To najgłośniejszy od lat w świecie polskiego sportu spór. Robert Lewandowski poszedł na noże z Cezarym Kucharskim. Piłkarz oskarża swojego byłego wieloletniego menadżera o próbę wyłudzenia 20 mln euro. To nagrania są kluczowym dowodem w tej sprawie. O ich wartość dowodową trwa teraz przed sądem spór. Jeśli zostanie podważona ich wiarygodność, główny zarzut wobec Kucharskiego padnie. Pozostanie zarzut o przekazywanie wrażliwych danych Roberta Lewandowskiego dziennikarzowi. Prokuratura przedstawiła opinie biegłych, którzy uznają nagrania za autentyczne. Kucharski i jego obrońcy twierdzą, że zostały zmanipulowane. Rozmawiałem z Cezarym Kucharskim i Arkadiuszem Lechem, który wykonywał dla niego opinię. Przyznam, że gdyby to była prawda, co twierdzą, to doszło do skandalu.
Nie może być tak, aby w demokratycznym państwie prawnym dopuszczano możliwość podejmowania działań, które w sposób rażący ingerują w swobodę życia gospodarczego, zniechęcając przedsiębiorców do przyjmowania aktywnej postawy w obawie przed grożącą im odpowiedzialnością karną.
W całej Polsce toczy się wiele spraw z art. 296 KK, czyli tzw. przestępstwa niegospodarności. Procesy wytaczane są menadżerom spółek kontrolowanych przez państwo i tych prywatnych. Co ciekawe, rozjeżdżając szefów firm, rozwijana jest myśl prokuratora sowieckiego Andrieja Wyszyńskiego (dajcie mi człowieka, a paragraf się zawsze znajdzie) i do artykułu o niegospodarności dorzucane są przepisy kodeksu pracy, ale lekko zmanipulowane. Obejrzyjcie historię Ewy Mirońskiej i Mirosława Skowrona, którzy doświadczają skutków stosowania art. 296.
Prokuratorski audyt śledztwa w sprawie majątku prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia sugeruje nieprawidłowości, lecz nie podważył ustaleń śledztwa. Postępowanie nadal trwa, a kolejne cztery osoby właśnie usłyszały zarzuty – ustaliła „Rzeczpospolita”. W sierpniu prezes NIK straci immunitet. Jak Jakub Banaś, syn prezesa NIK, zareagował na prokuratorski audyt śledztwa? Obejrzyjcie.