- A zauważył Pan, że tak naprawdę nikt nie był zainteresowany tym zdarzeniem? - Tak, na początku komentarza zwracam nawet uwagę. Czas pokaże, czy ten raport to nie będzie humbug! Warto jednak zauważyć, że to, co mówiono na mieście, wreszcie padło publicznie, nadzorujący kontrolę dyrektor Pawelczyk z NIK powinien mięć świadomość tego, co powiedział i w jakim miejscu.
Zastanawiające jest także, że ciągle nie wyjaśniono szeroko pojmowanej inwigilacji dziennikarzy, roli funkcjonariuszy służb działających na naszą szkodę. Nikt nie chce zbadać tej sprawy, bo w niej są nie tylko ślady rosyjskie, ale przede wszystkim polskich służb, wzajemnych porachunków.
Zastanawiają mnie cyfry podawane przez byłego szefa GetBacku, Konrada Kąkolewskiego. Generalnie wszyscy uważają, że on bredzi i nikt nie chce tego słuchać. Ale zastanówmy się? Popytałem kilku osób; oto suma uwag.