Muszę się przyznać, że to była pierwsza książka Latkowskiego, jaką przeczytałem, i nie żałuję. A wręcz przeciwnie, jestem zadowolony dlatego, że jest to reporterskie pisanie, trzeźwe. Widać, że autor jest dobrze przygotowany, ma zrobiony dobrze research, zna temat, zna bohaterów. Dodatkowym plusem jest to, że historia jest dzieje się wartko.
W przeciwieństwie do spraw z Kamilem Durczokiem będę je relacjonował na bieżąco. Wyciągnąłem wnioski. Wówczas koledzy dziennikarze i wydawca mieli strategię wiary w sąd i uważali, że postawa milczenia jest najwłaściwsza. Nie chciałem być obwiniony, że to wpłynie na wyrok. A druga strona to wykorzystywała i dawała swoje przekazy. Więc będzie bez ukrywania jej przebiegu za kurtyną. Powrócimy do istoty spraw, jakich dotyczą. Więcej, rozwiniemy je, pociągniemy dalej.
Łatwiej ścigać dziennikarza niż bandytów. Zwłaszcza takiego, który psuje dobre samopoczucie decydentów w organach ścigania, patrząc im na ręce. Książka ta jest jedyną możliwością poznania bez cenzury, bez lukrowanych opowieści, pracy przykrywkowców.
Dziennikarz śledczy Sylwester Latkowski w swojej najnowszej książce "Podwójna gra" ujawnił prawdę o pracy policjantów-przykrywkowców. W wywiadzie z "Super Expressem" mówi teraz o kulisach powstawania książki. Co sprawiło mu największą trudność w czasie pracy nad tą książką? - Nie myśleć o tym, że znów oberwę za prawdę, którą pokażę czytelnikowi. Do przyjemności nie należy bycie ciąganym po prokuratorach, słuchanie zawoalowanych gróźb, bym odpuścił sobie ten temat. Ta książka nie jest wygodna dla pewnych osób - mówi wprost Sylwester Latkowski. Książka do kupienia na stronie www.harde.se.pl.
Kulisy operacji specjalnych z udziałem policjantów pracujących pod przykryciem.
Książkę o policjantach pracujących pod przykryciem napisałem z Piotrem Pytlakowskim w 2010 roku. Jej wydania nie udało się zablokować, pomimo czynionych prób. W 2019 roku zrealizowałem dla stacji Canal+ serial dokumentalny „Podwójna gra”. Nie zagościł długo na antenie. O czym opowiadał, m.in. możecie przeczytać w tej książce. Co dalej?
Oszukujesz wielu ludzi na setki milionów złotych w jednej z największych afer ostatnich lat, jesteś bezkarny, żyjesz jak król, puszysz się. A dziennikarza, który ten proceder opisuje, oraz redakcję, która ma odwagę to opublikować, masz czelność podawać do sądu.
Tak powstawał jeden z odcinków serialu Sylwestra Latkowskiego "Przykrywkowcy. Podwójna gra”, zrealizowanego dla CANAL+
Dziewiętnaście lat temu, w centrum Szczecina od kul zginęli dwaj złodzieje samochodów. Błyskawiczne działania policji, sprawne śledztwo i surowy wyrok komentowano z uznaniem, jako wyraz determinacji państwa w walce z coraz silniejszą mafią. Skazany na dożywocie Arkadiusz Kraska nigdy nie przyznał się do winy, ale nic w tym nic nadzwyczajnego. Przecież mafijni kilerzy nie uznają skruchy.
W ten sposób można zohydzić wszystko. Nieudolna, nachalna propaganda z czasem zniszczy każdą wartość. Przyniesie odwrotny skutek niż jest zakładany.
Być z Masą szczerym to trudne zadanie, bo człowiek naraża się na to, że zostanie mianowany ciotą.
Sędzia nie przechodził, lecz wszedł do konkretnej klatki schodowej o wskazanej godzinie.
Darowizny mogą Państwo dokonywać poprzez Fundację „Wolne Słowo”
Wesprzyj