Latkowski.com Latkowski.com
Powrót

2023-07-19

Na wniosek spółki Capitea (czytaj Abris), tak dbającej o transparentność, utajniono postępowanie. Co jest w piśmie procesowym reprezentanta poszkodowanych?

Sąd działa za zamkniętymi drzwiami. Na wniosek spółki Capitea (Czytaj Abris), tak dbającej o transparentność, utajniono postępowanie o otwarciu postępowania o zmianę układu. Nie dopuszczono nawet przedstawiciela poszkodowanych, jedynie występuje on w roli męża zaufania.

Sad-latkowski-getback.jpg

Dzisiaj, 19 lipca br. odbywała się ważna rozprawa w sprawie GetBack, dotyczyła otwarcia tzw. układu wrocławskiego. Poszkodowani uważają, że ten ukłąd jest dla nich skrajnie niekorzystny  dla obligatoriuszy.

Sąd działa za zamkniętymi drzwiami. Na wniosek spółki Capitea (Czytaj Abris), tak dbającej o transparentność, utajniono postępowanie o otwarciu postępowania o zmianę układu. Nie dopuszczono nawet przedstawiciela poszkodowanych, jedynie występuje on w roli męża zaufania. Poniżej publikuję jego pismo procesowe, złożone jako członka Rady Wierzycieli Getback S.A. i członka Zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia  Obligatariuszy Getback (OSOG).

PISMO PROCESOWE WIERZYCIELA

Działając w imieniu własnym jako Wierzyciel Dłużnika Capitea S.A., dopuszczony do osobistego udziału w postępowaniu restrukturyzacyjnym na podstawie dokumentów obligacji wnoszę o:

1.             Dopuszczenie do osobistego udziału w postępowaniu o zmianę układu;

2.             Przyjęcie przez Sąd merytorycznego stanowiska Wierzyciela w przedmiocie wniosku Syndyka Masy Upadłości Idea Bank S.A. z siedzibą w Warszawie w przedmiocie zmiany układu wyrażonego w uzasadnieniu niniejszego pisma;

3.             Dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z przesłuchania Wierzyciela w charakterze świadka;

4.             Przyjęcie przez Sąd stosownie do art. 63 k.p.c. istotnego dla sprawy poglądu wyrażonego w uchwale Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Obligatariuszy GetBack S.A., wpisanego do ewidencji stowarzyszeń zwykłych prowadzonej przez Prezydenta m.st. Warszawy pod nr 545;

5.             Przyjęcie przez Sąd stosownie do art. 63 k.p.c. istotnego dla sprawy poglądu wyrażonego w uchwale Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy Getback S.A.” wpisanego do ewidencji stowarzyszeń zwykłych prowadzonej przez Prezydenta m.st. Warszawy pod nr 404;

6.             W przypadku braku dopuszczenia Wierzyciela do osobistego udziału w postępowaniu przyjęcie przez Sąd wszystkich wskazanych wyżej stanowisk i poglądów w charakterze amicus curiae.

UZASADNIENIE

            Zdaniem Wierzyciela wniosek Syndyka Masy Upadłości Idea Bank S.A. z siedzibą w Warszawie w przedmiocie zmiany układu zasługuje na uwzględnienie w całości.

Świadczy o tym szereg nieprawidłowości podczas PPU Dłużnika (GetBack S.A.) skutkujących pokrzywdzeniem wierzycieli niezabezpieczonych GetBack S.A. W ocenie Wierzyciela odpowiedzialnymi za ten stan rzeczy są członkowie Zarządu i Rady Nadzorczej Dłużnika, przedstawiciele większościowego właściciela Dłużnika tj. Abris/DNLD, niektórzy członkowie Rady Wierzycieli, Kurator, Nadzorca Sądowy, co zostanie wykazane w niniejszym uzasadnieniu.

I. Wykaz Skrótów:

RW – Rada Wierzycieli

RN – Rada Nadzorcza

NS – Nadzorca Sądowy

ZW – Zgromadzenie Wierzycieli

PPU/ PPU GetBack- przyspieszone postępowanie układowe Dłużnika

GetBack- Dłużnik

II. Uwagi wstępne dotyczące nieprawidłowości

Faktem jest, że głos wierzycieli niezabezpieczonych, w tym wierzycieli skupionych wokół 2 istniejących stowarzyszeń poszkodowanych w aferze GetBack, którzy ponoszą największe koszty restrukturyzacji GetBack, był w trwającym prawie dwa lata postępowaniu układowym GetBack lekceważony oraz jest lekceważony w czasie wykonywania układu.

Wierzyciele niezabezpieczeni zupełnie nie mieli wpływu na toczący się proces PPU i byli w tym postępowaniu jedynie obserwatorem. Wierzycieli niezabezpieczonych lekceważył Dłużnik, lekceważył Sąd, a o warunkach układowych zadecydował Dłużnik i instytucjonalni wierzyciele zabezpieczeni zaspokojeni w znacząco wyższym stopniu niż tysiące obligatariuszy indywidualnych, w tym m.in. Q1 Fundusz Inwestycyjny Zamknięty oraz Quercus Absolute Return Fundusz Inwestycyjny Zamknięty reprezentowani przez Quercus Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A.

Niedopuszczalne jest, aby w sytuacji gdy kapitał własny Dłużnika jest ujemny, wierzyciele nie mieli na nic wpływu, nawet na wybór osób, które będą nadzorowały przebieg PPU, które będą głosowały w ich imieniu (kurator dla obligatariuszy) oraz sprawowały nadzór nad wykonaniem układu. Jest niedopuszczalne, że przy ujemnym kapitale własnym Dłużnika układ ma być realizowany oraz nadzorowany w tej samej strukturze właścicielskiej, która nie zapobiegła wybuchowi afery, a może nawet jak wynika z akt prowadzonych postępowań przygotowawczych, miała swoją istotną w tym rolę. Niedopuszczalne jest, aby na Zgromadzeniu podczas głosowania wierzyciele mieli do wyboru tylko propozycje Dłużnika albo upadłość. Zmiana warunków układowych przez Dłużnika i NS, nawet w trakcie Zgromadzenia, jaką dopuszcza Prawo Restrukturyzacyjne, nie może oznaczać dla wierzycieli całkowitej zmiany zasad gry i braku czasu na reakcję, co miało miejsce w realiach niniejszej sprawy. W takiej sytuacji głosowanie powinno zostać przełożone, co nie miało miejsca. Należy też zaznaczyć, że prawo złożenia poprawionych propozycji układowych na ZW powinni mieć również wierzyciele, a nie jak to jest obecnie jedynie Dłużnik i NS. Jest to w ocenie Wierzyciela poważny błąd w ustawie. Z tego względu zmiana propozycji układowych przez NS, który jako jedyny poza Dłużnikiem może dokonać tej czynności, powinna być dokonywana zawsze ze szczególną starannością, a Sąd w postępowaniu powinien tę czynność objąć szczególnym nadzorem.

Niezaprzeczalnie zatwierdzony układ jest korzystny wyłącznie dla Dłużnika i wierzycieli zabezpieczonych. O warunkach układowych zadecydował Dłużnik i wierzyciele zabezpieczeni. Nie bez znaczenia był też układ sił w Radzie Wierzycieli przed głosowaniem i w trakcie głosowania propozycji układowych. Ówczesny skład RW, z uwagi na nadreprezentację instytucji finansowych zabezpieczonych na majątku GetBack, nie odzwierciedlał struktury wierzycieli ani pod względem liczby ani wartości wierzytelności. Pan Mariusz Wójcik - przedstawiciel obligatariuszy w RW, na Zgromadzeniu Wierzycieli złożył nawet oświadczenie o rezygnacji z funkcji członka RW, wskazując na brak zgody na kierunki przyjęte przez Radę w zakresie restrukturyzacji dłużnika i ocenę, iż rada nie jest już reprezentatywna dla większości wierzycieli, nie reprezentuje ich należycie. Wskazując również, że próbował zablokować uchwałę RW w sprawie odejścia od konwersji. Niestety to się nie udało. (cytat z protokołu ze Zgromadzenia Wierzycieli w dniu 22.01.2019 r.).

Nieprawdziwe w całości są powtarzane przez Dłużnika zmanipulowane informacje, że zdecydowana większość wierzycieli była za układem. Pomijany jest bowiem fakt, że tą zdecydowaną większością głosującą za układem była jedna osoba - kurator dla obligatariuszy. W głosowaniu na ZW 22 stycznia 2019 roku zostało oddanych 3428 głosów. Kuratorowi przysługiwało 3287 głosów. Liczbę głosów oraz siłę głosów kuratora ustalono na podstawie art. 367 Prawo Restrukturyzacyjne. To głosami Kuratora, 22 stycznia 2019 roku, zostały przegłosowane krzywdzące dla obligatariuszy propozycje układowe Spółki. Ostatecznie za przyjęciem układu (wszystkie grupy wierzycieli) głosowało łącznie 3319 wierzycieli. Pomijana jest też informacja, że kurator ostatecznie miał do wyboru tylko propozycje Dłużnika, albo upadłość. Kurator mógł też, czego nie zrobił, poprzeć wniosek obligatariuszy obecnych na ZW o tygodniowe przełożenie głosowania, aby zweryfikować informacje dotyczące wymaganej rzekomo zgody UOKIK-u na konwersję. Może wówczas Sędzia-Komisarz głosowanie by przełożył. Niestety kurator nie walczył na zgromadzeniu o interes obligatariuszy, kurator nie poparł takiego wniosku, pomimo iż sam twierdził, że według niego zgoda ta nie jest wymagana. Zgodnie z art 117 Prawo Restrukturyzacyjne na Zgromadzeniu Wierzycieli zmiany propozycji układowych mogą zgłaszać tylko dłużnik, zarządca albo nadzorca sądowy.

Do poważnych nieprawidłowości należy, że wierzyciele nie mieli możliwości reakcji na zmianę propozycji przez Dłużnika. Dłużnik poinformował bowiem wierzycieli o decyzji inwestora i zmienił propozycje kilkanaście godzin przed głosowaniem, gdy wierzyciele nie mieli już nawet możliwości wycofania się spod kurateli, do której wcześniej zostali automatycznie przydzieleni. Wierzyciele Spółki, a w szczególności obligatariusze niezabezpieczeni byli przekonani, że zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami przedmiotem głosowania na Zgromadzeniu Wierzycieli w dniu 22 stycznia 2019 r. będą propozycje układowe przygotowane wcześniej przez Nadzorcę i uzgodnione z Kuratorem i RW. Tymczasem na Zgromadzeniu Wierzycieli okazało się, że Kurator, RW i Nadzorca swoje propozycje układowe wycofują, a przedmiotem głosowania mają być tylko propozycje układowe przygotowane w ostatniej chwili przez Spółkę, z których m.in. usunięto konwersję wierzytelności na akcje. Wierzyciele nie mieli w ogóle możliwości, żeby zapoznać się z zaktualizowanymi propozycjami układowymi Spółki. Co więcej kurator, już miesiąc przed głosowaniem propozycji, zapewniał, że wnioski obligatariuszy, które wpłynęły do Sądu są wystarczające, aby przejąć władzę w Spółce. W związku z tą informacją, część osób nie wyłączyła się spod kurateli, pomimo iż była zdecydowanie za odebraniem władzy większościowemu akcjonariuszowi. Kurator (informacja z dnia 23.12.2018 r. http://www.biurosyndyka.pl/): „Biorąc pod uwagę nowe nierozpoznane wnioski i dotychczas już rozpoznane przez sędziego-komisarza suma indywidualnych głosów obligatariuszy wyniesie 224 mln zł, z czego 103 mln zł to wierzyciele grupy 2. Oznacza to, że konwersja tej grupy powinna dać co najmniej 69 mln zł nowego kapitału akcyjnego, tym samym obligatariusze będą posiadać 93%-owy udział w głosach na WZA. Udział ten był oczekiwanym przez kuratora przy założeniu konwersji 3% z 2,3 mld zł obligacyjnych wierzytelności niezabezpieczonych w szerokim rozumieniu.”  Należy przy tym zauważyć, że do dnia głosowania kurator zdecydowanie popierał konwersję, przez co duża część Wierzycieli obdarzyła jego działania zaufaniem, będąc przekonana, że konwersja jest nieodłącznym elementem układu. Powyższe dotyczy także tych osób, które wnioskowały do kuratora o zastosowanie konwersji wyłącznie dla wybranych Wierzycieli. Osoby te, co prawda osobiście chciały zrezygnować z konwersji (np. z uwagi na sędziwy wiek lub obawy o posiadanie rachunku maklerskiego), ale tylko pod warunkiem, że finalnie kontrola nad Dłużnikiem nie pozostanie w rękach głównego akcjonariusza. Kurator zajął nawet stanowisko (informacja z dnia 14.12.2018 r. https://www.stockwatch.pl/czat-inwestorow-gieldowych/kamil-hajduk-kurator-obligatariuszy-getback-start-14-grudnia-godz-1630,260): "W sumie jeżeli opcja „nie chcemy konwersji” się upowszechni, to faktycznie układ straci sens. Zatwierdzenie układu będzie tylko obietnicą, a jak obligatariusze nie będą zainteresowani przejęciem kontroli nad spółką i przypilnowaniem jego wykonania...",„... Jeżeli miałoby nie być żadnej konwersji, to od razu moglibyśmy zmierzać do umorzenia tego postępowania, bo co komu po zawartym układzie, jeżeli nie zostanie zrealizowany. Jedynie zarząd wierzycieli może mieć motywację do prowadzenia takiego przedsiębiorstwa, bo nie działa dla zysku tylko siebie samych, aby więcej środków do nich wróciło." Finalnie wprowadzeni w błąd co do intencji kuratora wierzyciele, którzy nie wyłączyli się odpowiednio wcześnie spod kurateli, nie mogli uczestniczyć w ZW, nie mogli głosować i złożyć zastrzeżeń do przegłosowanych propozycji układowych. Wnioski o dopuszczenie do samodzielnego występowania w postępowaniu były rozpoznawane przez Sędziego-komisarza bowiem tylko do dnia 14 stycznia 2019 roku i musiały dotrzeć fizycznie do Sądu do dnia 10 stycznia 2019 roku, czyli zanim pojawiły się nowe propozycje układowe bez konwersji oraz zanim Dłużnik przekazał informację o rezygnacji Hoist z zakupu całości wierzytelności. Nawet media relacjonujące przebieg ZW z dnia 22 stycznia 2019 r. nazwały tę sytuację farsą (tak np. https://www.bankier.pl/wiadomosc/GetBack-akt-trzeci-czyli-farsa-7638395.html).

III. Dłużnik i większościowy akcjonariusz – fundusz DNLD/Abris

1. Zarząd Spółki wprowadził w błąd wierzycieli niezabezpieczonych

W trakcie PPU GetBack nie tylko brakowało komunikacji, ale również brakowało elementarnych informacji. Wręcz kluczowe informacje były zatajane przez Zarząd GetBack S.A. Spółka nie przekazała niezwłocznie do publicznej wiadomości informacji o odstąpieniu inwestora Hoist Finance AB od umowy nabycia aktywów, utrzymując informację w tajemnicy aż do głosowania zmienionych propozycji układowych. Z wypowiedzi Prezesa Dąbrowskiego podczas Zgromadzenia Wierzycieli w dniu 22 stycznia 2019 r. wynika, że Zarząd Spółki co najmniej od czwartku 17 stycznia 2019 r.  miał wiedzę o odstąpieniu Hoist AB od negocjacji zmierzających do zawarcia umowy nabycia aktywów Spółki. Informacja została podana do wiadomości w poniedziałek 21 stycznia 2019 r. na kilkanaście godzin przed terminem Zgromadzenia Wierzycieli, na którym miało odbyć się głosowanie nad zmienionymi w ostatniej propozycjami układowymi, co było dużym zaskoczeniem dla wierzycieli i wiązało się z brakiem czasu na jakąkolwiek reakcję. Upublicznienie informacji o rezygnacji inwestora dopiero w poniedziałek 21 stycznia 2019 r. po godzinie 19, nie sposób ocenić inaczej jak jako celowe działanie Dłużnika, aby nie dać czasu obligatariuszom, Nadzorcy Sądowemu, Kuratorowi na przygotowanie się do Zgromadzenia Wierzycieli w zmienionych warunkach.

Dodatkowo, dopiero na wskazanym Zgromadzeniu we wtorek dnia 22 stycznia 2019 r. pojawiły się wątpliwości co do konieczności uzyskania zgody na konwersję UOKIK-u, które zasiał Zarząd Getback, jego prawnicy i inni beneficjenci zmienionych warunków układu, aby nie dopuścić do utraty kontroli nad GetBack przez Abris. Należy zważyć, że Dłużnik przygotowując wszystkie wcześniejsze propozycje z konwersją, nigdy nie podnosił problemów ze zgodą od UOKIK. Należy wskazać, że zgodnie z art. 156 ust. 1 pkt. 4 ustawy Prawo Restrukturyzacyjne, konwersja wierzytelności na akcje jest jedną z podstawowych form restrukturyzacji zobowiązań Dłużnika. Nagłe wątpliwości Dłużnika w dniu głosowania co do konwersji są zadziwiające, a w zestawieniu z opublikowaną ostatnio przez Puls Biznesu korespondencją między reprezentantami organów Dłużnika w tym Panią Pauliną Pietkiewicz, wymienianą w tamtym czasie budzą uzasadnione podejrzenia co do celowego i intencjonalnego działania Dłużnika w zakresie pozbawienia ich konwersji. Jest to tym bardziej aktualne, że we wszystkich wcześniejszych propozycjach dłużnika konwersja była:

2 maja 2018 roku: GetBack złożył wniosek o otwarcie PPU i wstępne propozycje układowe. (Wierzyciele niezabezpieczeni: 65,36% spłata gotówkowa, pozostałe 34,64% miałoby zostać skonwertowane na akcje po cenie emisyjnej 8,63 zł sztuka).
23 lipca 2018 roku: GetBack złożył zaktualizowane propozycje układowe. (Wierzyciele niezabezpieczeni: 27% spłata gotówkowa, pozostałe 73% miałoby zostać skonwertowane na akcje po cenie emisyjnej 5 gr sztuka).
8 października 2018 roku: GetBack złożył zmienione propozycje układowe. (Wierzyciele niezabezpieczeni: 38% spłata gotówkowa, 37% umorzenie, pozostałe 25% miałoby zostać skonwertowane na akcje po cenie emisyjnej 5 gr sztuka).
7 listopada 2018 roku: GetBack złożył alternatywne propozycje układowe. (Wierzyciele niezabezpieczeni: 23,1% spłata gotówkowa, 51,9% umorzenie, pozostałe 25% miałoby zostać skonwertowane na akcje po cenie emisyjnej 5 gr sztuka).

21 stycznia 2019 roku: GetBack złożył zmienione propozycje układowe bez konwersji. (Wierzyciele niezabezpieczeni: 25% spłata gotówkowa, reszta umorzenie, konwersji brak).

Wierzyciele obecni na Zgromadzeniu Wierzycieli wnioskowali do sędziego o ustanowienie przerwy w zgromadzeniu celem zweryfikowania tych wątpliwości, które pojawiają się nagle przed samym głosowaniem nowych propozycji układowych. Niestety Sąd nie przychylił się do tego wniosku, skutkiem czego informacje nie zostały sprawdzone, a wierzyciele zostali pokrzywdzeni brakiem konwersji.

Nadto, pomimo iż, na Zgromadzeniu Wierzycieli w dniu 9 października 2018 roku Sędzia-Komisarz zobowiązał Nadzorcę Sądowego do złożenia w porozumieniu i konsultacji z Radą Wierzycieli i Kuratorem niezależnych propozycji układowych, to Nadzorca Sądowy swoich propozycji finalnie nie złożył, wskazując iż nie zostały one uzgodnione i poparte uchwałą przez RW. Zgodnie z informacją Nadzorcy Sądowego: „Propozycje układowe nadzorcy sądowego nie zostały złożone, ponieważ nie zostały uzgodnione i poparte uchwałą przez Radę Wierzycieli. Pomimo posiadanej w tym zakresie wiedzy Rada Wierzycieli dopiero w dniu 22 stycznia 2019 r. podczas Zgromadzenia Wierzycieli podjęła uchwały przedstawiając nadzorcy sądowemu projekt propozycji układowych, który odbiegał od wcześniejszych rozmów i ustaleń. W związku z tym propozycje nadzorcy sądowego nie zostały z Radą Wierzycieli uzgodnione. Stosownie do zobowiązania Sędziego – Komisarza z dnia 9 października 2018 r. miały one zostać sporządzone w porozumieniu z Radą Wierzycieli i Kuratorem dla obligatariuszy.”

2. Organy i beneficjenci ostateczni Spółki nie reagowali i nie reagują na apele wierzycieli o obniżenie nierynkowych kosztów funkcjonowania Spółki.

Wynagrodzenia Rady Nadzorczej Dłużnika, pomimo negatywnych kapitałów własnych i restrukturyzacji zobowiązań, są kilkukrotnie wyższe niż mediana wynagrodzeń dla zdrowych spółek giełdowych, nominalnie są najwyższe dla spółek z branży (działających bez zakłóceń płynności), a przyrównując do wielkości aktywów kilkukrotnie powyżej średniej dla spółek windykacyjnych, co jest ponad rynkowym wynagrodzeniem. Taka sytuacja jest niedopuszczalna w spółce zadłużonej, która nie reguluje swoich należności.

Miesięczne wynagrodzenia członków RN w czasie PPU przedstawiały się następująco:

- Radosław Barczyński – 30 tys. brutto (10 tys. wynagrodzenie zasadnicze i 10 tys. za przewodniczenie RN i 10 tys. za przewodniczenie Komitetowi ds. restrukturyzacji)

- Jarosław Dubiński – 20 tys. brutto (10 tys. wynagrodzenie zasadnicze i 10 tys. za przewodniczenie Komitetowi ds. roszczeń)

- Krzysztof Burnos – 20 tys. brutto (10 tys. wynagrodzenie zasadnicze i 10 tys. za przewodniczenie Komitetowi Audytu)

- Przemysław Schmidt – 10 tys. brutto

- Piotr Rybicki – 10 tys. brutto

Dla porównania koszty funkcjonowania całych RN Kredyt Inkaso, BEST i KRUKA:
a) RN Kredyt Inkaso - 219 tys. zł rocznie (1.04.2018 r.-31.03.2019 r.) – miesięczne wynagrodzenie 18,25 tys. zł brutto (cała Rada),

b) RN BEST – 252 tys. zł rocznie w 2018 r, 162 tys. zł za okres od 01.01.2019 r. do 30.06.2019 r. – miesięczne wynagrodzenie 27 tys. zł brutto (cała Rada),

c) RN KRUK – 791,27 tys. zł rocznie w 2018 r – miesięczne wynagrodzenie 66 tys. zł brutto (cała Rada).

W Kruk S.A. stosunek miesięcznego wynagrodzenia RN do aktywów w 2018 wynosi wskaźnik 2,75, w BEST- 3,15, w Kredyt Inkaso- 2,7, a w GetBack- 12,3 (przed sprzedażą części aktywów do Hoist). Z wyliczeń tych jawi się wskaźnik relacji miesięcznych wynagrodzeń RN do aktywów ogółem dla branży na poziomie ok. 3, a dla GetBack wskaźnik ten jest czterokrotnie wyższy.

          Warto zaznaczyć, że Radosław Barczyński pobierając w tamtym okresie 30 tys. brutto miesięcznie miał prawie dwukrotnie wyższe wynagrodzenie niż przewodniczący RN Kruka (Pan Piotr Stępniak w 2017 i 2018 roku – rocznie po 197.830 zł brutto) i wyższe niż cała RN Kredyt Inkaso i cała RN BEST.  Wynagrodzenie Pana Barczyńskiego w 2019 r. jako członka RN dłużnika to 296 tys. zł brutto.

Nie ulega wątpliwości, że tak szybka ścieżka kariery Pana Barczyńskiego i ponadrynkowe wynagrodzenie, bez poparcia ze strony Abris Capital, nie byłyby możliwe. Pan Barczyński działał zatem w rażącym konflikcie interesów reprezentując wierzycieli w RW i dostał z tego tytułu istotną gratyfikację od kontrolującego Dłużnika podmiotu. Wierzytelności Pana Radosława Barczyńskiego z tytułu obligacji zostały w ten sposób spłacone z nawiązką z pobieranych przez niego wynagrodzeń, premii i grantów, z pominięciem pozostałych wierzycieli, którzy w wyniku zawartego układu mają zostać spłaceni w stopniu marginalnym.

Pan Radosław Barczyński pełniąc pierwotnie funkcję Członka Rady Wierzycieli nie pobierał wynagrodzenia, zaś od momentu powołania do organów GetBack (gdzie do prawomocnego zatwierdzenia układu pełnił funkcje równolegle), pobierał następujące wynagrodzenie z zadłużonej Spółki, kosztem pozostałych wierzycieli:

- członek RN od 27.08.2018 do 9.04.2020 r.- miesięczne wynagrodzenie 20 000 zł brutto,

- przewodniczący RN od 10.04.2019 do 9.04. 2020 r.- miesięczne wynagrodzenie 30 000 zł brutto. (W 2019 r. Pan Barczyński pobrał wynagrodzenie 296 000 zł brutto),

- członek zarządu od 10.04.2020 r.- miesięczne wynagrodzenie to ok. 100 000 zł brutto. (W 2020 r. Pan Barczyński pobrał wynagrodzenie w wysokości 1 047 000 zł brutto),

- prezes zarządu od 29.12.2020 r. – Pan Barczyński w 2021 r. zainkasował wynagrodzenie w wysokości 1 833 000 zł, oraz 1 299 000 zł za rok 2022.

dnia 16 grudnia 2022 r. RN przyznała Panu Barczyńskiemu podwyżkę do kwoty 120 000 zł miesięcznie z datą wsteczną.

Dodatkowo Pan Barczyński pełni też funkcje członka zarządu w innych spółkach zależnych GetBack:

- członek zarządu w Lens Finance SA (KRS 0000654197), wpis z dnia 2.12.2020 r.

- członek zarządu w TV6 Sp. z o.o. (KRS 0000872148), wpis z dnia 12.02.2021 r.

- członek zarządu w Serviceco SA (KRS 0000527526), wpis z dnia 25.02.2021 r.

Od samego początku restrukturyzacji koszty funkcjonowania wszystkich organów Spółek nad którymi pełną kontrolę sprawuje/sprawował większościowy akcjonariusz - DNLD/Abris, są ponadprzeciętne i obciążają bilans Spółki na szkodę obligatariuszy.

Postępowanie restrukturyzacyjne zostało zakończone dnia 24.02.2020 r. poprzez prawomocne zatwierdzenie układu. Ze sprawozdania finansowego za rok 2020 wynika, że GetBack w restrukturyzacji odnotował 157,91 mln zł skonsolidowanej straty netto w 2020 r. wobec 77,52 mln zł straty rok wcześniej. W ujęciu jednostkowym strata netto GetBack w 2020 r. wyniosła 163,08 mln zł wobec 135,6 mln zł straty rok wcześniej. Pomimo iż spółka znajduje się w trudnej sytuacji finansowej, to wynagrodzenia zarządu i rady nadzorczej Getback, są ponad rynkowe.

- w 2018 roku wynagrodzenia Zarządu i RN wyniosły 5.123.000 zł brutto.

- w 2019 roku wynagrodzenia Zarządu i RN (11 osób) wyniosły 6.002.000 zł brutto (zarząd 5 osób – prawie 5 mln zł brutto).

- w 2020 roku wynagrodzenia Zarządu i RN (10 osób) wyniosły 4.672.000 zł brutto (zarząd 4 osoby – 3,7 mln zł brutto).

- w 2021 r wynagrodzenia zarządu i RN to 3,477 mln złotych.

- w 2022 r. wynagrodzenia zarządu i RN to 2,580 mln złotych.

Zarząd i RN Dłużnika wypłaciły sobie w latach 2018-2022 kwotę ponad 20.000.000 zł wynagrodzenia brutto. W tym samym czasie, ok. 10 tysiącom pokrzywdzonych wierzycieli niezabezpieczonych wypłacono w ramach rat układowych kwotę 69.000.000 zł. Oznacza to, że gdyby nie horrendalne, ponad rynkowe wynagrodzenia organów Dłużnika, stopień zaspokojenia Wierzycieli niezabezpieczonych mógłby być o ok. 1/3 wyższy. Niesprawiedliwe i absolutnie skandaliczne jest, że średnio 11 osób zaangażowanych w organach Dłużnika, pobiera 1/3 tego, co wszyscy poszkodowani a aferze Getback.

W obliczu przytoczonych wyżej faktów, jako mało wiarygodne należy przyjąć ostatnie deklaracje Dłużnika, że nadwyżki kapitału wypracowane w czasie trwania PPU zostaną wypłacone Wierzycielom, skoro są one bez żadnych zahamowań przejadane przez ogromne, niezrozumiałe koszty działalności Dłużnika. Jednocześnie, zgodnie z komunikatem NS: Długofalowo Spółka winna skupić się na polepszeniu efektywności działalności windykacyjnej oraz ograniczeniu kosztów - poszukiwaniu oszczędności. Tendencje związane ze wzrostem kosztów wymagają dogłębnej analizy ze strony organów Spółki. W tym kontekście niepokojące są planowane wzrosty wynagrodzeń z wyrównaniem za wcześniejsze okresy. Według informacji otrzymanej od Rady Nadzorczej Capitea S.A., Rada zamierza podnieść wynagrodzenie Prezesa Zarządu do kwoty 120.000 zł brutto miesięcznie (z wyrównaniem od maja 2022 r.) oraz zmienić wysokość premii do poziomu 0,7% Cash Flow rocznie (z wyrównaniem od roku 2021).

Zgodnie zaś z informacjami zawartymi w ostatnim artykule Pulsu Biznesu z dnia 12 marca 2023 r. pt.” Bankierzy mogą pozazdrościć szefowi Capitei”, wskazana podwyżka z datą wsteczną została przyznana dnia 16 grudnia 2022 r., ale jej szczegóły są obecnie ukrywane przed Wierzycielami. Artykuł wskazuje, jak wynagrodzenie Barczyńskiego wygląda na tle prezesów dobrze prosperujących spółek: Po grudniowej podwyżce z tytułu wynagrodzenia zasadniczego RB będzie kasował rocznie 1,44 mln zł. „Dla porównania Leszek Skiba, prezes Banku Pekao w 2022 r z tytułu wynagrodzenia zasadniczego otrzymał 1,12 mln zł...”

Jednocześnie zwrócić należy uwagę na porażające koszty obsługi prawnej świadczonej przez podmioty powiązane z Członkiem Rady Nadzorczej Panem Jarosławem Dubińskim, gdzie z samego skonsolidowanego sprawozdania za 1 kwartał 2023 roku wynika, iż „Zobowiązania wobec Dubiński Jeleński Masiarz i wspólnicy sp. k. w kwocie 1,9 mln PLN wynikają z zawartej umowy o obsługę prawną. Płatności będą realizowane zgodnie z otrzymanymi fakturami.”

Rola Pana Dubińskiego budzi przy tym poważne zastrzeżenia co do konfliktu interesów, gdzie to właśnie wspomniana kancelaria doradzała Dłużnikowi na etapie postępowania restrukturyzacyjnego i wspólnie i w porozumieniu z Abris pozbawiła wierzycieli uprawnienia do konwersji. Jak wskazano w przywołanej publikacji Pulsu Biznesu z korespondencji Pani Pietkiewicz wynikało wprost: „Na razie NS [nadzorca sądowy — red.] cofnął swoje wszystkie [propozycje — red.]. Została tylko spółki nasza poranna bez konwersji. Argument UOKiK Jarka Dubińskiego tzn. Jamesa Bonda :)” — informuje Paulina Pietkiewicz. Wyjaśnia również Prezesowi Dąbrowskiemu prawdziwych mocodawców Pana Dubińskiego: „Jest doradcą zaufanym Abrisu od 10ciu lat” —pisze Paulina Pietkiewicz. Gdy Pan Dąbrowski zauważa, że płaci mu Spółka, Pani Pietkiewicz „zapominając” że majątek Spółki powinien stać się majątkiem wierzycieli odpowiada: – „Pieniędzmi Abrisu, który ma 60% spółki”.

Co więcej Pan Dubiński nadzoruje jako członek Rady Nadzorczej wykonywane przez samego siebie usługi (należącej do niego kancelarii prawnej), co w ocenie Wierzyciela stanowi o jawnym nadużyciu względem interesu wierzycieli.

3. Brak przejrzystości w działaniach Dłużnika i głównego akcjonariusza tj. DNLD/Abris:

Na dzień zatwierdzenia układu DNLD Holdings S.a.r.l. to większościowy akcjonariusz w GetBack S.A., posiadający 60% akcji. DNLD był kontrolowany przez Abris Capital Partners. Z dostępnych Wierzycielowi informacji prasowych, udziałowcami w DNLD było aż 19 podmiotów z Abris Capital Partners na czele. DLND Holdings BV powstała w Holandii w marcu 2016 roku. W październiku 2017 roku holenderska spółka DNLD Holdings BV została postawiona w stan likwidacji, a jej miejsce jako akcjonariusz GetBack zajęła spółka DNLD Holdings sarl. Takie działanie miało w oczywisty sposób na celu ukrycie faktycznych beneficjentów działań, które miały kluczowy wpływ na utratę płynności przez GetBack S.A. Zgodnie z artykułem prasowym Pulsu Biznesu: - Nawłoka: A wiesz kto o co może was pozwać? Akcjonariusze z oferty publicznej. Że wiedzieliście że IPO na sfałszowanych danych. A sprzedaliście akcje….- Pietkiewicz: No ale nie wiedzieliśmy, ale PG i WŁ to nie DNLD. W dodatku DNLD Holdings BV, który już nie istnieje... OK, ale serio, nie ma kogo pozywać. Sprzedający akcji nie istnieje.  Nie ma. Przemyślane rozwiązanie. That’s my job. Pełen ring fencing.

IV.  Sędzia-komisarz

1. Sędzia-komisarz uwzględniał wnioski Dłużnika, nie uwzględniał wniosków obligatariuszy ani Rady Wierzycieli.

Bardzo istotne dla obligatariuszy było, aby Kuratorem była osoba kompetentna, niezależna od Spółki i w maksymalnym stopniu dawała gwarancję głosowania w interesie obligatariuszy. Taką osobą, zdaniem obligatariuszy, był mec. Karol Tatara, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny, niekwestionowany autorytet prawa restrukturyzacyjnego. Na początku maja 2018 r. obligatariusze wysyłali wnioski z poparciem kandydatury mec. Karola Tatary – do sądu wpłynęło ok. 300 wniosków w sprawie mec. Tatary. Niestety Sędzia-komisarz prośby obligatariuszy nie uwzględnił, powołał zaś na Kuratora doradcę restrukturyzacyjnego Kamila Hajduka.

Następnie, Sędzia-komisarz na wniosek Dłużnika powołał Nadzorcę Sądowego "Kaczmarek i Skonieczna Doradcy Restrukturyzacyjni" z naruszeniem prawa i interesów wierzycieli, gwarantowanych przez konieczność uzyskania zgody odpowiedniej części wierzycieli, mających łącznie więcej niż 30% sumy wierzytelności (Art. 38 ust. 2 ustawy Prawo Restrukturyzacyjne). Od tej decyzji zostało złożone odwołanie ze wskazaniem na brak wymaganej zgody wierzycieli. Sąd odwołania nie uwzględnił.

            Co więcej Sędzia-komisarz na wniosek Dłużnika dwukrotnie odraczał termin głosowania propozycji układowych. Zgromadzenia Wierzycieli odbyły się w dniach: 28.08.2018 r., 9.10.2018 r., zaś głosowanie 22.01.2019 r.

            W dniu głosowania propozycji układowych 22.01.2019 r. Sędzia-komisarz nie zgodził się na tygodniową przerwę na wniosek Wierzycieli, celem zweryfikowania, czy jest potrzebna wskazywana nagle przez Dłużnika zgoda UOKIK na konwersję wierzytelności na akcje. Warto dodać, że konwersja była zawarta we wszystkich wcześniejszych propozycjach układowych, natomiast rzekomą konieczność uzyskania zgody UOKIK podnieśli niespodziewanie pełnomocnicy dłużnika w dniu głosowania, w opozycji do własnych wcześniejszych propozycji układowych. Przerwa była konieczna tym bardziej, że Nadzorca Sądowy, w związku z niespodziewaną rezygnacją inwestora z zakupu aktywów GetBack, nie był w stanie złożyć swoich propozycji układowych i efektywnie pozostała tylko propozycja Dłużnika. Co istotne przy tym Sędzia-komisarz w dniu 27 marca 2019 r. odroczył posiedzenie Sądu w przedmiocie zatwierdzenia układu do 29 maja 2019 r., czyli o ponad 2 miesiące, natomiast z pokrzywdzeniem wierzycieli nie zgodził się na tygodniową przerwę na  ich wniosek w dniu 22 stycznia 2019 r., o czym była mowa powyżej.

Warto zaznaczyć, że podczas Zgromadzenia Wierzycieli i głosowania układu w dniu 22.01.2019 r. Sędzia Komisarz wbrew przepisom ustawy wyłączył rejestrację wideo-głosową posiedzenia.

2. Sędzia-komisarz nie reagował na zawiadomienia członków RW w sprawie Radosława Barczyńskiego

Członkowie RW wielokrotnie informowali Sędziego-Komisarza o nienależytym pełnieniu obowiązków przez przewodniczącego RW – Radosława Barczyńskiego, ale pisma te pozostawały bez reakcji. Radosław Barczyński, pomimo składanych wniosków o zwołanie posiedzenia RW wraz z propozycjami uchwał, nie zwoływał posiedzeń Rady Wierzycieli, co stanowiło naruszenie prawa, w szczególności art. 131 ust. 3 ustawy Prawo restrukturyzacyjne i naruszenie Regulaminu Rady Wierzycieli. Członkowie RW apelowali do Sędziego-komisarza o pomoc w przywróceniu zgodnego z prawem funkcjonowania Rady Wierzycieli. Niestety RW nie mogła działać i podejmować jakichkolwiek uchwał przez 4 miesiące. Dopiero po 4 miesiącach, po kilku pismach RW oraz pismach obligatariuszy do sędziego i prezesa Sądu Okręgowego we Wrocławiu Sędzia-komisarz polecił nadzorcy sądowemu zwołanie posiedzenia RW.

Sędzia-komisarz nie reagował także na pisma obligatariuszy o odwołanie Radosława Barczyńskiego z funkcji członka Rady Wierzycieli, podczas gdy Radosław Barczyński wbrew uchwale Rady Wierzycieli nr 14/08/2018 z dnia 22 sierpnia 2018 roku o odstąpieniu od wskazywania kandydatów na członków Rady Nadzorczej GetBack, zgłosił swoją kandydaturę do Rady Nadzorczej Dłużnika i został do niej wybrany głosami większościowego akcjonariusza DNLD/Abris. W komunikacie Rady Wierzycieli nr 7/08/2018 z dnia 30 sierpnia 2018 roku, w punkcie 8 czytamy: „Rada Wierzycieli stanęła na stanowisku, że wobec braku możliwości wpływania na kierunek działalności Rady Nadzorczej (wobec odmowy zapewnienia kandydatom Rady Wierzycieli większości osobowej w składzie Rady Nadzorczej), w tym delegowania Członków Rady Nadzorczej do Zarządu Dłużnika oraz odwoływania i powoływania Członków Zarządu Dłużnika, na chwilę obecną wskazywanie kandydatów do Rady Nadzorczej Dłużnika jest bezcelowe i mogłoby zostać potraktowane jako legitymizacja aktualnych działań organów korporacyjnych Dłużnika”. Bez reakcji Sędziego-komisarza pozostał także fakt, że konflikt interesów, wynikający z pełnienia przez Pana Barczyńskiego jednocześnie funkcji przewodniczącego Rady Wierzycieli i przewodniczącego Rady Nadzorczej Dłużnika, budził spore wątpliwości kogo właściwie reprezentuje Pan Barczyński i rodził realne ryzyko przedkładania interesów innych podmiotów nad interesem wierzycieli. Rada Wierzycieli powinna działać w interesie ogółu wierzycieli, natomiast Rada Nadzorcza działała w interesie Dłużnika, gdy większościowym akcjonariuszem Spółki pozostał nadal DNLD/Abris. Pan Barczyński utracił zaufanie społeczne właściwie wszystkich grup poszkodowanych obligatariuszy. O utracie zaufania do Pana Barczyńskiego wyraźnie świadczą wyniki ostatnich prawyborów do RW z lipca 2019 r. - Pan Barczyński uzyskał tylko 10 głosów poparcia. W 2018 roku, kiedy to obligatariusze po raz pierwszy wybierali swojego reprezentanta do RW, Pana Barczyńskiego poparło 625 osób. Niestety okres pełnienia powierzonego mandatu dobitnie pokazał jak bardzo obligatariusze pomylili się dokonując takiego wyboru. Warto przy tym dodać, iż obligatariusze głosując w pierwszych prawyborach na kandydaturę Radosława Barczyńskiego nie wiedzieli, że R. Barczyński był przez ponad trzy lata prokurentem w firmie Lama Gold, która sprzedawała kołdry i garnki, głównie starszym ludziom „w promocji” za kilka tysięcy złotych. (Lama Gold Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z/s w Poznaniu - obecnie Wertex Poznań Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa w upadłości likwidacyjnej). "Kołdry z wełny mają uśmierzać ból, przyspieszać gojenie się ran, likwidować skutki menopauzy i podnosić potencję… Produkt oferowany jest starszym ludziom w promocji za kilka tysięcy złotych."https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/koldra-usmierzy-bol-i-poprawi-potencje-oficjalna-strona-programu-uwaga-tvn,138330.html Obligatariusze nie wiedzieli też, że pan Barczyński był też założycielem i dyrektorem generalnym w firmie Lama Gold w Rosji (rejestracja 11.07.2012, INN 6732040605, KPP 673201001) http://oxycom.biz/ru/lama_gold_rasha/2986829.

Powyższe okoliczności w ocenie Wierzyciela wskazują, iż Pan Barczyński nie daje jakiejkolwiek rękojmi działania w interesie  pokrzywdzonych.

3. Opieszałość Sądu w podejmowaniu bieżących, niezbędnych decyzji.

Po rezygnacji Mariusza Wójcika z RW, przez trzy miesiące skład Rady Wierzycieli był niekompletny, albowiem brakowało jednego członka zastępcy. Pomimo iż w RW zasiadali wówczas głównie przedstawiciele wierzycieli zabezpieczonych, sędzia dopiero po trzech miesiącach powołał do składu RW obligatariusza niezabezpieczonego - Marcina Bukowskiego.

Kolejne uzupełnianie składu RW, po rezygnacji mBanku trwało ok. 4 miesiące. Sędzia-komisarz nie uwzględnił przy tym wniosku kuratora, który miał prawo do zgłoszenia kandydata, wyłonionego w prawyborach dnia 31.07.2019 r. i powołał do RW fundusz Waterfall, który to fundusz nie przyjął funkcji członka RW. Sędzia-komisarz powołał do RW kandydata zgłoszonego przez  kuratora - Marka Dziduszkę dopiero dnia 15.10.2019 r.

Również zaskarżenia uchwał RW przez Dłużnika nie były rozpatrywane przez Sędziego-komisarza w terminie przewidzianym w ustawie w art. 136 ust. 3 Prawo Restrukturyzacyjne, który mówi, że Sędzia-komisarz rozpoznaje zarzuty w terminie tygodnia od dnia przedłożenia mu zarzutów do uchwały.

V. Nadzorca sądowy

Działania podejmowane w sprawie przez nadzorcę sądowego również muszą być ocenione źle. Przede wszystkim, wybrany nadzorca sądowy - "Kaczmarek i Skonieczna Doradcy Restrukturyzacyjni" spółka jawna, nie był odpowiedni do sprawowania nadzoru przy największej restrukturyzacji w Polsce. Nadzorca dał się poznać jako podmiot nieprofesjonalny, zwyczajnie nie radził sobie z tą sprawą. I tak np. na rozprawie w dniu 22.01.2019 r. nadzorca sądowy wykazał się niekompetencją, nie potrafił udzielić jednoznacznych informacji co do postępowania.

Nadzorca, wbrew zarządzeniu Sędziego, w dniu 22.01.2019 r. nie przedstawił własnych propozycji układowych.

Nadzorca nie złożył na Zgromadzeniu Wierzycieli opinii o możliwości wykonania układu. Na prośbę sędziego-komisarza o zaopiniowanie możliwości wykonania układu przez Dłużnika, nadzorca odpowiedział, że nie jest w stanie stwierdzić, czy układ będzie wykonany i nie jest też w stanie stwierdzić, czy nie będzie wykonany. Należy podkreślić, że zgodnie z prawem restrukturyzacyjnym z art. 115 Prawo Restrukturyzacyjne, NS składa opinię o możliwości wykonania układu: Nadzorca sądowy albo zarządca składa na zgromadzeniu wierzycieli opinię o możliwości wykonania układu.

Nadzorca nie przedstawił również na Zgromadzeniu Wierzycieli głównych założeń planu restrukturyzacyjnego, do czego był zobowiązany na podstawie art. 114 ust. 1 Prawo Restrukturyzacyjne.

Nadzorca zaś pod naciskiem prawników Dłużnika wycofał swoje propozycje, nie poparł też wniosku wierzycieli o przerwę w zgromadzeniu wierzycieli, celem wyjaśnienia wątpliwości związanych ze zgodą Prezesa UOKiK na konwersję.

Kluczowe przy tym jest, iż Sąd powołał "Kaczmarek i Skonieczna Doradcy Restrukturyzacyjni" spółkę jawną na stanowisko nadzorcy sądowego na wniosek Dłużnika, bez zgody wierzycieli, o której mowa w ustawie Prawo Restrukturyzacyjne art. 38 ust.2. Przepis ten stanowi, iż na wniosek dłużnika, do którego dołączono pisemną zgodę wierzyciela lub wierzycieli mających łącznie więcej niż 30% sumy wierzytelności sąd powołuje nadzorcę sądowego”. Powołanie "Kaczmarek i Skonieczna Doradcy Restrukturyzacyjni" spółki jawnej nastąpiło zatem z naruszeniem prawa i słusznych interesów wierzycieli, gwarantowanych przez konieczność uzyskania zgody odpowiedniej części wierzycieli.

Propozycje układowe Dłużnika, zawierające wskazanie "z góry" "Kaczmarek i Skonieczna Doradcy Restrukturyzacyjni" spółki jawnej jako nadzorcy wykonania układu wraz z określeniem wynagrodzenia, mogą stwarzać przypuszczenie, iż to właśnie ten zapis stanowił motywację wycofania przez nadzorcę sądowego swoich wcześniejszych propozycji układowych i poparcie propozycji zarządu, mniej korzystnych dla obligatariuszy (w tym poprzez wyłączenie z nich konwersji wierzytelności na akcje Dłużnika). Sytuacja, w której Dłużnik jeszcze przed głosowaniem nad układem zapewnia nadzorcy sądowemu wynagrodzenie w kwocie 30 000 złotych netto za każde trzy miesiące pełnienia funkcji (przez okres co najmniej 8 lat), a nadzorca de facto popiera takie propozycje można w ocenie Wierzyciela uznać za quasi – korupcyjną.

VI. Kurator dla obligatariuszy.

Wierzyciel równie źle ocenia zachowanie kuratora dla obligatariuszy w dniu 22.01.2019 r. podczas głosowania zmienionych nagle propozycji układowych Dłużnika. Kurator nie zabierał głosu, nie walczył o osoby, które reprezentował. Kurator podobnie jak nadzorca sądowy wycofał swoje propozycje i pomimo, iż jego zdaniem zgoda prezesa UOKiK nie była potrzebna, to nie poparł wniosku obligatariuszy o odroczenie zgromadzenia na wyjaśnienie wątpliwości związanych ze zgodą UOKiK-u, które zasiali prawnicy Dłużnika. Kurator pomimo iż twierdził, że konwersja jest potrzebna (wskazana wyżej wypowiedź kuratora z 14.12.2018 r.): "W sumie jeżeli opcja „nie chcemy konwersji” się upowszechni, to faktycznie układ straci sens. Zatwierdzenie układu będzie tylko obietnicą, jak obligatariusze nie będą zainteresowani przejęciem kontroli nad spółką i przypilnowaniem jego wykonania..."), to jednak poparł propozycje układowe bez konwersji. Gdyby kurator stanowczo sprzeciwił się takiemu potraktowaniu obligatariuszy przez Dłużnika i wystąpił z wnioskiem o przerwę w zgromadzeniu, Sędzia-komisarz mógłby taką przerwę zarządzić. Niestety kurator, pomimo próśb obligatariuszy, nie uczynił tego, siedział cicho na Zgromadzeniu, nie odpowiadał na pytania obligatariuszy, a jego rola sprowadziła się tylko do oddania głosu na propozycje Dłużnika wbrew woli wierzycieli.

Dla obligatariuszy kluczowe było, aby kuratorem była osoba kompetentna, niezależna od Spółki i w maksymalnym stopniu dawała gwarancję głosowania w interesie obligatariuszy. Taką osobą zdaniem obligatariuszy był mec. Karol Tatara, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny. Na początku maja 2018 r. obligatariusze wysyłali wnioski z poparciem kandydatury mec. Karola Tatary. Sędzia-komisarz prośby obligatariuszy nie uwzględnił, a powołał na Kuratora doradcę restrukturyzacyjnego Kamila Hajduka, z mniejszym doświadczeniem i kompetencjami od mec. Tatary. Sędzia przy swoim wyborze nie uwzględnił, że będzie to największa restrukturyzacja w Polsce i organy w takim postępowaniu powinny mieć mocną pozycję i odpowiednie doświadczenie. To nie może być tak, że poszkodowani obligatariusze nie mają nawet wpływu na wybór osoby, która będzie ich reprezentowała, będzie mogła złożyć własne propozycje układowe i będzie wykonywała prawo głosu na Zgromadzeniu Wierzycieli w imieniu tych wszystkich obligatariuszy, którzy nie zgłosili Sędziemu-komisarzowi chęci osobistego głosowania. Nie powinno mieć to miejsca zwłaszcza w takim przypadku jak GetBack, bowiem przy takiej dużej liczbie poszkodowanych - 9 tys. osób i takiej sumie wierzytelności – ok. 2,3 mld zł, z góry było wiadomo, że to właśnie kurator będzie dysponował największym pakietem głosów ze wszystkich podmiotów uczestniczących w Zgromadzeniu Wierzycieli i przegłosuje każdy układ.

To głosami kuratora dla obligatariuszy układ został przegłosowany w dniu 22.01.2019 r. Przekazana do opinii publicznej informacja, że układ został przegłosowany ‘miażdżącą większością” głosów wprowadza jawnie w błąd. Ta „miażdżąca większość’ to głos jednej osoby – kuratora, wykonującego głos faktycznie wbrew udzielonemu mandatowi. W głosowaniu na ZW dnia 22 stycznia 2019 r. zostało oddanych 3428 głosów, z czego kuratorowi przysługiwało 3287 głosów.

VII. Rada Wierzycieli

Rada Wierzycieli GetBack została ustanowiona na wniosek kuratora dla obligatariuszy, który reprezentował interesy obligatariuszy (tych, którzy nie wyłączyli się spod kurateli) i dysponował wymaganą przez ustawę sumą wierzytelności. Kurator w maju 2018 r. zorganizował prawybory do RW, obligatariusze głosowali na swoich kandydatów. Na pierwszym miejscu pod względem sumy wierzytelności znalazł się Artur Kłoczko, na drugim Radosław Barczyński, na trzecim Q1FIZ, na czwartym Mariusz Wójcik. Kandydatury te kurator zgłosił sędziemu. Sędzia komisarz ustanowił skład Rady Wierzycieli dnia 21 czerwca 2018 r.

Pierwszy skład RW został opublikowany dnia 22 czerwca 2018 r.:
Członkowie: Artur Kłoczko, Radosław Barczyński, Q1FIZ (fundusz Quercus TFI), Mariusz Wójcik, Raiffeisen Bank Polska S.A. Zastępca: AGMET Sp. z o.o. w Warszawie

11 lipca 2018 r. Sędzia-komisarz powołał mBank w Warszawie na drugiego zastępcę w Radzie Wierzycieli. W późniejszym okresie skład RW ulegał zmianom.

Pierwszym Przewodniczącym RW był Artur Kłoczko. Został wybrany na pierwszym posiedzeniu RW dnia 4.07.2018 r., Radosław Barczyński został zastępcą przewodniczącego. Artur Kłoczko złożył rezygnację z pełnienia funkcji członka RW 6.09.2018 r. W liście do Rady Wierzycieli z dnia 6.09.2018 r., Artur Kłoczko podał, iż powodem rezygnacji było m.in. kandydowanie Barczyńskiego na członka Rady Nadzorczej GetBack wbrew uchwale RW, wskazanie na konflikt interesów osoby pełniącej jednocześnie funkcję członka RW i członka RN Dłużnika oraz ograniczanie dostępu do kluczowych informacji ze spółki przez zarząd Dłużnika. Po rezygnacji Pana Artura Kłoczki przewodniczącym RW został Radosław Barczyński. Kandydaturę Pana Barczyńskiego na przewodniczącego RW zgłosił Sebastian Buczek, pełnomocnik Q1FIZ. Pan Barczyński był przewodniczącym RW przez 13 miesięcy do dnia 2.10.2019 roku. Następnie złożył rezygnację z pełnienia funkcji przewodniczącego, jednak nadal pozostał członkiem RW.

Zgodnie z Prawem restrukturyzacyjnym posiedzenie RW może zwołać tylko Przewodniczący RW i sędzia-komisarz. Zgodnie z regulaminem RW GetBack posiedzenie RW mógł zwołać też zastępca przewodniczącego. Po rezygnacji Pana Artura Kłoczki nie powołano jednak zastępcy przewodniczącego. Od tej pory posiedzenie RW mógł zwołać tylko Radosław Barczyński, co wykorzystywał, blokując posiedzenia RW przez ponad 4 miesiące (w okresie czerwiec-październik 2019 r. Pan Barczyński nie zwołał posiedzenia RW, naruszając tym samym zapisy Ustawy Restrukturyzacyjnej i Regulamin RW).  Co prawda członkowie RW mogą w formie uchwały, większością głosów odwołać Przewodniczącego RW i powołać spośród pozostałych członków rady nowego przewodniczącego. Pan Barczyński jednak, od kiedy, po rezygnacji mBanku, stracił większość w RW, nie zwołując posiedzeń uniemożliwiał odwołanie go z funkcji przewodniczącego.

RW może żądać od dłużnika, nadzorcy sądowego albo zarządcy wyjaśnień oraz badać księgi i dokumenty przedsiębiorstwa dłużnika w zakresie nie naruszającym tajemnicy przedsiębiorstwa. RW wykonuje czynności przez podejmowanie uchwał (art. 131 ust.1 Prawo Restrukturyzacyjne). Natomiast Pan Barczyński nie zwołując posiedzeń uniemożliwiał podejmowanie uchwał, których brakiem zasłaniał się Dłużnik nie udzielając informacji i danych finansowych, o które wnioskowali członkowie RW. Opinia RW i jej przewodniczącego jest brana pod uwagę przez sędziego-komisarza, nadzorcę sądowego, kuratora. Pierwszy przewodniczący RW Artur Kłoczko krytycznie wypowiadał się pod adresem Abris i działań podejmowanych przez nowy zarząd spółki. Z kolei przewodniczący Barczyński i członkowie RW reprezentujący wierzycieli zabezpieczonych popierali działania Dłużnika, mając własną agendę pomijającą interesy ogółu wierzycieli. Rada Wierzycieli mogła mieć też wpływ na propozycje układowe nadzorcy sądowego. Na zgromadzeniu wierzycieli w dniu 9.10.2018 r Sędzia zobowiązał nadzorcę sądowego do złożenia w porozumieniu i konsultacji z radą wierzycieli i kuratorem propozycji układowych w wersji wariantowej obejmującej restrukturyzację bez pozyskiwania inwestora, a także alternatywną w oparciu o dane dotyczące inwestora wyłącznego. RW pod przewodnictwem Pana Barczyńskiego podjęła w dniu głosowania 22.01.2019 r. uchwałę nr 5/01/2019 w sprawie wyeliminowania konwersji z propozycji nadzorcy sądowego. Rada Wierzycieli pod kierownictwem Pana Barczyńskiego rekomendowała też wycofanie konwersji z propozycji układowych spółki. W dniu głosowania prezes spółki Przemysław Dąbrowski na pytanie obligatariusza, dlaczego zarząd wycofał konwersję z propozycji układowych spółki, odpowiedział, że była to rekomendacja RW. Ważne uprawnienie i podstawowe zadanie RW to też złożenie własnych propozycji układowych. RW pod przewodnictwem Barczyńskiego wycofała swoje propozycje układowe. Co istotne, ówczesny skład RW, z uwagi na nadreprezentację instytucji finansowych zabezpieczonych na majątku GetBack, nie odzwierciedlał struktury wierzycieli ani pod względem liczby ani wartości wierzytelności. Wierzyciel zgadza się przy tym z wypowiedzią Mariusza Wójcika, która padła na Zgromadzeniu Wierzycieli, że „rada nie jest już reprezentatywna dla większości wierzycieli, nie reprezentuje ich należycie” (źródło: protokół ze zgromadzenia z dnia 22.01.2019 r). W ocenie Wierzyciela ówczesna RW działała w interesie Dłużnika i wierzycieli zabezpieczonych,  a nie faktycznie poszkodowanych obligatariuszy.

Warto nadmienić, że od kwietnia 2022 r., Pan Barczyński, mimo iż wcześniej był przeciwnikiem konwersji, posiada 22,75% udziałów w DNLD Holding, spółce mającej ok. 60% akcji GetBack (Capitei). W połączeniu z drugim członkiem Zarządu Pauliną Pietkiewicz posiada pakiet kontrolny akcji Dłużnika.

VIII. Podsumowanie zastrzeżeń i zarzutów wobec działań Radosława Barczyńskiego:

1. Działania Barczyńskiego do dnia 22.01.2019 r.:

Pan Barczyński zgłosił swoją kandydaturę do RN dłużnika wbrew uchwale RW nr 14/08/2018 z dnia 22.08.2018 r. o odstąpieniu od wskazywania kandydatów na członków RN GetBack. Rada Wierzycieli wydała przy tym komunikat, w którym: „stanęła na stanowisku, że wobec braku możliwości wpływania na kierunek działalności Rady Nadzorczej (wobec odmowy zapewnienia kandydatom Rady Wierzycieli większości osobowej w składzie Rady Nadzorczej), w tym delegowania Członków Rady Nadzorczej do Zarządu Dłużnika oraz odwoływania i powoływania Członków Zarządu Dłużnika, na chwilę obecną wskazywanie kandydatów do Rady Nadzorczej Dłużnika jest bezcelowe i mogłoby zostać potraktowane jako legitymizacja aktualnych działań organów korporacyjnych Dłużnika.” Spowodowało to rozłam w RW i rezygnację ówczesnego przewodniczącego Artura Kłoczki. W wyniku tego Barczyński pełnił jednocześnie funkcję przewodniczącego RW i członka RN Dłużnika (od 10.04.2019 r przewodniczącego RN), co niewątpliwie było konfliktem interesów. Rada Wierzycieli powinna działać w interesie ogółu wierzycieli, natomiast Rada Nadzorcza działa w interesie Spółki, w tym jej akcjonariuszy, a większościowym akcjonariuszem Spółki był i jest nadal DNLD, gdzie Pan Barczyński objął istotny udział.

Pan Barczyński jako przewodniczący RW zaprzestał publikacji komunikatów po posiedzeniach RW. Ograniczyło to dostęp do informacji z prac RW, przebiegu postępowania układowego oraz utrudniło racjonalną ocenę sytuacji i propozycji układowych obligatariuszom. Wierzyciel podkreśla, że kiedy przewodniczącym był Artur Kłoczko komunikaty po posiedzeniach RW były publikowane regularnie. Pan Barczyński po wyborze do RN dłużnika, całkowicie zmienił swoje podejście do działań podejmowanych przez zarząd Dłużnika i radę nadzorczą. Zmienił też zdanie co do pobieranych przez te organy wynagrodzeń. Przykład wypowiedzi Barczyńskiego (Obligatariusz kontakt) z dnia 15.06.2018 r.: Abris powinien był zaproponować wierzycielom współpracę. To co zrobili to powołali p. Szmidta - kol. mec. Dubińskiego z wynagrodzeniem 20k zł/ miesiąc za pierdzenie w stołek. Tak, w polskich warunkach do tego najczęściej sprowadza się rola RN 7 osób w RN, po X zł, wszystko za nasze (wierzycieli) środki - tak, wartość ekonomiczna kapitału Abris w GBK jest ujemna. Do tego 5 osób w Zarządzie. Śmiech na sali. A dookoła piszą o tym, że wprowadzają oszczędności. (wpis na forum dla obligatariuszy GetBack, Stockwatch https://www.stockwatch.pl/forum/wpisy-6688p72_Porozumienie-obligatariuszy-GetBack-SA.aspx). Natomiast po objęciu funkcji członka RN zaczął popierać działania zarządu GetBack i RN. Zapomniał też o wcześniejszej krytyce wysokich wynagrodzeń członków RN, bo już jako przewodniczący RN Dłużnika w 2019 r. zaczął pobierać 30 tys. zł miesięcznie brutto, a panowie Dubiński i Burnos pobierali po 20 tys. brutto miesięcznie. Koszt funkcjonowania RN Dłużnika w 2019 roku to 1 111 000 zł brutto, w 2020  r. koszt wynagrodzeń RN to 964 000 zł brutto, a w 2021 r. to 654 000 zł brutto.

Wierzyciel jeszcze raz zauważa, że koszty funkcjonowania RN dłużnika w odniesieniu do wynagrodzeń w innych firmach oraz sytuacji ekonomicznej GetBack w prezentowanym okresie były horrendalne. Koszty te były kilkukrotnie wyższe niż mediana wynagrodzeń dla spółek giełdowych, nominalnie były najwyższe dla spółek z branży, a przyrównując do wielkości aktywów kilkukrotnie powyżej średniej dla spółek windykacyjnych, co bez dwóch zdań jest ponad rynkowym wynagrodzeniem. Zdaniem Wierzyciela, tak wysokie wynagrodzenia członków zarządu i RN to działanie na szkodę wierzycieli, koszty te finansowane są ze środków pokrzywdzonych wierzycieli. W kontekście tragicznej sytuacji finansowej oraz zobowiązań dłużnika wobec wierzycieli jest to wręcz nieetyczne i budzi uzasadniony sprzeciw.

Pan Barczyński przy tym, jako już członek RN GetBack i przewodniczący RW, przede wszystkim całkowicie zmienił swoje podejście do większościowego akcjonariusza GetBack. Z krytyka stał się wręcz głównym orędownikiem pozostawienia władzy w spółce w rękach Abris. Za wszelka cenę starał się zabezpieczyć pozycję i interesy Abrisu. Był za przyznaniem funduszowi DNLD/Abris 10% spłaty wierzytelności, pomimo apeli obligatariuszy o 1% spłaty. Pan Barczyński zmienił swoje zdanie co do konwersji, choć wcześniej ją popierał, co wynika z jego wcześniejszych wpisów na forum StockWatch dla obligatariuszy GetBack. Na forum tym Barczyński pisał pod nickiem „Obligatariusz kontakt” https://www.stockwatch.pl/forum/wpisy-6688p68_Porozumienie-obligatariuszy-GetBack-SA.aspx

Kiedy pełnomocnik Radosława Barczyńskiego – Paweł Gorczyca nie zgadzał się na 10% spłaty dla Abrisu, Barczyński cofnął mu pełnomocnictwo w dniu 7.11.2018 r. Pełnomocnikiem Barczyńskiego został wówczas adwokat Tomasz Kapliński. Z informacji uzyskanych od Wiceprezesa zarządu GetBack Przemysława Dąbrowskiego wynikało, że to Dłużnik opłaca pełnomocnika przewodniczącego RW – T. Kaplińskiego i jest to kwota ok. 9000 zł miesięcznie. Było to sprzeczne z regulaminem RW. Zgodnie z § 14 pkt. 1 regulaminu RW: „Koszty funkcjonowania Rady w zakresie korzystania ze środków porozumiewania się na odległość oraz reprezentacji Członka Rady lub Zastępcy Członka Rady na posiedzeniach przez pełnomocników - ponosi każdy z Członków i Zastępca Członków Rady we własnym zakresie.” Również dzięki temu więc Dłużnik i Abris uzyskali dostęp do informacji, które posiada RW oraz realny wpływ na kształt pracy Rady Wierzycieli.

Pan Barczyński jako przewodniczący RW popierał i uwiarygadniał działania Dłużnika przed Sędzią-komisarzem podczas Zgromadzeń Wierzycieli. Miał też wpływ w ten sposób na decyzje nadzorcy sądowego i kuratora. Nie bez znaczenia przy tym są też wyjątkowe zdolności Pana Barczyńskiego do wywierania wpływu na ludzi, do manipulacji i przekonywania do swoich racji. Doświadczenie to nabył w latach 2011 – 2016 w przywołanej już firmie Lama Gold. Barczyński kandydując na członka Rady wierzycieli zataił jaki rodzaj działalności wcześniej prowadził, obligatariusze głosując na Barczyńskiego nie wiedzieli, czym się zajmował. W jego życiorysie nie padła nazwa Lama Gold. Firma Lama Gold sprzedawała na pokazach w cenie kilku tysięcy złotych „terapeutyczne” kołdry i garnki, a nabywcami jej produktów były głównie osoby starsze i schorowane, czyli takie, które najłatwiej przekonać do wątpliwej jakości produktów, bowiem osoby te są w stanie zapłacić każdą cenę za produkt, który może poprawić ich stan zdrowia. Najwyraźniej osoba z takim doświadczeniem i o takim morale spełnia oczekiwania większościowego akcjonariusza DNLD/Abris, dzięki któremu Pan Barczyński z nieznanego nikomu wcześniej obligatariusza został najpierw członkiem RN GetBack, później przewodniczącym RN, członkiem zarządu i obecnie jest od 29.12.2020 r. prezesem zarządu GetBack (obecnie Capitea) oraz od kwietnia 2022 r. współwłaścicielem tej spółki wraz z Pauliną Pietkiewicz, partnerem w Abris. Ponadto, już w czasie pełnienia funkcji w organach Dłużnika, ta informacja o doświadczeniu zawodowym Radosława Barczyńskiego była ukrywana, a dopiero na wniosek Wierzycieli złożony w KNF, przeprowadzono postępowanie przymuszające, skutkiem czego Dłużnik zaktualizował tę informację komunikatem giełdowym.

Nie ma też wątpliwości, że tworzenie i podejmowanie uchwał Rady Wierzycieli (m.in. uchwała nr 5/01/2019 w sprawie wyeliminowania konwersji z propozycji nadzorcy sądowego) w dniu głosowania świadczy co najmniej o złej organizacji pracy Rady Wierzycieli, a rodzi podejrzenia o działanie pod dyktando innych podmiotów (tutaj Abris). Co przy tym ważne Pan Barczyński niesłusznie stwierdził poprawność zwołania kluczowego posiedzenia RW w dniu 22.01.2019 r. oraz zdolność do podejmowania uchwał. Został przy tym naruszony Regulamin RW, w którym określono wymagania formalne zwołania posiedzenia RW, m.in. §10 pkt. 3 i 6, który określają termin dostarczenia wszystkim Członkom Rady oraz Zastępcom Członka Rady zawiadomień o zwołaniu posiedzenia oraz projektów uchwał. Zgodnie zaś z §10 pkt. 8 Regulaminu, naruszenie wymagań formalnych zwołania Rady, pozostaje bez wpływu na ważność posiedzenia oraz ważność i skuteczność podejmowanych uchwał, pod warunkiem, że nikt z obecnych nie zgłosi sprzeciwu przeciwko przeprowadzeniu posiedzenia. Taki sprzeciw jednak w tym przypadku złożył członek RW Mariusz Wójcik, zatem posiedzenie i głosowanie uchwał w tym terminie nie powinny się odbyć. Jednak jak widać nadrzędnym celem Pana Barczyńskiego było, aby Abris/DNLD, za wszelką cenę utrzymał większościowy udział w spółce i działał przy tym nawet wbrew Regulaminowi RW.  Zgodnie z art. 128 ust. 1 ustawy Prawo Restrukturyzacyjne przy wykonywaniu obowiązków Rada Wierzycieli kieruje się interesem ogółu wierzycieli. Podczas podejmowania uchwały nr 5/01/2019 Rada Wierzycieli nie uwzględniła natomiast interesu ogółu wierzycieli, ponieważ tylko konwersja wierzytelności na akcje spółki Getback S.A. była rękojmią kontroli nad wykonaniem układu.

2. Działania Barczyńskiego w okresie od 22.01.2019 r do 24.02.2020 r, czyli po głosowaniu propozycji układowych do prawomocnego zatwierdzenia układu przez Sędziego:

            Następnie Pan Barczyński, blokował działanie Rady Wierzycieli - ustawowego organu postępowania restrukturyzacyjnego. Rada Wierzycieli wykonuje czynności przez podejmowanie uchwał, a Pan Barczyński nie zwołując posiedzeń wprost to uniemożliwiał. Z kolei zarząd Dłużnika bez przyjętych stosownych uchwał nie współpracował z Radą Wierzycieli i nie udostępniał pozostałym członkom Rady informacji ze Spółki. Na etapie zatwierdzania układu, przez kilka miesięcy RW nie działała, nie uzyskała informacji pozwalających na ocenę stanu finansów Dłużnika i możliwości wykonania przez niego układu. Zgodnie z Regulamin RW tj. § 6 pkt 3 „Kolejne posiedzenia rady zwołuje przewodniczący Rady, gdy uzna to za konieczne, nie rzadziej jednak niż raz na dwa miesiące oraz w przypadku wpłynięcia wniosku o podjęcie przez radę uchwały”. Zgodnie zaś art. 131 ust. 3 Prawo Restrukturyzacyjne: Rada wierzycieli podejmuje uchwały w terminie dwóch tygodni od dnia złożenia wniosku do rady. Pan Barczyński świadomie naruszał te przepisy.

Harmonogram złożonych wniosków, zlekceważonych przez Przewodniczącego RW oraz pozostających bez reakcji Sędziego-komisarza przedstawia się następująco:

  • 9.06.2019 r. wniosek Pawła Gorczycy, pełnomocnika Joanny Bucholc o podjęcie uchwały w sprawie trybu wyboru kancelarii prawnych do obsługi roszczeń,
  • 9.06.2019 r. wniosek Marcina Bukowskiego o podjęcie uchwał w sprawie odwołania Przewodniczącego i powołania nowego Przewodniczącego rady Wierzycieli,
  • 11.06.2019 r. wniosek Marcina Bukowskiego o podjęcie uchwały w sprawie wierzytelności rumuńskich,
  • 12.06.2019 r. posiedzenie Rady Wierzycieli (uchwał nie poddano pod głosowanie),
  • 13.06.2019 r. wniosek Pawła Gorczycy, pełnomocnika Joanny Bucholc w sprawie zwołania posiedzenia Rady Wierzycieli i podjęcia 2 uchwał (wybór kancelarii, występowanie o informacje do Nadzorcy Sądowego),
  • 13.06.2019 r. wniosek Marcina Bukowskiego w sprawie zwołania posiedzenia Rady Wierzycieli i podjęcia 4 uchwał (odwołanie Przewodniczącego, powołanie Przewodniczącego, Rumunia, raporty kancelarii zewnętrznych),
  • 1.07.2019 r. wniosek Joanny Bucholc w sprawie zwołania posiedzenia Rady Wierzycieli.,
  • 5.07.2019 r. głosowanie nad uchwałami poza posiedzeniem, w trybie elektronicznym (uchwały nie zostały podjęte z powodu oczywistego braku kworum, o czym wcześniej był informowany Przewodniczący),
  • 5.07.2019 r. ponowienie wniosku Marcina Bukowskiego w sprawie zwołania posiedzenia Rady Wierzycieli i podjęcia 6 uchwał (odwołanie Przewodniczącego, powołanie Przewodniczącego, Rumunia, raporty kancelarii zewnętrznych, wybór kancelarii, występowanie o informacje do Nadzorcy Sądowego),
  • 14.08.2019 r. wniosek Joanny Bucholc w sprawie zwołania posiedzenia Rady Wierzycieli i podjęcia 6 uchwał (wybór Wiceprzewodniczącego, odwołanie Przewodniczącego, powołanie Przewodniczącego, wybór kancelarii, koszty kancelarii, wynagrodzenia Rady Nadzorczej),
  • 18.08.2019 r. głosowanie nad uchwałami poza posiedzeniem, w trybie elektronicznym (uchwały nie zostały podjęte z powodu oczywistego braku kworum, o czym wcześniej był informowany Przewodniczący), część uchwał wcale nie poddana pod głosowanie,
  • 19.08.2019 r. ponowienie wniosku Marcina Bukowskiego w sprawie zwołania posiedzenia Rady Wierzycieli i podjęcia 8 uchwał (wybór Wiceprzewodniczącego, odwołanie Przewodniczącego, powołanie Przewodniczącego, raporty kancelarii zewnętrznych, koszty kancelarii, wybór kancelarii, wynagrodzenia Rady Nadzorczej, pełnomocnik Przewodniczącego),
  • 28.08.2019 r. wniosek Olafa Gembarzewskiego w sprawie zwołania posiedzenia Rady Wierzycieli i podjęcia 6 uchwał (wybór Wiceprzewodniczącego, odwołanie Przewodniczącego, powołanie Przewodniczącego, wybór kancelarii, koszty kancelarii, wynagrodzenia Rady Nadzorczej),
  • 5.09.2019 r. ponowny wniosek Olafa Gembarzewskiego w sprawie zwołania posiedzenia Rady Wierzycieli,
  • 16.09.2019 r. ponowny wniosek Joanny Bucholc w sprawie zwołania posiedzenia Rady Wierzycieli,
  • 1.10.2019 r. ponowny wniosek Marcina Bukowskiego w sprawie zwołania posiedzenia Rady Wierzycieli,
  • 1.10.2019 r. ponowny wniosek Olafa Gembarzewskiego w sprawie zwołania posiedzenia Rady Wierzycieli,
  • 2.10.2019 r. informacja Nadzorcy Sądowego w sprawie rezygnacji Radosława Barczyńskiego z funkcji Przewodniczącego Rady Wierzycieli.

            Pan Barczyński, od kiedy, po rezygnacji mBanku, stracił większość w RW, nie zwołując posiedzeń uniemożliwiał skutecznie odwołanie go z funkcji przewodniczącego. Tylko on lub Sędzia- komisarz mógł zwołać posiedzenie RW. Pan Barczyński wykorzystywał ten fakt i przez cztery miesiące, pomimo kilkukrotnie składanych wniosków o zwołanie posiedzenia RW wraz z projektami uchwał, posiedzeń nie zwoływał, co stanowiło naruszenie ustawy Prawo Restrukturyzacyjne  tj. art. 131 ust. 3 i Regulaminu RW  w zakresie § 6 pkt 3 i § 8 pkt 1. Pan Barczyński podejmował przy tym działania pozorne – poddawał pod głosowanie projekty uchwał w trybie głosowania elektronicznego poza posiedzeniem RW, pomimo iż dobrze wiedział, że zgodnie z ustawą podejmowanie uchwał w tym trybie jest niemożliwe, ponieważ brakuje jednego członka RW. Pozostali członkowie RW wielokrotnie mu o tym przypominali. Efektywnie działania Pana Barczyńskiego doprowadziły do braku posiedzeń RW w okresie od 12 czerwca do 17 października 2019 r., w tym czasie nie została podjęta żadna uchwała, żadne działania kontrolne wobec Dłużnika nie zostały podjęte. Po dniu 17 października 2019 r. Rada Wierzycieli podjęła około 40 istotnych uchwał, jednak niemal wszystkie zostały zaskarżone przez Dłużnika, głównie pod pretekstem naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa, a Sędzia-komisarz do dnia 24.02.2020 r. nie znalazł czasu by te zażalenia Dłużnika rozpatrzyć, pomimo ustawowego terminu jednego tygodnia. Skutkiem tego prawie żadna uchwała RW nie została wykonana

Reasumując w ocenie Wierzyciela Pan Barczyński dla własnych korzyści majątkowych (wysokie wynagrodzenie) podejmował i podejmuje działania zgodne z oczekiwaniami spółki i większościowego udziałowca DNLD/Abris, działając tym samym na szkodę obligatariuszy niezabezpieczonych.

IX. Układ z Wierzycielami

Zawarty układ jest korzystny wyłącznie dla Dłużnika, większościowego akcjonariusza DNLD/Abris i wierzycieli zabezpieczonych. O warunkach układowych zadecydował dłużnik (Abris) i zabezpieczeni obligatariusze. Należy wziąć przy tym pod uwagę układ sił w Radzie Wierzycieli przed głosowaniem i w trakcie głosowania propozycji układowych. Ówczesny skład RW, z uwagi na nadreprezentację instytucji finansowych zabezpieczonych na majątku dłużnika, nie odzwierciedlał struktury wierzycieli ani pod względem liczby ani wartości wierzytelności. Suma wierzytelności obligatariuszy to ok 2,3 mld zł, suma wierzytelności wierzycieli zabezpieczonych (banków i funduszy) to ok. 600 mln zł. Obligatariusze niezabezpieczeni, którzy ponoszą koszty restrukturyzacji GetBack, byli w tym postępowaniu jedynie obserwatorem, w ogóle nie mieli wpływu na toczące się PPU. Tymczasem obligatariusze zabezpieczeni zawierając de facto indywidualne porozumienia restrukturyzacyjne, nie powinni mieć decydującego wpływu na los pokrzywdzonych obligatariuszy indywidualnych. Cały ciężar restrukturyzacji został przerzucony na nieprofesjonalnych uczestników rynku – obligatariuszy niezabezpieczonych. Wierzyciel podkreśla, że każda kolejna propozycja układowa ze strony zarządu Dłużnika była coraz bardziej krzywdząca dla obligatariuszy niezabezpieczonych, począwszy od 65%, a kończąc na niezmiernie wątpliwych 25% dla obligatariuszy niezabezpieczonych, przy istotnie wyższym zaspokojeniu obligatariuszy zabezpieczonych. Spłata 25% kapitału w ciągu 8 lat nie jest w żadnej mierze korzystna, nie ma też gwarancji, że nawet taki układ zostanie wykonany. Wierzyciel jest zatem pokrzywdzony brakiem konwersji części wierzytelności na akcje. Wierzyciel podkreśla, że jedynie konwersja dawała wierzycielom możliwość nadzoru nad wykonaniem układu i kontrolą nad kosztami spółki. Bulwersujące jest to, że dotychczasowi akcjonariusze, w tym fundusz DLND/Abris, którzy są winni niewłaściwego nadzoru nad spółką, w wyniku pozbawienia wierzycieli konwersji, jeśli układ zostanie zrealizowany, będą mieli całkowicie oddłużoną spółkę i stanie się to kosztem wierzycieli niezabezpieczonych, często starszych ludzi, którzy w aferze GetBack potracili oszczędności swojego życia.B

Zawarty układ jest korzystny wyłącznie dla wierzycieli zabezpieczonych m.in.: Haitong Banku – spłata 100%, Getin Noble Bank – spłata 95%, mBank spłata 83%. Część wierzycieli zabezpieczonych zgodziła się na niewielkie redukcje (łącznie 12 podmiotów zgodziło się zredukować łączną wierzytelność 604 mln zł o 85 mln zł do kwoty 518 mln zł).

Co przy tym istotne od powstania spółki w 2012 r., GetBack zapłacił bankom za portfele długów ponad 3,1 mld zł, co było jedną z głównych przyczyn niewypłacalności spółki, której największe konsekwencje ponoszą obecnie niezabezpieczeni obligatariusze. Banki zarobiły też na sprzedaży obligacji windykatora - w sumie 66,6 mln zł prowizji. Nieakceptowanym jest więc, aby konsekwencje największej afery finansowej ostatnich lat ponieśli wyłącznie drobni ciułacze, tracąc przez to niejednokrotnie oszczędności życia, podczas gdy instytucje finansowe, z uwagi na „uspołecznienie” kosztów afery GetBack, odcinają nieuprawnione kupony z przestępczego procederu spółki. Szczególny sprzeciw budzi akceptowana przez organy nadzoru GetBack praktyka części banków polegająca na sprzedaży spółce wierzytelności za określoną cenę, a następnie udzieleniu jej kredytu zabezpieczonego na pakietach wierzytelności o wartości znacznie większej od sumy udzielonego kredytu. Banki wytransferowały do GetBack S.A. trudno ściągalne dla siebie wierzytelności, a dodatkowo uzyskały za nie zapłaty w wysokości przekraczającej ich wartość.

Jak już wcześniej wskazano sam przebieg głosowania nad układem w dniu 22 stycznia 2019 r. naruszał zasady współżycia społecznego, najbardziej poszkodowana grupa (najbardziej liczna i dysponująca największą sumą wierzytelności) była ignorowana w całym PPU i w dniu głosowania propozycji układowych. Na Zgromadzeniu wywołano duże zamieszanie. Powstało ono w związku wycofaniem się Hoist z zakupu portfeli GetBack, niespodziewaną zmianą propozycji układowych przez Dłużnika i zasianymi przez prawników Dłużnika wątpliwościami co do zgody prezesa UOKIK na konwersję. Konwersja była przewidziana we wszystkich wcześniejszych propozycjach zarówno dłużnika, nadzorcy sądowego, kuratora i rady wierzycieli. Dłużnik wycofał się ze swoich propozycji układowych zawierających konwersję na kilkanaście godzin przed głosowaniem propozycji układowych, zaś na Zgromadzeniu głosowano nieznane wcześniej propozycje układowe. Zarząd Dłużnika podczas posiedzenia Sądu w dniu 22 stycznia 2019 r. stwierdził, że konwersję wycofano z propozycji układowych, gdyż wnosiła o to Rada Wierzycieli. Tymczasem Rada Wierzycieli podjęła uchwałę w przedmiocie braku konwersji dnia 22 stycznia 2019 r. i to z naruszeniem prawa, a Dłużnik złożył w Sądzie propozycje układowe bez konwersji dnia 21 stycznia 2019 r. Zarząd Dłużnika zataił przy tym wcześniej istotną informację o odstąpieniu Hoist Finance AB od umowy nabycia aktywów spółki. Tak ważna informacja powinna być przekazana niezwłocznie do publicznej wiadomości. Informacja ta została podana dopiero w poniedziałek późnym popołudniem, 21 stycznia 2019 r., na 12 godzin przed Zgromadzeniem Wierzycieli, na którym miało odbyć się głosowanie nad propozycjami układowymi, co było dużym zaskoczeniem dla wierzycieli. Prezes Dąbrowski na pytanie obligatariuszy, dlaczego nie poinformowano o tym wcześniej obligatariuszy, stwierdził, że zapomniał. Ewidentnie było to celowe działanie, aby nie dać czasu obligatariuszom na zapoznanie się z nowymi propozycjami i podjęcie stosownych kroków.

Wierzyciel podkreśla, że w trakcie głosowania uchwały o odstąpieniu od konwersji w dniu 22.01.2018 r. przez RW, skład RW nie odzwierciedlał struktury wierzycieli ani pod względem liczby ani wartości wierzytelności. Obligatariusze mieli tak naprawdę tylko jednego swojego reprezentanta z prawem głosu nad uchwałami – Mariusza Wójcika, który w dniu głosowania zrezygnował z funkcji członka RW. Mariusz Wójcik złożył przy tym oświadczenie o rezygnacji z funkcji członka RW, wskazując na brak zgody na kierunki przyjęte przez Radę w zakresie restrukturyzacji dłużnika i ocenę, iż rada nie jest już reprezentatywna dla większości wierzycieli, nie reprezentuje ich należycie. Wskazuje, że próbował zablokować uchwałę RW w sprawie odejścia od konwersji. Niestety to się nie udało. (protokół ze zgromadzenia wierzycieli w dniu 22.01.2019 r.).

Skład RW w trakcie zgromadzenia wierzycieli w dniu 22.01.2019 r.:

Członkowie RW (z prawem głosu nad uchwałami):

- Pan Barczyński – przewodniczący RW i członek RN dłużnika

- Q1FIZ – wierzyciel zabezpieczony

- Raiffeisen Bank Polska S.A – wierzyciel zabezpieczony

- Mariusz Wójcik – wierzyciel niezabezpieczony (złożył rezygnację tego dnia)

- Agmet Sp. z o.o.– wierzyciel niezabezpieczony, reprezentowany przez radcę prawnego Mariusza Kowolika (kancelaria Sadkowski i Wspólnicy), który z informacji uzyskanych od Pauliny Pietkiewicz przez Wierzyciela Pawła Gorczycę (pełnomocnika Pani Joanny Bucholc), starał się w tym samym czasie o zlecenia z GetBack

Zastępcy członków RW (głosują tylko w przypadku nieobecności któregokolwiek z członków RW):

- mBank – wierzyciel zabezpieczony

- Joanna Bucholc – wierzyciel niezabezpieczony

Po rezygnacji Mariusza Wójcika, członkiem RW z prawem głosu został mBank.

Podsumowując, na Zgromadzeniu 22 stycznia 2019 r. główny cel osób, które doprowadziły do wywołania zamieszania na Zgromadzeniu został osiągnięty – władza pozostała w rękach Abris, a wierzyciele niezabezpieczeni zostali pozbawieni nadzoru nad wykonaniem układu.

X. Dostęp do danych.

Rada Wierzycieli podjęła uchwałę nr 1/02/2020 z dnia 10 lutego 2020 r. dotyczącą stanowiska rady wobec układu z Dłużnikiem. W uchwale tej wskazano, że Rada uznaje, że co do zasady układ jest korzystniejszy dla wierzycieli niż upadłość, jednak Rada wskazała, że część postanowień jest dla wierzycieli niezabezpieczonych krzywdząca - pozbawienie wierzycieli prawa do konwersji oraz uprzywilejowanie Abris co do terminów spłat rat układowych w stosunku do obligatariuszy. Ponadto Rada wskazała na brak informacji od Dłużnika co nie pozwalało radzie ocenić prawidłowości układu ani in plus, ani in minus. Wierzyciele niezabezpieczeni nie dysponowali niezbędnymi danymi i materiałami koniecznymi do obrony swoich interesów (spółka nie publikowała raportów finansowych), nie było niezależnego audytu w spółce, który pozwoliłby poznać faktyczny stan finansowy Dłużnika. Wierzyciele mogli opierać swoją wiedzę jedynie na wybiórczych informacjach, które udostępnił im zarząd Dłużnika. Przede wszystkim działania Sądu restrukturyzacyjnego oraz Dłużnika nie dały szans wierzycielom na skuteczną walkę o odzyskanie swoich pieniędzy. Głos obligatariuszy, w trwającym prawie dwa lata postępowaniu układowym, był lekceważony. Wierzyciele niezabezpieczeni, którzy dysponowali największą sumą wierzytelności, kompletnie nie mieli wpływu na toczący się proces PPU i byli w tym postępowaniu jedynie obserwatorem. W ich imieniu miał zadecydować kurator. Dłużnik ignorował obligatariuszy, nie publikował raportów okresowych, nie było komunikacji z wierzycielami niezabezpieczonymi. Zarząd Dłużnika „zapomniał” nawet poinformować obligatariuszy o odstąpieniu inwestora Hoist Finance AB od umowy nabycia aktywów spółki. Prezes spółki nazwał to przeoczeniem, informując wierzycieli o tak istotnym fakcie na 12 godzin przed głosowaniem finalnych propozycji układowych we Wrocławiu.

Przy ujemnym kapitale własnym Dłużnika wierzyciele nie mają tak naprawdę swoich przedstawicieli w organach Dłużnika, zaś układ jest realizowany oraz nadzorowany w tej samej strukturze właścicielskiej, która nie tylko nie zapobiegła, ale przyczyniła się walnie do wybuchu afery. Wierzyciele nie wyrażają na to zgody. Faktem jest, że prawdziwi wierzyciele nie mają na nic wpływu, nawet na wybór osób, które będą nadzorowały przebieg postępowania i głosowały w ich imieniu (kurator dla obligatariuszy) oraz sprawowały nadzór nad wykonaniem układu. Kuratora wybrał obligatariuszom sędzia, a nadzorcę sądowego i nadzorcę wykonania układu wskazał dłużnik.

Niedopuszczalne jest, aby wierzycielom na głosowaniu pozostał tylko „wybór” pomiędzy upadłością, a nieznanymi wcześniej propozycjami Dłużnika.

Niedopuszczalne jest, aby tuż przed głosowaniem pojawiały się nowe, niekorzystne okoliczności dla wierzycieli, skutkiem czego na stole pozostają niespodziewanie tylko propozycje Dłużnika, bo NS nie jest w stanie przedstawić zaktualizowanych propozycji układowych i wycofuje swoje wcześniejsze propozycje, podobnie jak RW i kurator, pojawiają się wątpliwości, i przy takim zamieszaniu Sędzia nie przekłada głosowania pomimo próśb obecnych na zgromadzeniu obligatariuszy. Na prośbę Dłużnika, Sędzia odraczał zgromadzenie wierzycieli dwa razy (28.08.2018 r. i 9.10.2018 r.)

Dłużnik utrudniał również pracę RW, ograniczał dostęp do kluczowych danych. RW nie dysponowała wszystkimi niezbędnymi danymi, materiałami, koniecznymi do obrony interesów wierzycieli. Dłużnik uniemożliwił wręcz zawarcie umowy na przegląd danych operacyjnych dłużnika przez specjalistę wybranego przez RW. Rada Wierzycieli miała w związku z tym tylko dostęp do informacji, które zgadzał się udostępnić Dłużnik i były to dane w żaden sposób niezweryfikowane. RW pod kierownictwem Pana Kłoczki otrzymała zapewnienie większościowego akcjonariusza o zmianach w RN GetBack. Skład RN miał zostać zmniejszony z 7 do 5 członków i 3 spośród nich mieli wskazać wierzyciele, łącznie z Przewodniczącym RN. Ustalono to na spotkaniu, w którym uczestniczyli ze strony wierzycieli: przewodniczący RW Artur Kłoczko, Radosław Barczyński, ze strony Abris: Wojciech Łukawski. Przy tak zmienionym składzie RN, wierzyciele mogliby powołać zarząd spółki i wiedzieliby, co się dzieje wewnątrz spółki, jak ona jest zarządzana oraz mieliby kontrolę nad kosztami spółki. Abris wycofał się z tej ustnej umowy. Informację, że gentlemen's agreement jest już nieaktualne przekazał radzie wierzycieli właśnie Radosław Barczyński, który poszedł w trakcie posiedzenia RW na spotkanie z Abrisem jako jedyny członek RW, a krótko po tym został powołany do RN Dłużnika.

Następnie po odwołaniu Radosława Barczyńskiego z funkcji przewodniczącego pod koniec października 2019 roku, który jak wskazano uniemożliwiał prace RW, kiedy RW zaczęła podejmować skuteczne uchwały zmierzające do efektywnego nadzoru nad Spółką, Dłużnik przyjął taktykę zaskarżania wszystkich uchwał RW, sędzia natomiast nie rozpoznawał tych zaskarżeń w przewidzianym ustawą terminie, co również pozwoliło Dłużnikowi ignorować Radę Wierzycieli i obligatariuszy.

PPU GetBack pokazało, że Dłużnik bez żadnych konsekwencji może nie wykonywać uchwał RW, przede wszystkim może nie udzielać RW informacji, które są konieczne do oceny sytuacji Dłużnika i możliwości wykonania układu, bo np. subiektywnie uzna je za tajemnicę przedsiębiorstwa.  Sędzia-komisarz nie pomagał przy tym RW w wypełnianiu jej obowiązków, sędzia nie reagował na apele i wnioski RW oraz apele obligatariuszy w sprawie nieprawidłowości. Sędzia działał opieszale, nie dochowując terminów.

Większą możliwość kontroli spółki niż Rada Wierzycieli ma Nadzorca sądowy, który powinien mieć dostęp do większej ilości danych. W ramach sprawowanego Nadzoru nadzorca układu powinien kontrolować czynności Dłużnika dotyczące jego majątku, a także przedsiębiorstwo Dłużnika. Nadzorca sądowy ma obowiązek rzetelnego weryfikowania przedstawionych informacji przez Dłużnika, w szczególności w przypadku gdy istnieją uzasadnione wątpliwości co do ich prawdziwości (art. 41 Prawa Restrukturyzacyjnego). Mimo to na Zgromadzeniu wierzycieli Nadzorca skarżył się, że Spółka nie udziela mu informacji i ma za mało danych, żeby ocenić czy układ będzie wykonany, czy też nie, choć złożenie opinii o możliwości wykonania układu należy do czynności nadzorcy (art. 40 Prawa Restrukturyzacyjnego). Dosłowne odtworzenie wypowiedzi NS podczas ZW jest niemożliwe, z uwagi na to, że Sędzia-Komisarz z niewiadomych przyczyn wyłączył wideorejestrację posiedzenia.

XIV. Zawarcie układu z pokrzywdzeniem Wierzycieli.

Wierzyciele nadal nie wiedzą, jakie maksymalne zaspokojenie ich roszczeń było w przedmiotowej sprawie możliwe. Dane podawane przez Dłużnika nie zostały nigdy  zweryfikowane, nie wiadomo jaki był stan faktyczny finansów Dłużnika. Wierzyciele nie dysponowali wycenami wartości portfeli wierzytelności, które byłyby wykonane przez niezależnego biegłego. Wierzyciele nie wiedzą, czy kwota jaką zapłacił Hoist za wybrane portfele wierzytelności dłużnika (ok 400 mln zł) jest zapłatą godziwą, ponieważ w tym zakresie przekazano im wyłącznie ustną ocenę wyrażoną przez Dłużnika. Ten brak wyceny portfeli wierzytelności wydaje się kluczowy. W związku z tym układ został zawarty z pokrzywdzeniem wierzycieli oraz naruszeniem ich praw. W związku z zachowaniem nowego zarządu Dłużnika, Radosława Barczyńskiego, ówczesnej RW, Nadzorcy i Kuratora realna wartość możliwego do zrealizowania układu winna być wyliczona przez niezależnego biegłego powołanego przez Sąd. Wierzyciele uważają, że gdyby nie zaniechania ze strony wymienionych powyżej lub ich niewłaściwe decyzje i podejmowane działania, to propozycje układowe zakładałyby dla wierzycieli wyższą spłatę.

Dłużnik od października 2019 zaskarżał praktycznie wszystkie uchwały RW (była to już RW w innym składzie niż ten z głosowania propozycji układowych). Z uwagi na politykę organów Dłużnika wobec Rady Wierzycieli, cechującą się m.in. nieprzekazywaniem Radzie Wierzycieli informacji, jakie mogą mieć znaczenie dla oceny sytuacji Dłużnika przez Radę Wierzycieli i tym samym dla oceny wiarygodności planu spłat rat układowych, Rada nie była w stanie ocenić możliwości wykonania układu zarówno in plus jak i in minus.

Przykłady zaskarżonych uchwał:

- 14/10/2019 w przedmiocie uzyskiwania informacji od Nadzorcy Sądowego wyłożona 14.11.2019 r., wpływ do sądu 25.11. 2019 r.,

- 19/10/2019 w przedmiocie pełnomocnika byłego przewodniczącego Rady Wierzycieli wyłożona 14.11.2019 r., wpływ do sądu 25.11. 2019 r.,

- 16/10/2019 w przedmiocie odpowiedzi zarządu GetBack na zażalenia złożone na postanowienie sądu pierwszej instancji wyłożona 14.11. 2019 r., wpływ do sądu 25.11. 2019 r.,

- 12/10/2019 w przedmiocie "uzyskania informacji nt. stanu powództw wytoczonych przez Dłużnika" wyłożona 20.11. 2019 r., wpływ do sądu 2.12. 2019 r.,

- 7/10/2019 w przedmiocie udostępnienia raportów zleconych przez Dłużnika zewnętrznym kontrahentom, wyłożona 20.11. 2019 r., wpływ do sądu 2.12. 2019 r.,

- 4/10/2019 w przedmiocie trybu wyboru kancelarii prawnych do dochodzenia roszczeń, wyłożona 20.11. 2019 r., wpływ do sądu 2.12. 2019 r.,

- 11/10/2019 w przedmiocie "uzyskania informacji nt stanu Spółki" wyłożona 20.11. 2019 r.,, pismo z 27.11. 2019 r., wpływ do sądu 2.12. 2019 r.,

- 3/10/2019 w przedmiocie kosztów zewnętrznych kancelarii prawnych wyłożona 20.11. 2019 r., pismo z 27.11. 2019 r., wpływ do sądu 2.12. 2019 r.,

- 5/10/2019 w przedmiocie wynagrodzenia członków rady nadzorczej wyłożona 20.11.2019 r., pismo z 27.11. 2019 r., wpływ do sądu 3.12. 2019 r.,

- 24/11/2019 w sprawie zwołania Zgromadzenia Wierzycieli, pismo z 11.12. 2019 r., wpływ do sądu 16.12. 2019 r.

Podkreślenia wymaga, iż również brak konwersji wierzytelności na akcje jest pokrzywdzeniem obligatariuszy. Nie można z góry zakładać, że te akcje nie byłyby nic warte. Nawet jeśli warte byłyby 0 zł, to i tak osoby inwestujące na giełdzie mogłyby rozliczyć stratę podatkową i zapłacić niższy podatek od zysków na innych papierach wartościowych i mogłyby to zrobić w ciągu 5 kolejnych lat. Przede wszystkim konwersja pozwoliłaby na nadzór nad wykonaniem układu, na kontrolę działań i wydatków spółki, co mogłoby skutkować zmianą warunków układowych z korzyścią dla obligatariuszy. Zresztą aktualnie prezentowane medialnie stanowisko Dłużnika, że konwersja spowodowałaby jakąś próbę skupienia akcji Dłużnika przez jakikolwiek podmiot trzeci, wskazuje na niewątpliwą wartość ekonomiczną tych praw.

Tym samym źródła niższego zaspokojenia obligatariuszy można upatrywać w:

1) działaniach podejmowanych przez Zarząd Spółki powołany po wybuchu afery:

Wskazać należy w ślad za Arturem Kłoczko, pierwszym Przewodniczącym RW Getback S.A., że proces sprzedaży Spółki został rozpoczęty przedwcześnie. Trudno było oczekiwać dobrej ceny, skoro na sprzedaż został wystawiony "ciężko chory pacjent". Spółka, powinna zostać najpierw zrestrukturyzowana i dopiero po poprawie efektywności być prezentowana inwestorom. Dopiero wtedy obligatariusze mogliby liczyć na atrakcyjniejszą ofertę. Działania nowego Zarządu GetBack w najmniejszym stopniu nie szły w kierunku uzdrowienia sytuacji Spółki. Zarząd zajmował się głównie wyprzedażą aktywów, jak w kontrolowanej upadłości. Zarząd wybrał najprostszy z możliwych wariantów rozwiązania problemu – wyprzedaż. Zmniejszenie stopnia zaspokojenia wierzycieli niezabezpieczonych wynika też z opieszałości Zarządu w działaniach restrukturyzacyjnych - spółka przejadała pieniądze obligatariuszy, lekką ręką wydawała pieniądze na usługi obce w postaci drogich kancelarii i firm doradczych, wysokie wynagrodzenia, a nawet polisy ubezpieczeniowe dla Zarządu i Rady Nadzorczej. Argumenty Zarządu składane Sędziemu-komisarzowi w postaci rychłego pozyskania inwestora na całość aktywów, skutkujące dwukrotnie przesuwaniem terminu przyjęcia układu okazały się być fiaskiem i dowodem na niekompetencję Zarządu Dłużnika. Hoist nie wykonał decyzji sądu o wpłacie 30 mln zabezpieczenia i bez konsekwencji finansowych mógł zerwać umowę o zakup całych aktywów i został nabywcą wybranych przez siebie, zapewne najlepszych aktywów.

Wierzyciel podkreśla również ponownie, że każda kolejna propozycja układowa ze strony zarządu GetBack była coraz bardziej krzywdząca dla obligatariuszy niezabezpieczonych, począwszy od 65%, a kończąc na niezmiernie wątpliwych 25% dla obligatariuszy, podczas gdy spółka tracąc co miesiąc wiele milionów zł sprzedaży aktywów niezabezpieczonych dążyła do spłaty w pierwszej kolejności banków i innych podmiotów, które były głównymi beneficjentami działalności GetBack.

Dłużnik ignorował przy tym wierzycieli niezabezpieczonych, brak było jakiejkolwiek komunikacji i rzetelnych informacji.

2) działaniach podejmowanych przez Pana Barczyńskiego i niektórych członków RW tj. Q1FIZ, r.pr. Mariusza Kowolik – pełnomocnika Agmetu:

Pełnomocnik Agmetu – radca prawny Mariusz Kowolik (kancelaria Sadkowski i Wspólnicy) – zagłosował za uchwałą RW o rezygnacji z konwersji. Zgodnie z informacjami przekazanymi Wierzycielowi przez Janusza Pietrzaka, Prezesa Zarządu Agmet, decyzja ta nie została uzgodniona z Agmetem, Prezes Agmetu był za konwersją. Z informacji uzyskanych od Pauliny Pietkiewicz przez niektórych członków RW wynika, że Kowolik starał się o zlecenia z GetBacku,

Q1FiZ – pełnomocnik Pan Pasternok działał zawsze zgodnie z Radosławem Barczyńskim. Pan Pasternok od 19.12.2019 r. zasiada w RN GetBack. W 2020 roku roczne wynagrodzenie Pana Pasternoka to 85 tys. zł, w 2021 r – to 66 tys. zł. W trakcie głosowań można było zauważyć zgodność Radosława Barczyńskiego i Q1FIZ w głosowaniu uchwał, niekorzystnych dla obligatariuszy niezabezpieczonych. Zarówno Radosław Barczyński jak i Q1FIZ (Pan Pasternok) byli za wyższym zaspokojeniem DNLD/Abris. Pan Pasternok wręcz  na jednym z posiedzeń RW zasłynął stwierdzeniem, że Pani Paulinie Pietkiewicz (GetBack i Abris) będzie przykro, jeśli Abris nie dostanie 10% spłaty swojej wierzytelności. Wielka szkoda, że Pan Pasternok nie pomyślał wówczas o poszkodowanych obligatariuszach, często osobach starszych, które potraciły oszczędności całego swojego życia, a martwił się o samopoczucie pani Pietkiewicz, która nie straciła w GetBack swoich środków, a wręcz przeciwnie pobiera w GetBack sowite wynagrodzenie. Pan Pasternok martwił się o samopoczucie pani z funduszu Abris, który poprzez nienależytą kontrolę doprowadził do tej tragedii. Należy poddać w wątpliwość, iż ten członek RW działał w interesie ogółu wierzycieli, do czego był ustawowo zobligowany.

Radosław Barczyński i Q1FIZ byli za brakiem konwersji, dzięki której wierzyciele mieliby nadzór nad wykonaniem układu. W ramach posiedzeń RW zdarzały się też  pogardliwie sformułowana o obligatariuszach np.: „tłuszcza”, „dzieci z zapałkami”, o czym wspominał Pan Mariusz Wójcik podczas posiedzenia Komisji Finansów Publicznych w Sejmie. Radosław Barczyński i Paweł Pasternok zostali członkami Rady Nadzorczej Dłużnika. Pan Pasternok, będąc w Radzie Wierzycieli, podczas powołania go na członka rady nadzorczej dłużnika na ZWZA w dniu 19.12.2019 r. powiedział wręcz: „Działać na rzecz spółki można nie tylko w radzie wierzycieli. W radzie nadzorczej będę reprezentował przede wszystkim interesy akcjonariuszy”Członek RW przyznaje, że będąc w RW działał na rzecz spółki, choć ustawa wyraźnie wskazuje, że RW działa w interesie ogółu wierzycieli (art. 128 ust. 1 Prawa Restrukturyzacyjnego).

Działając w strukturze RW Pan Pasternok nie wykazał de facto żadnej znaczącej aktywności zmierzającej do ochrony interesu obligatariuszy, a zgłosił jeden wniosek o podjęcie uchwały nt. „zwrócenia się do Nadzorcy Sądowego o wskazanie, czy Nadzorca Sądowy w ramach wykonywanych działań oczekuje wsparcia Rady Wierzycieli.” Q1FIZ nie przygotował żadnych istotnych uchwał dotyczących trybu wyboru zewnętrznych kancelarii, kosztów spółki, dostępu do danych finansowych.

3) postawie Sędziego- komisarza, Nadzorcy sądowego i Kuratora

            Sędzia-komisarz uwzględniał wnioski Spółki, nie uwzględniał wniosków obligatariuszy i członków RW zgłaszających ewidentne naruszenie przepisów przez Pana Barczyńskiego, nie rozpatrywał zastrzeżeń do uchwał w terminie, Sędzia-komisarz działał opieszale. Sędzia—komisarz dwukrotnie odraczał Zgromadzenie na wniosek Spółki. Sędzia odroczył też posiedzenie Sądu w przedmiocie zatwierdzenia układu w dniu 27 marca 2019 r. do 29 maja 2019 r., czyli o ponad 2 miesiące, natomiast nie zgodził się na obiektywnie uzasadnioną przerwę na wniosek Wierzycieli w dniu 22 stycznia 2019 r, celem zweryfikowania, czy zgoda Prezesa UOKIK na konwersję wierzytelności na akcje jest potrzebna. Niewątpliwie taka sytuacja wymagała przerwy na weryfikację i opracowanie stanowiska wierzycieli. Kurator nie poparł przy tym wniosku obligatariuszy obecnych na ZW o tygodniowe przełożenie głosowania, aby zweryfikować informacje dotyczące wymaganej rzekomo zgody UOKIK-u na konwersję. Może wówczas Sędzia-komisarz głosowanie by przełożył. Niestety kurator nie walczył na zgromadzeniu o interes obligatariuszy, kurator nie poparł takiego wniosku, pomimo iż sam twierdził, że według niego zgoda ta nie jest wymagana.

XV. Podsumowanie

Niedopuszczalne jest przy uwzględnieniu wskazanych powyżej okoliczności, że układ jest realizowany i nadzorowany w tej samej strukturze właścicielskiej, która nie tylko nie zapobiegła wybuchowi „afery Getback”, ale również poprzez swoje decyzje przyczyniła się do niej.

Znane opinii publicznej fakty, dokumenty Spółki oraz informacje pochodzące ze śledztw dziennikarskich pokazują, że GetBack po przejęciu przez Abris przeszedł patologiczną metamorfozę, w tym w odniesieniu do wskaźników zadłużenia, które wymknęły się spoza jakiejkolwiek kontroli.

Tym bardziej więc, obecny Zarząd i Rada Nadzorcza spółki narzucone Wierzycielom przez ówczesnego właściciela tj. Abris, nie dają gwarancji rzetelnego wykonania układu oraz wygenerowania nadwyżek celem ewentualnie wyższego stopnia zabezpieczenia Wierzycieli.

Książkę i ebook o aferze GetBack zamówisz tutaj >>>

Obejrzyj film o największej aferze finansowej w Polsce.

Darowizny mogą Państwo dokonywać poprzez Fundację „Wolne Słowo” 
na konto nr: 38 1090 1694 0000 0001 3065 4695

Wspieraj >>>


Tutaj możesz kupić moje książki

Sklep

Rozważ wsparcie serwisu latkowski.com, moich projektów książkowych, filmowych oraz dziennikarskich śledztw. Nawet niewielkie finansowe wpłaty mają wielkie znaczenie.

Darowizny mogą Państwo dokonywać poprzez Fundację „Wolne Słowo”

Wesprzyj
0