Latkowski.com Latkowski.com
Powrót

2023-11-19

Prokuratura oskarża trzech członków zarządu GetBack o działania na szkodę w kwocie 20 mln złotych, ci sami czują się poszkodowani; a obserwatorzy nie rozumieją tego, co się dzieje w sprawie jednej z największych afer

Nowy akt oskarżenia w sprawie GetBack na pewno nie jest przełomem i dla wielu jest to niezrozumiała strategia działań prokuratury. Oskarżeni sami czują się ofiarami i obarczają winą fundusz Abris. Prokuratura jednak nie kwapi się, by wyjaśnić i uciąć wreszcie raz na zawsze wszelkie spekulacje związane z Abris.

Talblica-w-Abris.jpg

Prokuratura wnosi do sądu akt oskarżenia, w tzw. sprawie managerskiej, przeciwko byłym członkom zarządu GetBack Managers SA: Konradowi Kąkolewskiemu, Mariuszowi B. i Pawłowi T. oskarżając ich o doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w łącznej w kwocie nie mniejszej niż 20.412.000 zł co najmniej 232 nabywców obligacji emitowanych przez GB Managers SA

Jest akt oskarżenia dla małego akcjonariusza GetBack, a nie ma aktu oskarżenia dla zarządu 

Rozmawiałem z osobami, które od lat przyglądają się sprawie, co oni na to? Jeden z głosów w punkt oddaje to co mówi reszta obserwatorów:

- Osobiście nic z tego nie rozumiem, tzn. idzie akt oskarżenia w sprawie jakieś spółki, której akcjonariuszami jest trzech członków zarządu Garbacka… Nie ma natomiast aktu oskarżenia dla zarządu GetBack, który miał według prokuratury doprowadzić do szkody obligatariuszy. Nie ma również aktu oskarżenia wobec Abrisu, głównego akcjonariusza Getbacka za brak albo zły nadzór nad spółką, nie mówię tutaj o wyprowadzeniu pieniędzy, o których mówi Konrad Kąkolewski. Idzie natomiast akt oskarżenia w sprawie jednego z akcjonariuszy GetBack i to małego. Pewnie jest w tym dużo logiki prawnej, ale dla prostego gościa po ekonomii to się nie trzyma kupy.

Przez lata prokuratura nie postawiła żadnych zarzutów funduszowi Abris

A co na to oskarżeni? Zaznaczę jednak od wyraźnego zaznaczenia, że do tej pory prokuratura nie postawiła zarzutów nikomu z funduszu Abris i o tym trzeba pamiętać, czytając komentarze oskarżonych.

Uciszyć i zniszczyć stary zarząd GetBack

Paweł T., były wiceprezes spółki GetBack, nie zgadza się z zarzutami prokuratury i pisze:

„Jest to działanie mające na celu uciszyć i zniszczyć stary zarząd GetBack za to, że składamy zeznania obciążające prawdziwych sprawców kradzieży. Nikt z nas żadnych pieniędzy nie ukradł ani nie zdefraudował, GBM upadło w konsekwencji innych zdarzeń. Ponieważ nie ma podstaw do wniesienia aktu do dużej sprawy to prokuratura wybrała watek poboczny. A podstawą aktu oskarżenia są zeznania osoby, która zamieszana jest w wiele wątków związanych z oszustwem przy sprzedaży obligacji - pani Ewy K. z Gerda Broker (Była administratorem zastawu dla obligacji GBM) oraz prezesa GetBack (obecnie Capitea) Radosława Barczyńskiego, który współpracował i współpracuje z Abrisem.”

Paweł T. dalej szerzej wyjaśnia:

„Dnia 17.07.2017 roku Spółka Getback S.A. zadebiutowała na WGPW. Zgodnie z założeniami procesu IPO dotychczasowy akcjonariusz Spółka DNLD Limited Partnership sprzedała posiadane akcje za cenę 370 mln PLN. 

Największą inwestycją spółki GB Managers SA jest pożyczka udzielona spółce AdValue Association SCSp (dalej Advalue) w kwocie 6 mln EUR na zakup udziałów w Spółce DNLD Limited Partnership z siedzibą na Jersey – pośrednim akcjonariuszu GetBack S.A. 

Pośredni udział AdValue w akcjonariacie GetBack S.A. przed IPO wynosił 2,96%, niestety przy sprzedaży akcji w IPO konsorcjum kierowane przez Abris Capital Partnetrs – bez zgody ze strony Advalue - ominęło mniejszościowego akcjonariusza przy wypłacie i podziale kwoty 370 mln PLN. AdValue SCSp utraciło korzyść gotówkową w wysokości ok. 10,952 mln PLN. Aktualnie po IPO wyliczony udział w DNLD wynosi 3,95%.

Pieniądze z powyższej transakcji miały zasilić konta GB Managers SA i w konsekwencji spłacić obligatariuszy tej Spólki. Wpływ z IPO zaspokoiłby płynnościowo Spółkę do końca 2019 roku, a w zestawieniu ze środkami ulokowanymi w innych przedsięwzięciach do 2021 roku.

W ten sposób konsorcjum kierowane przez Abris Capital Partnetrs naraziło bezpośrednio obligatariuszy spółki GB Managers na stratę wielkich rozmiarów w kwocie nie mniejszej niż 10,952 mln PLN.

Abris schował głowę w piasek. List do Gieryńskiego

Paweł Gieryński został poinformowany o tej sytuacji w lipcu 2018 roku pismem, na które nie udzielił odpowiedzi. Poniżej jego treść:

Sz.P. Paweł Gieryński

Partner Zarządzający

Abris Capital Partnetrs

Szanowny Panie,

Jestem Wiceprezesem Zarządu spółki GB Managers SA (dalej GBM), która boryka się z problemami płynnościowymi i jest w trakcie przyspieszonego postepowania układowego. 

W działalności Spółki wystąpił jeden nieprzewidywany wcześniej czynnik mający krytyczne znaczenie dla wypełnienia kluczowych założeń inwestycyjnych. Dnia 17.07.2017 roku Spółka Getback S.A. zadebiutowała na WGPW. Zgodnie z założeniami procesu IPO dotychczasowy akcjonariusz Spółka DNLD Limited Partnership sprzedała posiadane akcje za cenę 370 mln PLN. Największą inwestycją spółki GBM jest pożyczka udzielona spółce AdValue Association SCSp (dalej Advalue) w kwocie 6 mln EUR na zakup udziałów w Spółce DNLD Limited Partnership z siedzibą na Jersey – pośrednim akcjonariuszu GetBack S.A. 

Pośredni udział AdValue w akcjonariacie GetBack S.A. przed IPO wynosił 2,96%, niestety przy sprzedaży akcji w IPO konsorcjum – bez zgody ze strony Advalue - ominęło mniejszościowego akcjonariusza przy wypłacie i podziale kwoty 370 mln PLN. AdValue SCSp utraciło korzyść gotówkową w wysokości ok. 10,952 mln PLN. Aktualnie po IPO wyliczony udział w DNLD wynosi 3,95%.

Pieniądze z powyższej transakcji miały zasilić konta GBM i w konsekwencji spłacić obligatariuszy. Wpływ z IPO zaspokoiłby płynnościowo Spółkę do końca 2019 roku, a w zestawieniu ze środkami ulokowanymi w innych przedsięwzięciach do 2021 roku.

W związku z zaistniałą sytuacją bardzo proszę o spotkanie w celu omówienia ww. sytuacji, nie ukrywam, że zależy mi na konstruktywnej rozmowie.

Będę wdzięczny za wskazanie dogodnego dla Pana terminu i miejsca.”

Paweł Gieryński nie odpowiedział, stwierdza Paweł T. i kontynuuje:

„Wycena wartości akcji będących w posiadaniu Advalue jest zamieszczona w zaudytowanym przez EnY sprawozdaniu DNLD na koniec 2017 roku. Opis zdarzeń oraz przyczyn mających wpływ na utracenie płynności przez GBM jest opisany we wniosku o otwarcie PPU Spółki GM Managers.

Dodatkowo przesyłam zdjęcie z tablicy w siedzibie Abris, na której widać, jak planowali strukturę, i ten udziałowiec MGMT miał wnieść 5 mln EUR (to jest Advalue i pośrednio GBM).”

[Zdjęcie tablicy powyżej]

10 punktów Kąkolewskiego

Były szef GetBack, Konrad Kąkolewski także winą obarcza fundusz Abris, poniżej publikuję jego komentarz (pisownia oryginalna):

„1. Zarzuty wobec mnie w sprawie GetBack Managers są absurdalne i nieuzasadnione i dowiodę tego w sądzie. Cieszę się, że sprawa poszła do sądu. Szkoda powstała na skutek tego, że GetBack Managers SA został okradziony przez właścicieli GetBack SA (osoby z Abris) co jasno widać z materiału dowodowego.

2. Osoby z Abris (Tu padają nazwiska – od aut.) wyprowadziły za darmo ponad 8 miliardów zł (w formie 29,4 miliardów zł portfeli wierzytelności) z GetBack do innych podmiotów w pozorowanym postępowaniu restrukturyzacyjnym. Okradł tym obligatariuszy, ale także przecież innych akcjonariuszy GetBack - na każdą akcję przypadało z tych 8 miliardów zł gotówki 80 zł gotówki (łatwo to policzyć, bo akcji GetBack było 100 mln szt, więc 8 mld zł dzielimy przez 100 mln szt. i mamy 80 zł gotówki na 1 akcję GetBack).

3. Takim akcjonariuszem byli pierwotni członkowie zarządu GetBack (ja, Paweł T., Mariusz B.) poprzez naszą firmę, którą Abris kazał nam założyć i nazwać GetBack Managers SA. Abris kazał nam kupić akcji GetBack za 6 milionów EUR. Ja dałem dużą część tych pieniędzy z innych moich spółek, które prowadziłem od 11 lat, a część pożyczyliśmy od Ludzi w formie obligacji.

4. Kiedy Abris (właściciel GetBack) wyprowadził z GetBack pieniądze, to przecież wyprowadził te pieniądze z każdej jednej akcji GetBack (akcja spółki akcyjnej to cząstka tej firmy, czyli jej wartości/ majątku). W szczególności wyprowadził pieniądze z akcji GetBack posiadanych przez nas jako członków zarządu poprzez spółkę GetBack Managers SA. Czyli Abris wyprowadził pieniądze m.in. ze spółki GetBack Managers SA. I ta spółka nie mogła oddać mi pieniędzy i innym moim spółkom i nie mogła spłacić innych poza mną swoich obligatariuszy i innych wierzycieli.

5. Do tego mnie bez uzasadnienia aresztowano w czerwcu 2018 i nie miał kto zająć się sprawami GetBack Managers i GetBack poprzez dopilnowanie jako wierzyciel GetBack, żeby nie wyprowadzono pieniędzy z GetBack w pozorowanym postępowaniu restrukturyzacyjnym (PPU). Wiele osób mówi, że osoby z Abris celowo obrzuciły mnie fałszywymi oskarżeniami, żebym był aresztowany w 2018, bo przeszkadzałem im wyprowadzać pieniądze z GetBack.

6. Czyli Abris wyprowadził pieniądze z GetBack Managers SA, aresztowanie uniemożliwiło mi zajmowanie się sprawami spółki GetBack Managers SA, a teraz to ja dostaję absurdalne zarzuty, że to rzekomo moja wina, że GetBack Managers nie spłacił obligacji. To głęboko niesprawiedliwie i krzywdzące. Ja jestem pokrzywdzonym w tej sprawie. Tymczasem to przeciwko mnie kieruje się akt oskarżenia - po raz kolejny całkowicie w oderwaniu od prawdy materialnej - a nie przeciwko rzeczywistym sprawcom szkody.

7. Zostaję po raz kolejny absurdalnie oskarżony także za karę za to, że jako wierzyciel w sądach gospodarczych prowadzę sprawy przeciwko Abris o unieważnienie "transakcji" wyprowadzenia majątku przez Abris z GetBack, pozbawienie ich zarządu nad GetBack (obecnie Capitea), zmianę układu na taki, który odda Pokrzywdzonym przez Abris w aferze GetBack 100% ich pieniędzy z obligacji, wraz z odsetkami i zadośćuczynieniem.

8. Z dowodów ujawnionych już publicznie, w tym i w „Pulsie Biznesu” jasno widać jak osoby z Abris i inni starali się wpływać na działanie Prokuratury, aby skierować jej uwagę na mylne tory. Widać też z dowodów w jaki sposób Abris i za pośrednictwem kogo manipulował za pieniądze przekazem medialnym, żeby spokojnie móc wyprowadzać praktycznie za darmo większość z ponad 8 miliardów zł jakie były w portfelach GetBack do innych podmiotów.

9. Trwa szereg postępowań nie tylko w Polsce, które ostatecznie pokażą w jaki sposób Abris wyprowadził pieniądze starając się wykształcić ze mnie i innych niewinnych osób kozły ofiarne. 

10. Ze spokojem podchodzę do absurdalnych i nieprawdziwych zarzutów dotyczących GetBack Managers i innych moich spółek.”

Składałem wnioski i je oddalili, uzasadniając, że „zmierzają do przedłużenia postępowania”

Jeden z oskarżonych dodaje: 
Komentarze nic tutaj nie zmienia. To co jest "dziwne" to to że prokurator od początku działał w celu skierowania aktu oskarżenia a nie wyjaśnienia sprawy. Oddalił wszystkie wnioski dowodowe, które złożyłem, bo mogłyby nie pasować do przyjętej tezy. A biegły wydawał opinie na początku śledztwa bez znajomości całości materiału dowodowego. Następnie prokurator nie zezwolił na zadanie biegłemu pytań uzupełniających do opinii jako zmierzających do przedłużenia postępowania. W efekcie nie mieliśmy żadnej możliwości faktycznej konfrontacji z twierdzeniami opinii. Nawet w innych postępowaniach dotyczących tej sprawy inni prokuratorzy nie mieli żadnego problemu z przesłuchaniem biegłych...

Gieryński: padliśmy ofiarą planowanego, metodycznego oszustwa

Przypomnę, że przedstawiciele funduszu Abris wielokrotnie odpierali zarzuty wobec siebie i funduszu. Capitea (dawniej GetBack) ma status poszkodowanych i prokuratura tego nie podważa. Paweł Gieryński dla magazynu „Forbes” stwierdził (30.07.2018): 

"Weszliśmy w GetBack z zaufaniem do profesjonalizmu i biznesowej uczciwości osób zarządzających. Nie zakładaliśmy, że ci ludzie są zupełnie niegodni jakiegokolwiek zaufania i że musimy sprawdzać ich każdą, nawet najdrobniejszą decyzję, bo wtedy inwestycja po prostu nie miałaby sensu. (...) Konrad Kąkolewski opowiadał nam cały czas jakieś baśnie. (...) Jak ktoś chce kogoś świadomie oszukać, to nie ma na to mocnych. Poszliśmy z GetBackiem za wcześnie na giełdę, powinniśmy też szybciej wyegzekwować od zarządu zatrudnienie audytora wewnętrznego, który byłby niezależnym od zarządu partnerem dla rady nadzorczej. Ale nie zmienia to faktu, że padliśmy ofiarą planowanego, metodycznego oszustwa, jak wiele innych osób."

Prokuratura: brak informacji

Ten rok miał być przełomowej sprawie GetBack. Nowy akt oskarżenia sporządzony przez prokuraturę trudno jednak nazwać przełomem w śledztwie. Największe zainteresowanie i uwagę wśród poszkodowanych, i nie tylko, wywołuje rola funduszu Abris w tej sprawie. Niestety prokuratura nie kwapi się, by wyjaśnić i uciąć wreszcie raz na zawsze wszelkie spekulacje związane z funduszem Abris. 

Do tej pory pretekstem zwłoki ze strony prokuratury był brak opinii biegłych w sprawie Abris. Opinia jest już jednak sporządzona. Miesiąc temu usłyszałem: „Do czasu zapoznania się z tym dowodem przez prokuratorów, nie będą udzielane żadne dodatkowe informacje.”

Obejrzyj film o jednej z największych afer finansowych w Polsce:

Rozważ wsparcie serwisu latkowski.com, moich projektów książkowych, filmowych oraz dziennikarskich śledztw. Nawet niewielkie finansowe wpłaty mają wielkie znaczenie.

Darowizny mogą Państwo dokonywać poprzez Fundację „Wolne Słowo” na konto nr: 38 1090 1694 0000 0001 3065 4695

Wspieraj >>>


Tutaj możesz kupić moje książki

Sklep

Rozważ wsparcie serwisu latkowski.com, moich projektów książkowych, filmowych oraz dziennikarskich śledztw. Nawet niewielkie finansowe wpłaty mają wielkie znaczenie.

Darowizny mogą Państwo dokonywać poprzez Fundację „Wolne Słowo”

Wesprzyj
0