U byłych funkcjonariuszy z Centralnego Biura Śledczego, można zauważyć coś wspólnego. Frustracja i żal noszony głęboko w sercu, to cecha łącząca wielu Cebosiaków. Ci ważniejsi raz w roku spotykają się na spotkaniach byłych funkcjonariuszy, ostro piją, snują wspominki i zdarza się, że wylewają żółć na byłych kolegów i przełożonych. Towarzyszy im poczucie krzywdy. Noszą je i ci skrzywdzeni i ci rzekomo krzywdzący - każdy kiedyś dostał po łapach.
Mieliśmy asów i mniej zdolnych. Różnili się między sobą bardzo. Mieliśmy takiego specjalistę, który potrafił prowadzić przez długie miesiące operację wśród grup satanistycznych. To było trudne, by nie zwariować.
Darowizny mogą Państwo dokonywać poprzez Fundację „Wolne Słowo”
Wesprzyj