O ping-pongu z anonimowym rzecznikiem GetBacku, braku kontroli nad służbami i zabijaniu mediów. Zapiski z tygodnia
Jak idziesz na ścianę, to ściana zawsze wygrywa?
Piątek, 27 sierpnia 2021
Krzysztof Zasada z RMF FM informuje: „Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej prowadzi postępowanie w sprawie zniknięcia zdigitalizowanych akt z wielkiego śledztwa dotyczącego tak zwanej mafii lekowej. Jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, płyty DVD z kilkudziesięcioma tomami dokumentów gdańskiej prokuratury regionalnej zginęły w Sądzie Rejonowym Gdańsk-Południe.”
Czy naprawdę jeszcze kogoś to dziwi? To przecież Trójmiasto. Tak jak pokazał to film „Taśmy Amber Gold” i „Nic się nie stało”. Jak opisywałem także w artykułach prasowych i książce „Układ trójmiejski”. Tam nic się od lat nie zmienia. Nic. Zresztą niedługo zobaczycie to na własne oczy w filmie „Nic się nie stało. Licencja na bezkarność”.
Powtórzę to, co napisałem w odpowiedzi Marcinowi Dobskiemu na Twitterze, pytającemu, czy robię drugą część filmu. Odpisałem: „Jeśli ktoś liczył, że mnie zastraszy, pomylił się. Miałem posłuchać tych, którzy mówią: »Jak idziesz na ścianę, to ściana zawsze wygrywa«?”.
Przypomnę wszystkim tym, którzy tak chętnie brali i biorą udział w szeroko rozumianej obronie towarzystwa związanego z „Zatoką Sztuki”. Nic się nie stało. W USA pyta się ludzi o kontakty z pedofilem, tak dzieje się w sprawie Epsteina. U nas nie musisz się tłumaczyć. Jeśli jesteś znanym aktorem, celebrytą, to możesz dawać twarz pedofilowi, wspierać jego interesy, pić czy ćpać, bawić się z nim na jachcie i udawać potem, że nic się nie stało.
Zamiast pytań o popieranie miejsca, o którym prezydent Sopotu Jacek Karnowski mówi wprost w najgorszych słowach, jest milczenie i cenzurowanie tematu.
Między bajki można włożyć twierdzenie, że Krystek działał w ostatnim okresie tylko na swoje konto: on pracował dla naszego „Epsteina”, ksywa Turek. A ten nie zaistniałby bez wsparcia celebrytów, mediów, biznesu i ludzi reprezentujących prawo – organa ścigania i wymiar sprawiedliwości – oraz niektórych adwokatów i radców prawnych. Tworzyli system naczyń połączonych. Niektórzy zbliżyli się do Turka tak blisko, że pozostaje zapytać – w jakim celu?
Jestem po kolejnych zdjęciach. Oczywiście nie obyło się bez klimatów, które były nie tylko zastraszaniem. Co takiego się wydarzyło? Ujrzycie w filmie. Tak podsumował to jeden z polityków, samorządowców z Trójmiasta: „Dramat albo mega układ”.
„Zrobią wszystko, by cię zniechęcić” – dodała inna osoba z Trójmiasta, która obecnie mieszka w Warszawie i wie, jak Trójmiasto łączy się układami z Warszawą. To nie jest tylko sprawa Trójmiasta.
Nikt nie kontroluje służb
Sobota, 28 sierpnia 2021
Jarosław Gowin dla Gazety Wyborczej: „Służby mają to do siebie, że są w dużej mierze autonomiczne”. Agata Kondzińska i Dominika Wielowieyska, dodały: „I w służbach są różne frakcje, działające niezależnie od siebie, na zlecenie różnych ośrodków władzy”.
W punkt. Nikt nie kontroluje służb, najwyżej niektórzy ludzie służb wykorzystują je, dogadując się z jakaś frakcją mafijno-biznesową lub polityczną.
Krótka historia o zabijaniu mediów
Sobota, 28 sierpnia 2021
„Rewolucja komunikacyjna ostatniej dekady uderzyła w sam fundament wolnych mediów: ich model biznesowy. To nie przebiegli politycy, lecz samozwańczy geniusze technologii i innowatorzy z Doliny Krzemowej strącili media z piedestału. Czasami obok rozwijania swoich podstawowych produktów – wyszukiwarek, platform i sklepów. A czasami z premedytacją uzależniając od siebie, na przemian głodząc finansowo lub obiecując złote góry, dając dziennikarzom narzędzia, o jakich marzyli, ale zarazem niszcząc instytucje i konwencje, dzięki którym dziennikarstwo w ogóle miało sens.” – słusznie zauważa Jakub Dymek w artykule „Zabójcy mediów schowani za algorytmami” w Dziennik Gazeta Prawna.
Ping-pong z anonimowym rzecznikiem GetBacku
Niedziela, 29 sierpnia 2021
Piszą do mnie pracownicy GetBacku i Abris Capital Partners (funduszu kontrolującego spółkę GetBack/Capitea), podnosząc konkretne zarzuty. Nie tylko zresztą oni. Otrzymałem odpowiedzi od anonimowego Zespołu ds. Komunikacji i PR. O czym piszą do mnie pracownicy GetBacku i Abris Capital Partners? Oto jeden z e-maili wieloletniego pracownika. Gdyby był to pojedynczy głos, nie cytowałbym go, jednak oddaje on charakter rozmów i innych pism: „Czuję się w obowiązku zasygnalizować obecne dążenia Spółki do odcięcia się od historii GetBacku. Do rzeczy. Wykupili jakąś spółkę, przenoszą do niej pracowników i całą strukturę. Teren przeniesiony jest już w 90% do nowej spółki. Z oficjalną, przynajmniej wewnątrz Spółki, komunikacją, że chcą »uciec« od zobowiązań GetBacku. 30 kwietnia przeniesiono portfele i fundusze. Jest to na tyle podejrzane, iż moim zdaniem lada moment GetBack ogłosi upadłość – kiedy tylko spółka słup uzyska moce przerobowe. Miały miejsce, np. w kwietniu 2021, spotkania informacyjne, na których przełożeni terenu nazywali wprost te plany ucieczką. Działajcie. Piszcie”.
Co ciekawe, Zarząd GetBack S.A. wcześniej poinformował, że „przejął w dniu 15 stycznia 2021 r. kontrolę nad spółką Dogmat Systemy S.A. z/s w Suchym Lesie. Spółka Dogmat Systemy S.A. posiada zezwolenie Komisji Nadzoru Finansowego na zarządzanie sekurytyzowanymi wierzytelnościami funduszu sekurytyzacyjnego wydane w dniu 4 sierpnia 2016 r. Celem Przejęcia jest realizacja strategii Emitenta mająca na celu kontynuowanie zarządzania portfelami wierzytelności należącymi do funduszy własnych Emitenta, o czym Emitent informował w raporcie bieżącym nr 39/2020 z 2 listopada 2020 r. Przekazanie powyższego raportu nie jest spowodowane finansową istotnością transakcji, a wyłącznie jej organizacyjnym znaczeniem dla realizacji strategii Emitenta. Podpisy osób reprezentujących Spółkę: Radosław Barczyński – Prezes Zarządu, Paulina Pietkiewicz – Członek Zarządu.”
Jak to rozumieć? Czyli nie ma mowy o wyprowadzeniu aktywów, portfele wierzytelności nadal pozostaną własnością GetBacku? Ale jeśli „wynoszą” portfele wierzytelności, jak twierdzi informator, znaczyłoby to, że wyzbywają się majątku.
Tak skomentował to jeden z moich rozmówców z rynku finansowego: – Zgodnie z komunikatem nie mieli tam przenosić aktywów, a jedynie przekazać je do serwisowania, czyli dać zlecenie na obsługę. Więc jeśli jest tak, jak mówi informator, to mamy do czynienia z, delikatnie mówiąc, kolejną aferą. KNF natychmiast powinien cofnąć licencję, w tym spółce Dogmat Systemy, ze względu na to, że GetBack przejął kontrolę i nie daje rękojmi wykonywania działalności licencjonowanej. Przecież sam stracił licencję decyzją KNF, więc jak może mieć kontrolę nad podmiotem, który to robi? To fikcja!
Anonimowy rzecznik GetBacku pisze:
„Stawiane w przesłanym pytaniu (prośba o ustosunkowaniu się do wiadomości pozyskanych od informatora – aut.) tezy są nieprawdziwe oraz sprzeczne z sytuacją ekonomiczną zaprezentowaną w Sprawozdaniu Finansowym Spółki za 2020 rok, jak również z bieżącymi komunikatami giełdowymi GetBack S.A. (…)
W 2020 roku KNF wydała decyzję cofającą GetBack zezwolenie na zarządzanie sekurytyzowanymi wierzytelnościami funduszy sekurytyzacyjnych (licencja na prowadzenie działalności windykacyjnej) w ramach sankcji za działania Spółki kierowanej przez poprzedni Zarząd, którego prezesem był p. K. Kąkolewski. W związku z tą decyzją Spółka podjęła niezwłocznie wszelkie możliwe działania umożliwiające Grupie Kapitałowej GetBack niezakłóconą kontynuację działalności windykacyjnej polegającej na (licencjonowanym) zarzadzaniu portfelami wierzytelności funduszy własnych GetBack, która jest niezbędna dla wykonania Układu z wierzycielami, tj. odzyskania środków (gotówki) z portfeli wierzytelności, w szczególności dla realizacji wypłat dla prawie 10.000 obligatariuszy.
Efektem tych działań było przejęcie przez Spółkę kontroli nad podmiotem posiadającym zezwolenie KNF, który następnie zawarł umowy o zarządzanie portfelami wierzytelności należącymi do funduszy własnych GetBack.
Dzięki temu, w sposób niezakłócony, kontynuowane było zarządzanie portfelami wierzytelności należącymi do funduszy własnych GetBack, których ekonomicznym właścicielem niezmiennie pozostaje GetBack, przy czym na aktywach GetBack (w tym na certyfikatach inwestycyjnych funduszy własnych GetBack) utrzymany został zastaw rejestrowy zabezpieczający spłatę rat układowych.
GetBack kontynuuje też działania, których celem jest odzyskanie środków utraconych w wyniku bezprawnych działań oraz defraudacji osób i podmiotów trzecich w latach 2016–2018, w tym prowadzi kilkadziesiąt procesów cywilnych o zapłatę z tymi podmiotami i osobami.”
Po lekturze odpowiedzi, przesłałem kolejne pytania:
1. Wobec faktu, że decyzja KNF cofająca zezwolenie na działalność sekurytyzacyjną nie ma rygoru natychmiastowej wykonalności, a Spółka zapowiedziała odwołanie, jakie jest uzasadnienie do zlecenia już na tym etapie tej działalności podmiotowi trzeciemu, co niewątpliwie zwiększa koszty obciążające windykowane aktywa? Przypomnę, że Spółka GetBack nadal ma prawo wykonywać działalność, a KNF tłumaczył brak rygoru natychmiastowej wykonalności właśnie koniecznością umożliwienia GetBackowi wykonania układu.
2. Układ w żadnym zakresie nie przewiduje, iż jakiekolwiek kwoty odzyskane od podmiotów trzecich, rzekomo działających bezprawnie, zwiększają wartość spłat dla obligatariuszy. Proszę o wskazanie, na czyją rzecz zatem podejmowane są te działania?
3. Kto będzie ich beneficjentem ostatecznym?
4. Czy w okresie, za który została nałożona sankcja, w Radzie Nadzorczej GetBack zasiadali przedstawiciele Abris?
W odpowiedzi czytam: „Biorąc pod uwagę skuteczność odwołań od decyzji KNF, działania podjęte przez Spółkę były niezbędne oraz ekonomicznie korzystne dla wszystkich interesariuszy Spółki.
Spłata zobowiązań układowych realizowana będzie przez Spółkę z odzysków z posiadanych portfeli wierzytelności oraz przychodów z roszczeń wobec osób i podmiotów trzecich.
Informacje dotyczące decyzji KNF, które mogą być publicznie udostępnione, zawarte zostały w komunikatach KNF dla mediów oraz ogólnodostępnych dokumentach Spółki, w szczególności sprawozdaniach finansowych oraz komunikatach ESPI”.