Czy ktokolwiek poniósł konsekwencje blamażu w sprawie Papały?
Sprawa zabójstwa generała Marka Papały zaczęła się w nocy 25 czerwca 1998 roku i ciągnie się ćwierć wieku. Kolejna rocznica mało już kogo interesuje. A ta sprawa powinna wywoływać uwagę opinii publicznej, bo patrząc na nią, widzimy prawdziwy obraz polskich organów ścigania – policji, służb i prokuratury. Pokazuje także hipokryzję polityków.
Przypomnę, że prawomocnie obalono już w sądzie dwie wersje prokuratury, doszło do absurdalnej sytuacji, że trwały w tej sprawie dwa różne śledztwa.
Dla mnie sprawa zaczęła się w 2006 roku, gdy postanowiłem jeden z odcinków programu „Konfrontacja”, poświęcić temu śledztwu. W 2008 roku zrealizowałem film, wcześniej opublikowałem także książkę pod tym samym tytułem - Zabić Papałę. Przygotowaną mam kolejną książkę o tej sprawie. Powinna ukazać się w tym roku. Jeden z odcinków magazynu Konfrontacja także poświecę zmilczanemu już tematowi.
Od początku w tej sprawie nic się nie działo, tak jak powinno. Grupa śledczych zajmowała się w pewnym momencie wszystkim innym, a nie wyjaśnianiem sprawy. Kolejni ministrowie spraw wewnętrznych i komendanci policji, zapomnieli o składanych na początku deklaracjach, że wyjaśnienie tej zbrodni jest honorem policji.
Czy ktokolwiek poniósł konsekwencje tego blamażu?
Na moim kanale YouTube można obejrzeć pierwsze filmowe śledztwo w sprawie zabójstwa gen. Marka Papały.