Zajął jeszcze ciepłe łóżko po Nowaku

3 stycznia 2022, poniedziałek

Otrzymuje kilkanaście próśb dziennie o interwencje, zajęcie się sprawą. Dotarła do mnie historia osoby, która przejęła dosłownie łóżko w celi aresztu śledczego po Sławomirze Nowaku. Jeszcze ciepłe. Zastanawiam się, co zrobić z historią, bo w kilku punktach zastanawia, wywołuje też pomarańczowe ostrzegawcze światło. Pokazuje ona w jak szalenie pogmatwanej rzeczywistości jesteśmy.

W ślepo do aresztu

4 stycznia 2022, wtorek

Poniższe dwie wypowiedzi pokazują jak sądy bezmyślnie klepią u nas inwigilacje.

Pierwsza. Adamczyk-Łabuda powiedziała kilka dni temu portalowi OKO.Press, że "sąd nie dysponuje narzędziem do kontroli technicznych sposobów wykonywania kontroli operacyjnej. Żadne przepisy nie nakazują ani nie zezwalają na kontrolę technicznych sposobów uzyskania informacji. Żadna służba nie jest zobligowana do wskazania we wniosku o zarządzenie kontroli operacyjnej sposobu jej przeprowadzenia, a dla sądu nie jest to informacja, która mogłaby mieć wpływ na sposób rozstrzygnięcia wniosku"

Druga. Prof. Włodzimierz Wróbel dla Rzeczpospolitej: Pamiętam, że już w 2014 roku Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, w którym powiedział, że to, jak wyglądają polskie regulacje dotyczące podsłuchów, jest niezgodne z konstytucją i nakazał zmianę prawa. Ta zmiana prawa do dzisiaj nie nastąpiła. Rzecz polega na tym, że nie ma kontroli nad tym, co robią służby. Rzeczywistej, realnej kontroli, a nie fikcyjnej.

Śledczak. Każdy z was może tam trafić - wesprzyj film >>>

Big Tech i puste gadanie o wolności słowa 

5 stycznia 2022, środa

Facebook usunął profil Konfederacji. I przypomniano sobie ponownie o władzy Big Tech. Sprawa zablokowania prezydenta Donalda Trampa powinna być wstrząsem, a nie stała się. Unia Europejska przez cały czas nie potrafi wprowadzić dyrektyw Digital Services Package, które by wreszcie wzięły się z kontrole nad bezkarnymi gigantami cyfrowymi. Oddajemy władze Big Tech i poddajemy się ich kontroli. Trzeba być ślepym by tego nie widzieć.

Sprawa Żulczyka jest debilna

5 stycznia 2022, środa

Koniec procesu Jakuba Żulczyka o znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy. Sprawa dotyczy wpisu na portalu społecznościowym z listopada 2020 r., w którym - komentując wpis prezydenta Andrzeja Dudy po wyborach prezydenckich w USA - Żulczyk nazwał go "debilem”, co według prokuratury okręgowej było znieważeniem i sprawa trafiła do sądu. Wyrok zostanie ogłoszony w poniedziałek 10 stycznia. Krótko, ta sprawa ośmiesza prokuraturę i prezydenta Andrzeja Dudę. Miejmy nadziej, że nie ośmieszy sądu.

Gdzie są pieniądze GetBack?

7 stycznia 2022, piątek

Obligatoriusze, czyli poszkodowani, coraz bardziej rozpaczliwie domagają się działań od różnych instytucji państwa, które by umożliwiały im odzyskanie pieniędzy. Walczą o to by zaczęto naprawdę zabezpieczać majątek. Przy okazji szukając pieniędzy dopadnięto by rzeczywistych sprawców afery. 

Kilka dni temu napisałem: „W biznesie obowiązuje zasada „Follow the Money” – ten winien, kto zarobił albo mógł zarobić, ale oni coś ściemniają, że to trudne. Nie jest to wcale trudne – wystarczy sprawdzić przelewy bankowe i przeanalizować duże transakcje sprzedaży portfeli. A założenia około transakcyjne z-back-testować do rzeczywistego performance’u. Do tego w bankach, które sprzedały portfele, zobaczyć, ile zarobiły na sprzedaży i ile rozwiązały rezerw, i w domu jesteśmy – zobaczymy, kto zarobił na sprzedaży i kto oraz ile zarabia po nabyciu. Proste jak drut, tylko wystarcza chcieć.”

Mój rozmówca tak podsumowuje dotychczasowy stan w tej kwestii:

- Nikt nie pokusił się o sprawdzenie co się stało ze środkami pozyskanymi przez GetBack z niespłaconych obligacji. To jest ponad 3 mld PLN. Prokuratura zarzuca, że zarząd Konrada Kąkolewskiego dopuścił się niegospodarności, to dotyczy to setek milionów złotych (takie kwoty są objęte zarzutami), ale nie miliardów. Jeśli GetBack przepłacał za portfele wierzytelności kilkadziesiąt procent, to wartość majątku zadeklarowanego do układu z obligatariuszami (pokrycie 25% nominału) nie przedstawia nawet ułamka tej wartości. Żadna instytucja jednak, nie zweryfikowała danych prezentowanych przez przedstawicieli Abris. Przyjęto założenie, że poprzednie dane były fałszowane, a odbywało się to przecież pod nadzorem przedstawicieli Abris. Natomiast nikt nie sprawdził czy te nowe dane, prezentowane przez przedstawicieli tego samego akcjonariusza- są wiarygodne. Cały majątek GetBack pozostał w rękach i pod kontrolą Abris. Nadwyżka ponad 25% spłacane obligatariuszom w 8 lat, zostanie w rękach Abris. To samo ze środkami pochodzącymi z naprawienia GB potencjalnych szkód wyrządzonych przez podejrzanych. Postępowanie karne bowiem jest prowadzone w taki sposób, że większość zajętego majątku dotyczy rzekomych szkód wyrządzonych GetBacki. Środki te w żaden sposób nie są przewidziane na rzecz obligatariuszy.

Kolejny rozmówca także nie pozostawia złudzeń, stwierdza: – Nie odzyskają pieniędzy, już sam zawarty we Wrocławiu układ co najwyżej daje im ochłapy, inaczej nie można nazwać tego.

Pomimo zastraszania, szantaży i układów nie uda się zatuszować sprawy GetBack

9 stycznia 2022, niedziela

Krótki tekst” Listy do Jarosława Kaczyńskiego od szefa GetBacku o największej aferze ostatnich lat” ( Czytaj tutaj >>>), wywołał u niektórych ciśnienie. I znów się zaczyna atak na mnie. Przypomnę końcówkę tekstu: – Zabetonować, zaorać, żeby śladu nie było po tym, co narozrabiali. Tam była ustawka… - powiedział jeden z finansistów. Na szczęście omerta powoli pęka. Wielu ludzi postanowiło mówić. Oczywiście każdy przedstawia swoją wersje, wybiela się, najważniejsze, że przestają milczeć. Liczę na to, że pomimo zastraszania, szantaży i układów nie uda się zatuszować sprawy GetBack.

Udostępnij