Reportaż Szymona Jadczaka wyemitowany w Superwizjerze TVN pokazuje, że pseudokibice to problem, o którym przez chwilę głośno w mediach, a potem zapada cisza. Poniżej fragment książki Sylwestra Latkowskiego i Piotra Pytlakowskiego "Biuro Tajnych Spraw. Kulisy Centralnego Biura Śledczego" (2012).
Dziewiętnaście lat temu, w centrum Szczecina od kul zginęli dwaj złodzieje samochodów. Błyskawiczne działania policji, sprawne śledztwo i surowy wyrok komentowano z uznaniem, jako wyraz determinacji państwa w walce z coraz silniejszą mafią. Skazany na dożywocie Arkadiusz Kraska nigdy nie przyznał się do winy, ale nic w tym nic nadzwyczajnego. Przecież mafijni kilerzy nie uznają skruchy.
Mijają lata i nic się nie zmienia w takim sposobie myślenia. Dlaczego? Wygodniej mówić o grupach przestępczych, nie widzieć powiązań z ludźmi służb, politykami i wielkim biznesem, bo ma się lepsze samopoczucie? Łatwiej wtedy ogłaszać sukces w śledztwach, wyłapując płotki? No, może czasami grube ryby, ale nigdy tych, którzy naprawdę są najsilniejsi.
Cała Polska widziała jak próbowano odebrać mu laptopa. Śledził największe afery kryminalne w kraju. Nie brakuje ludzi, dla których Sylwester Latkowski jest chodzącym nieszczęściem. Być może dlatego, że autor kilkunastu dokumentów i książek rozumie, iż bandziorów można spotkać wszędzie – od ulicy po salony. Rzadko udziela dłuższych wywiadów. Dla Weszło zrobił jednak wyjątek.
Przez prawie trzydzieści lat werbowałem i prowadziłem operacje specjalne i nikt mi nie powie, że to przypadek, że w czasie werbunku kogoś takiego jak Ałganow wysiada Nagra Noire ( magnetofon – red.). Niemożliwe! "Ten magnetofon był z Apollo na księżycu!" Zresztą cała operacja na Majorce zalatuje zwykłym partactwem – mówi oficer polskiego wywiadu, piszący pod pseudonimem Vincent V. Severski, autor trylogii "Nielegalni".
Nie żyje zaufany szefa mafii świętokrzyskiej. Jego śmierć jest wielu osobom na rękę.
To film o tym, jak rodzi się sitwa lub, jak kto woli, układ. Układ, którego powiązania niespodziewanie dla widza prowadzą do polityków. Na szczyty władzy w Polsce.
Najlepszy Polski film dokumentalny Festiwalu Filmowego w Kazimierzu nad Wisłą 2002.
Latkowski postanowił opowiedzieć o ludziach, którzy w czasach powszechnego zobojętnienia na drugiego człowieka poświęcają swe życie, by służyć bliźnim, nieść pomoc psychicznie chorym, uzależnionym, cierpiącym na AIDS, opiekować się bezdomnymi.
Film Sylwestra Latkowskiego nie trwa nawet godziny, ale dawka szoku, jaką oferuje, jest potężna. Realizator - w przeciwieństwie do poprzednich filmów - wyszedł z kadru, zadaje pytania zza kamery, częściej jednak prowokuje swoich rozmówców do zwierzeń.
Film o polskim szołbiznesie. Po raz pierwszy kamera zagląda za kulisy szołbiznesu w Polsce.Obok znanych postaci ze sceny muzycznej pozanjemy nieznanych szarej widowni decydentów, szare eminecje polskiego szołbiznesu. Film ukazuje czarną stronę szołbiznesu w Polsce, w którym normą jest oszustwo, przekręty.
Film jest opowieścią o Michale Wiśniewskim, liderze zespołu Ich Troje, któremu po wielu dramatycznych życiowych przejściach udało się osiągnąć największy na polskiej scenie muzycznej sukces, mierzony setkami tysięcy sprzedanych płyt, ogromną liczbą koncertów.
Jedną z bohaterek filmu jest niespełna 16-letnia dziewczynka. Opowiada Latkowskiemu swoją historię siedząc po kolejnym zatrzymaniu w komisariacie na Dworcu Centralnym w Warszawie.
Głównym grzechem polskich aresztów jest łamanie właściwie wszystkich praw osadzonych. Zaczyna się od wydawania decyzji o zastosowaniu aresztu - tu wiele zależy od humoru sędziego. Dalej jest już tylko gorzej.
Film Sylwestra Latkowskiego i Piotra Pytlakowskiego przedstawia kulisy wydarzeń, które poprzedziły tragiczny poranek 25 kwietnia 2007 roku.
Gangsterzy, duże pieniądze, morderstwo, wielki biznes - scenariusz na wartki film akcji? Nie, oto historia śmierci inwestora giełdowego Piotra Głowali i historia życia podejrzanego o zlecenie tego zabójstwa.
Darowizny mogą Państwo dokonywać poprzez Fundację „Wolne Słowo”
Wesprzyj