Można powiedzieć, że to wszystko staje się oczywiste, można połączyć kropki, tak pomyślałem, gdy od miesięcy zaczynają wychodzić nowe fakty w sprawie afery GetBack.
Sędzia zapomniał podpisać albo ukradli kartkę z podpisem, w co trudno uwierzyć. Na pewno wiadomo, że to ośmieszenie wymiaru sprawiedliwości.
BFG nie powierzył zarządowi sprzedaży VeloBanku, scedował to na JP Morgan. Czyżby BFG nie ufał zarządowi? A może zarząd banku nie chce maczać rąk w tym procesie, bo obawia się Leszka Czarneckiego? W tle rozwiązanie dla innych banków z problemami kredytów frankowych.
Jak doszło do upadku GetBack i czy można było go uniknąć? Dlaczego Piotr Osiecki chciał ratować GetBack? Kulisy pobytu Kąkolewskiego w areszcie. Co teraz robi? Czy czuje się winny i nie powinien przeprosić?
To jest kryminał, to jest gruba sprawa karna i w USA więzienie, ale jak to Kąkolewski chce udowodnić?
Ich działy marketingu, reklamy i PR-u pracują pełną parą przez dekady, by zbudować ich pozytywny obraz. Jeśli się jednak trochę pogrzebie, to widać, że prawdziwy obraz różni się dość mocno od tego wykreowanego. Pod marketingowym pudrem kryje się fascynująca, czasami bolesna historia.
Były szefa GetBack, Konrad Kąkolewski, o sprzedaży GetBack do Abris, plątaninie spółek na papierze, wejściu na giełdę i ludziach związanych z aferą.
O odchodzeniu. Dlaczego feminizm wielu rozczarował? Jesteśmy świadkami absolutnego zwycięstwa reklamy. Reklama była oszustwem bazującym na naiwności człowieka, sztuczką, Teraz wszyscy chcą się załapać. Dlaczego powstała książka „Nic się nie stało. Licencja na bezkarność”. O aferze taśmowej - dzisiaj już wszystko można. Narodowy Bank Ukrainy zawiesza Czarneckiego, a ten składa pozew. Były szef GetBack ciska poważne oskarżenia, co na to prokuratura? Komentarze po jego podcaście.
Afera GetBack od lat dostarcza sporej dawki radości prawnikom i ekspertom. Toczą się liczne postępowania przygotowawcze i pozwy cywilne, zaś na ławie oskarżonych zasiada liczna drużyna osób działających rzekomo w porozumieniu i dla osiągnięcia korzyści majątkowej. A to wiadomo, na co się przekłada prawnikom i ekspertom. Oni na pewno nie należą do poszkodowanych.
Jak powstał GetBack? Włożyć kilka milionów złotych i wyjąć 850 milionów. W biznesie obowiązuje zasada Follow the Money – winien jest ten, kto zarobił albo mógł zarobić.
Poszkodowani byli zastraszani, a przecież to nie oni wywołali aferę. Artiom Bujan, prezes stowarzyszenia poszkodowanych obligatariuszy GetBack, mówi wprost, że w tym zastraszaniu brali udział także dziennikarze.
Ta historia jest o tym, jak robi się wielki przekręt. Ludzie, o których opowiem, chcą tylko władzy i pieniędzy. Są bardziej niebezpieczni od mafii. Dziennikarzowi czasami pozostaje tylko opowiedzieć historię. Tylko to może zrobić, licząc, że znajdzie się ktoś, kto postanowi działać.
To #4 odcinek podcastu poświęconego aferze GetBack. Nadal zamierzam prezentować nagrania, które zrobiłem w związku z filmem „Wszystkie chwyty dozwolone. Afera GetBack”.
Artiom Bujan, prezes stowarzyszenia poszkodowanych obligatariuszy GetBack o prokuraturze, która nie idzie śladem pieniędzy, i o lekceważeniu przez KNF.
Mój rozmówca, 74-latek, który utracił oszczędności życia, długo nie godził się na rozmowę. Nagle, po kilku miesiącach, napisał, że się zdecydował na spotkanie. To gorzka rozmowa. Zmarł. Nie doczekał sprawiedliwości.