Show musi trwać, czyli jak się wszyscy bawią sprawą Iwony Wieczorek. W tej sprawie od początku nic się nie dzieje tak jak powinno być. W sprawie pojawił się nowy detektyw, o którym ostatnio było głośno w związku z usługami dla Orlenu, miał inwigilować polityków ówczesnej opozycji.
Ksiądz Michał Olszewski, według prokuratury, jest zamieszany w głośne przekręty finansowe w ramach Funduszu Sprawiedliwości w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy, obecnie przebywa w areszcie. Jego pełnomocnik, mecenas Krzysztof Wąsowski, opowiada jak na początku sprawy naruszano jego prawo do obrony.
Czy adwokata, wyznaczonego przez ufających mu ludzi na obrońcę, prokuratura może zmusić do zeznań w charakterze świadka? Najwyraźniej tak. W takiej sytuacji postawiono mec. Krzysztofa Wąsowskiego - mimo, że to jawne pogwałcenie fundamentalnej w prawie do obrony tajemnicy obrończej i adwokackiej. A organy adwokatury nie reagują – pisze Blanka Aleksowska dla magazynu Konfrontacja.
Nie zapominajmy, że w aresztach przebywają osoby bez wyroku sądowego. Czasami osoby, które trafiły do aresztu, są uniewinniane albo mają symboliczne kary. Pobyt tam nie zwróci straconego życia. Padają biznesy, bo tymczasowe areszty u nas nie trwają krótko. Mamy do czynienia z tragediami rodzinnymi. O czym się rzadko mówi.
Przeglądając swoje archiwum natrafiłem na notatki z 2006 roku do programu Konfrontacja. Jeden z odcinków poświęcony miał być sprawie węgla. Czarne złoto zawsze było tematem drażliwym, a dzisiaj może wywołać wstrząs zmieniający polską scenę polityczną. Węgiel na Śląsku jest ponad podziałami politycznymi. Z niego żyją całe rodziny na Śląsku. Trudno rozbić ten układ wzajemnych powiązań, interesów, a jest to konieczne, by zmienić Ślask.
Byli szalikowcami. Chuliganami. Walki z kibicami innych drużyn były ich żywiołem. Zadyma często liczyła się bardziej niż mecz. Dokopać komuś, a samemu się nie dać - to był ich cel.