Od kilku lat służby mają dostęp do wszystkich sieci kamer na drogach i dokonują rejestracji. Co więcej, wykorzystują to w rozwiązaniu wielu przestępstw.
Oczywiście wspólnie z wydawcą składam apelację, ale przestaję wierzyć w sens tego, skoro w Polsce sądy to wolna amerykanka i wyroki zapadają według upodobań politycznych.
Ten tekst napisałem w 2002 roku dla miesięcznika „Dialog”. Czy stracił na aktualności?
W opustoszałej Ergo Arenie przed trzecią w nocy zakończyłem rozmowę z Mamedem Khalidovem. Dobrą rozmowę. Szczerą do bólu. Film nie jest o jednej walce. I to nie jest koniec zdjęć. Kawał drogi przed nami.