każe, to będą musieli albo fora ze dwora. Takie są realia, taki jest klimat - pisze Kasia Nowakowska w „Wysokich Obcasach”.
Środowisko sędziowskie nie jest środowiskiem wyłącznie świętych i wymaga także samooczyszczania się.
Pamiętacie wielką aferę korupcyjna w olsztyńskiej spółdzielni mieszkaniowej Pojezierze? Przypomina ją Piotr Pytlakowski w tygodniku „Polityka”. Pisze o jej finale.
Nie żyje zaufany szefa mafii świętokrzyskiej. Jego śmierć jest wielu osobom na rękę.
Umorzenie śledztwa będzie nieformalnym aktem oskarżenia rodziny Olewników.
Kiedy czytam takie tytuły, to zastanawiam się, czy ktokolwiek z rządu, prokuratury i służb kontroluje sytuację
Wczoraj zapadły wyroki. "Człowiek z lasu" został skazany na 25 lat więzienia. Pozostali oskarżeni dostali wyroki - od kilku do kilkunastu lat pozbawienia wolności.
Dzisiaj odszedł Marcin Trzciński. Dobry człowiek. Odszedł za szybko. Nasza znajomość trwała lata. Poniżej rozmowa moja i Piotra Pytlakowskiego z Marcinem Trzcińskim, zamieszczona w książce „Biuro Tajnych Spraw. Kulisy Centralnego Biura Śledczego”.
Darowizny mogą Państwo dokonywać poprzez Fundację „Wolne Słowo”
Wesprzyj