Prokuratura chce aresztować adwokata Krzysztofa Wąsowskiego. Dezinformujesz miesiącami i potem jesteś zdziwiony wynikiem wyborów. Cenzura Google — wystarczyłoby, gdybym wymienił słowo „ojciec” na „matka”, nie byłoby problemu. ZAPISKI Z TYGODNIA
Maszynopis nowej książki trafił do drukarni. Trwa jej skład
5 listopada, wtorek
Coraz bliżej do druku książki, która pokazuje, jak u nas wyglądają najważniejsze śledztwa. Dzisiaj naniosłem ostatnie poprawki na skład. Z grafikiem rozmawiamy, czy użyć zdjęcia z miejsca zbrodni, by wreszcie dotarł fakt, że to realna zbrodnia i kompromitacja państwa.
Na bieżąco będę informował o statusie. Wkrótce zaprezentuje ostateczną wersję okładki i podam termin publikacji, prawdopodobnie koniec listopada lub początek grudnia.
Prokuratura chce aresztować Krzysztofa Wąsowskiego, obrońcę księdza Olszewskiego. Słuszna stanowisko NRA
5 listopada, wtorek
Tu chodzi o zasady, słuszne stanowisko Naczelnej Rady Adwokackiej w związku z sytuacją mecenasa Krzysztofa Wąsowskiego - tajemnica adwokacka i obrończa nie może być podważana.
Warto w tym miejscu powiedzieć wprost. Prokuratura nie chce tylko wyeliminować Wąsowskiego jako obrońcę. Chodzi o coś więcej, prokuratura zamierza go wyeliminować jako świadka i posadzić w areszcie.
W całej tej awanturze prokuratura popełniła błąd, mogli wcześniej go przesłuchać jako osobę podejrzewaną lub podejrzaną, skoro go tak traktowali i traktują. Nagle, nie stał się dla niej takim, by teraz wyjeżdżać z takimi żądaniami. Wiadomo było, że w momencie zatrzymania ksiądz Michał Olszewski ustanowi go swoim obrońcą. Prokuratura popełniła błąd i Naczelna Rada Adwokacka nie ma wyboru, musi stać na straży zasad.
Prezes NRA Przemysław Rosati na platformie X napisał:
„W związku z korespondencją przesłaną do mojej wiadomości przez adwokata Krzysztofa Wąsowskiego dotyczącą postępowania prowadzonego w Prokuraturze Krajowej pod sygn. akt 1001-22.Ds.1.2024 (sprawa podejrzanych w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości) zwróciłem się do Prokuratora Generalnego o wyjaśnienie opisanych zdarzeń.
Przedstawiony przez Pana adwokata Krzysztofa Wąsowskiego bieg zdarzeń, a nadto przede wszystkim fakt, że wykonuje obecnie funkcję obrońcy podejrzanych w opisanym na wstępie śledztwie wskazuje, iż działanie prokuratury może zostać odczytane jako instrumentalne wykorzystanie przepisów procesowych do pozbawienia podejrzanych obrońcy w osobie adwokata Krzysztofa Wąsowskiego, a nadto w związku z sygnalizowanym zamiarem przesłuchania adwokata Krzysztofa Wąsowskiego w charakterze świadka rodzi uzasadnione okolicznościami obawy o naruszenie tajemnicy obrończej lub adwokackiej.
!! Sytuacja taka budzi sprzeciw, a jednocześnie wymaga pilnego i wszechstronnego wyjaśnienia. W przypadku stwierdzenia okoliczności opisanych w piśmie adwokata Krzysztofa Wąsowskiego podjęcia zdecydowanych działań przez Prokuratora Generalnego, które będą zapobiegać takim praktykom w tej sprawie i w każdej innej w przyszłości.
Przypominam, że prawo do obrony, a także tajemnica adwokacka i obrończą, w demokratycznym państwie prawnym stanowią nienaruszalną świętość, gwarantując prawidłowe funkcjonowanie państwa i wymiaru sprawiedliwości. Prawo do obrony jest prawem podstawowym, gwarantowanym Konstytucją RP i normami prawa międzynarodowego. Tajemnica obrończa i adwokacka stanowiące jeden z elementów tego prawa, istnieją w interesie obywateli, gwarantując poczucie bezpieczeństwa.
Respektowanie prawa do obrony i wskazanych tajemnic jest bezwzględną powinnością władzy publicznej”.
Dezinformujesz, jesteś łotrem miesiącami i potem jesteś zdziwiony wynikiem wyborów w USA
6 listopada, środa
Przed wyjściem z domu włączyłem TV, a tam słyszę, że nikt w redakcji nie był przygotowany na taki wynik, że tak szybko. Pomyślałem, rzuciliście do USA swoich najważniejszych dziennikarzy by uczciwie i zgodnie z tym, co słychać tam relacjonowali kampanię wyborczą i co czują Amerykanie. Mówiliście i przekazywaliście coś, co jak widać było dezinformacją. W punkt recenzje waszej pracy przestawiła prowadząca wasz poranny kanał. Niestety, nakręcanie się we własnej bańce, a nie obiektywne przedstawianie rzeczywistości tak się kończy. Najważniejsze jednak mieć dobre samopoczucie, że nadal się dobrze wykonuje zawód dziennikarza.
Po zamachy na Trumpa, patrząc na ta samą stację i innych dziennikarzy napisałem (Link>>.) - "Media zniosło już zdecydowanie w "łotrowską stronę”. Krótko:
"Patrząc, czytając i słuchając tego, jak zachowują się niektórzy dziennikarze komentujący zamach na Donalda Trumpa aktualne są słowa Matt Taibbi: „Tymczasem obecnie lwia część dziennikarzy to żołnierze jednej albo drugiej grupy dawno już okopanych w Waszyngtonie (Warszawie) interesów politycznych. Mało, że nie są idealistami – to antyidealiści.” Media zniosło już zdecydowanie w "łotrowską stronę.”
Kompromitacja ekspertów i komentatorów? Spływa to po nich jak woda po kaczce
7 listopada, czwartek
Znajome twarze komentatorów i ekspertów. Nie potrafili przewidzieć tego, co się wydarzyło i to na kilka dni przed tym dniem. Dzisiaj wiedzą, co się wydarzy w ciągu najbliższych lat. Mistrzowie!
Wystarczyłoby, gdybym wymienił słowo „ojciec” na „matka”, nie byłoby problemu
8 listopada, piątek
W niedzielę miał się ukazać reportaż poruszający temat, który wcześniej zastał zajawiony w magazynie Konfrontacja. Niestety, Wielki Brat czuwa i włączył cenzurę. Kolejny raz odwołałem się przed Wielkim Google i czekam na decyzję. Temat niewygodny? Wystarczyłoby, gdybym wymienił słowo ojciec na matka i nie byłoby problemu.
***Jesteśmy dyskryminowani przez polskie sądy. A stawką nie są tu pieniądze czy biznes, a nasze dzieci. Ludzkie życie - podkreślali z emocjami uczestnicy Strajku Ojców, który przeszedł dziś ulicami m. in. Warszawy. Manifestujący od miesięcy domagają się zmian w prawie i działaniu sądów. Niestety jak dotąd, bezskutecznie. Konfrontacja przyglądała się protestowi ojców. Już wkrótce więcej w tym dramatycznym i spychanym na bok temacie. Czytaj więcej >>>
Powyborczy rynek kryptowalut na świecie. A co słuchać na polskim rynku? Oddajemy go walkowerem
10 listopada, niedziela
Rynek Kryptowaluty do góry. Bitcoin pierwszy raz osiągnął pułap 80.000 USD, a ether wzrósł o 3%, po przekroczeniu w sobotę poziomu 3.000 USD. Wzrosty cen kryptowalut to efekt zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach na prezydenta USA. (Za PAP).
A co słuchać na polskim rynku kryptowalut? Oddajemy go walkowerem.
Misiura Michał, Bankier.pl: W niedawnym materiale Sylwestra Latkowskiego, przedstawiciel KNF nazywa kryptowaluty hazardem, a prezes giełdy kryptowalut Zondacrypto mówi, że oddanie KNF-owi nadzoru nad branżą można porównać do sytuacji, w której szatan wydawałby licencje na kościoły w Watykanie. Oglądając to, można pomyśleć, że przyszły nadzorca i branża są w otwartym konflikcie. Są?
Artur Bilski, Binance Poland: Pamiętajmy, że część podmiotów świadczących usługi dla polskich użytkowników nie jest nawet zarejestrowana w Polsce. Działają one z zagranicy, nie są obecnie nadzorowane przez KNF i nie wydaje się, by miało się to zmienić, zwłaszcza przy obecnym otoczeniu prawnym i nastawieniu regulatora. O ile podejście przyjęte przez decydentów nie ulegnie zmianie, możemy spodziewać się odpływu za granicę kolejnych firm i wzrostu liczby podmiotów działających poza granicami prawa. Stracą na tym uczciwi przedsiębiorcy.
Nie mogę odpowiadać za całą branżę, ale ja nie mam poczucia pozostawania w konflikcie z KNF. Wręcz przeciwnie, to część branży odpowiada za niepotrzebne zaostrzenie języka dyskusji, na co Komisja jedynie reaguje. Wszystko to powoduje niestety, że zamiast skupiać się na merytoryce, wzajemnej dyskusji i konstruktywnej współpracy, wchodzimy w język oparty o awanturę, co uważam za zbędne i szkodliwe.
Polski nadzorca jest też nawiasem mówiąc nie tylko kluczowym elementem całej regulacyjnej układanki, ale także jednym z pionierów regulacji w obszarze kryptoaktywów - stanowisko w tym zakresie wydał jeszcze w 2020 r. Nie można od niego oczekiwać, że nie będzie starał się egzekwować przepisów i wymogów wobec sektora, co siłą rzeczy może wywoływać niezadowolenie tych, którzy będą musieli się dostosować. Muszą oni jednak zrozumieć, że prowadzenie działalności kryptowalutowej w nowej, regulowanej rzeczywistości, wiązać się będzie z określonymi obowiązkami.
Mówienie o hazardzie należy traktować jako nieporozumienie. Oczywiście nie neguję tego, że rynek kryptoaktywów jest zmienny, a tego rodzaju inwestycje wiążą się z ryzykiem. Podobnie jest zresztą z forexem, czy rynkiem finansowym w ogólności. KNF sam we wspomnianym materiale mówi wprost, że “rynek kryptowalut to rynek bardzo podobny do rynku kapitałowego”. Czy wobec tego inwestycje giełdowe również powinniśmy traktować jako hazard? (Link do całości >>>)
Jak ktoś nie widział, zapraszam do obejrzenia odcinka magazynu "Konfrontacja" o polskim rynku kryptowalut „Dojdzie do przewrotu na polskim rynku kryptowalut. KNF kontra główni gracze”.
Wesprzyj powstanie magazynu Konfrontacja, śledztwa dziennikarskie. Nawet niewielkie wpłaty mają wielkie znaczenie.
Darowizny mogą Państwo dokonywać poprzez Fundację „Wolne Słowo” na konto nr: 38 1090 1694 0000 0001 3065 4695