Prywatyzacja służb i hakowanie. Kryptowaluty, służby, brudne pieniądze i łapówka w tle. Walka z ludźmi „Zatoki Sztuki” trwa, ale prowadzą ją już pojedynczy ludzie. Kto przejmie Getin Bank? Dlaczego po Amber Gold doszło do jeszcze większej afery – GetBack? Nietykalny fundusz Abris. Hipokryzja polityków, czyli jest źle, a będzie gorzej. Latkowski-cyfry.jpg

Za książkę ma mnie "zaje..ć" i liczy, że film się nie ukaże

25 lipca 2022, poniedziałek

Wakacje trwają, książka „Wszystkie chwyty dozwolone. Afera GetBack” ma kolejnych czytelników. Wkrótce także pojawi się w wersji e-book. Jakie reakcje do mnie dochodzą? Ot, jeden z najważniejszych bohaterów ma mnie „zaje..ć”. No cóż, to w jego stylu. Teraz liczy, że film się nie ukaże. Pytania o to, kiedy film nasiliły się po premierze książki. Czas na kolejną odsłonę i pokazanie ostatniego zwiastuna filmu. Jest już gotowy.

Prywatyzacja służb i hakowanie

25 lipca 2022, poniedziałek

W czasie przesłuchania senackiej komisji 18 lipca 2022 roku do sprawy Pegsasusa – trudno nie zauważyć, że jest prowadzona jednostronnie, zwłaszcza że lekko przesłuchiwano np. osobę, która ściągnęła do Polski podobne paskudztwo do inwigilacji – współwłaściciela firmy pijarowskiej, Andrzeja Długosza poruszono ważny wątek. Długosz stwierdził, że w Polsce służby są sprywatyzowane. Prywatne podmioty wykorzystują wiedzę, której nijak nie mają prawa mieć. Handlują tym i używają do brudnej gry, niszczenia konkurentów. Wszyscy to wiedzą i nikt z tym nic nie robi.Na marginesie, jak Długosz trafił na komisję? Po długim korzystaniu z 20 letniej Noki, aby móc zawodowo funkcjonować w dzisiejszych czasach został zmuszony do kupienia także pada i smartfona, i tak miał zaliczyć 61 wejść Pegsusa.

O brudnych grach w aferze GetBack, handlowaniu nagrywaniu i szukaniu haków jest także w mojej książce i fragmenty tutaj >>>

Dlugosz-Andrzej.jpgAndrzej Długosz przed senacką komisją

Zabawy węglem

25 lipca 2022, poniedziałek

Z zaległości, zanotowałem sobie tweeta Tomasza Szymborskiego: „PKP Cargo parę lat temu sprzedało pokaźną liczbę swoich węglarek, gdyż węgiel miał odejść do lamusa, już nie mieliśmy palić węglem. Nie wierzę... To się nie dzieje.”

Nietykalny fundusz Abris

25 lipca 2022, poniedziałek

Poprawia się samopoczucie w funduszu Abris, gdy czytają w „Pulsie Biznesu” tytuł „Nowe audyty GetBacku zgodne ze sztuką”. Zapomniano o jednym. To, że audytor dobrze wykonał pracę badania sprawozdań, jeszcze nie znaczy, że same sprawozdania są prawidłowe.

Przytoczę jeden z krótkich rozdziałów książki „Wszystkie chwyty dozwolone. Afera GetBack” – „Koło się zamyka”.

„Z najnowszych sprawozdań finansowych już wprost wynika, że w istocie ostatecznymi beneficjentami zrzucenia w ostatniej chwili ze stołu propozycji układowej polegającej na konwersji niespłaconych zobowiązań GetBacku względem obligatariuszy na akcje tej spółki – co pozwoliłoby im na zachowanie kontroli nad majątkiem GetBacku i zaspokojenie ich w jak największym stopniu – są osoby fizyczne, które doprowadziły do zawarcia niekorzystnego układu z wierzycielami. W szczególności chodzi tu o Paulinę Pietkiewicz i Radosława Barczyńskiego (kiedyś przewodniczący Rady Wierzycieli, aktualnie prezes zarządu GetBack).

Na dzień publikacji niniejszego sprawozdania prezes zarządu, Radosław Barczyński, posiada bezpośrednio akcje stanowiące 0,003 proc. udziału w kapitale zakładowym spółki oraz przez posiadanie udziałów stanowiących 22,75 proc. zaangażowania w kapitale zakładowym DNLD Holdings S.à.r.l. pośrednio posiada 13,67 proc. udziału w kapitale zakładowym spółki.

Członek zarządu, Paulina Pietkiewicz, przez posiadanie udziałów stanowiących 45,5 proc. zaangażowania w kapitale zakładowym DNLD Holdings S.à r.l. posiada pośrednio 27,33 proc. udziału w kapitale zakładowym spółki”.

Co więcej, pomimo deklarowanej złej ekonomicznie sytuacji spółki względem wierzycieli Paulina Pietkiewicz za rok 2021 uzyskała wynagrodzenie dodatkowe z majątku GetBacku na podstawie umów cywilnoprawnych w kwocie 1 500 000 zł. Radosław Barczyński uzyskał wynagrodzenie z tytułu pełnienia funkcji w kwocie niemalże 1 000 000 zł. Zaś zasłużona Kancelaria Dubiński Jeleński Masiarz, powiązana z członkiem rady nadzorczej, Jarosławem Dubińskim, uzyskała kolejny prawie 1 000 000 zł. A za I kwartał 2022 roku GetBack jest zobowiązany do uiszczenia kolejnego 1 000 000 zł na rzecz tej kancelarii. Nic dziwnego, za taki układ – krzywdzący wierzycieli spółki, a przynoszący korzyści jej ostatecznym beneficjentom – trzeba zapłacić.

Pozostały majątek GetBacku został wprost sprywatyzowany na korzyść określonych osób fizycznych i nie są to obligatariusze tej spółki”.

Chyra-Tak-dla-Zatoki-sztuki.JPG

Walka z ludźmi „Zatoki Sztuki” trwa, ale prowadzą ją już pojedynczy ludzie

27 lipca 2022, środa

Prezydent Sopotu złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie dawnej „Zatoki Sztuki”. Jacek Karnowski walczy do końca. Przypomniałem sobie, że kiedy spotkałem się z prezydentem Sopotu, Jackiem Karnowskim, w czasie realizacji filmu „Nic się nie stało” (Można obejrzeć tutaj >>>), w gorzkiej rozmowie stwierdziliśmy, że to miejsce nazwane przez niego w mocnych słowach „k…dołkiem” przestało istnieć w tamtej wersji, ale to nie załatwia sprawy. Sprowadzenie tego draństwa, które się tam działo, do Krystka jest śmieszne. Brak także u wielu osób, które wspierały to miejsce, autorefleksji. Komu spadł włos z głowy? Problemy mają teraz dziennikarze i on, prezydent Sopotu. Jacek Karnowski mówi wprost w najgorszych słowach, że jest milczenie i cenzurowanie tematu.

Między bajki można włożyć twierdzenie, że Krystek działał w ostatnim okresie tylko na swoje konto: on pracował dla naszego „Epsteina”, ksywa Turek. A ten nie zaistniałby bez wsparcia celebrytów, mediów, biznesu i ludzi reprezentujących prawo – organa ścigania i wymiar sprawiedliwości – oraz niektórych adwokatów i radców prawnych. Tworzyli system naczyń połączonych. Niektórzy zbliżyli się do Turka tak blisko, że pozostaje zapytać – w jakim celu?

Karnowski mówił: – Przykład działalności całej „Zatoki Sztuki” i wszystkich klubów Marcina T., czy też działalność Krystka pokazują, jak niedomaga państwo. Państwo wyposażone w służby trzyliterowe i to liczne. Żeby na terenie Wybrzeża dochodziło do sytuacji, gdzie dochodzi do stręczycielstwa, gwałtów, wykorzystywania nieletnich, jednych z najgorszych przestępstw, a cała sprawa się ślimaczy… Dopuszcza się do takich rzeczy jak zastraszanie świadków. Osoby, które mają zarzuty za gwałt czy wykorzystywanie nieletnich, nie siedzą, tylko chodzą na wolności. Myślę, że w historii Sopotu od czasów II wojny światowej nic tak fatalnego i tak złego jak „Zatoka Sztuki” i działalność tych panów, tej zorganizowanej grupy przestępczej, nigdy się nie zdarzyło. Bo to jest olbrzymia krzywda tych dziewcząt. Młodych dziewcząt, w niespotykanej liczbie, włącznie z tragedią Anaid. Ale też zastanawiające jest, że właściwie ten obiekt, który jest za nami, nie spotkał się z żadną obstrukcją. Spotkał się z poparciem pewnej ilości celebrytów, nie wiem, czy ich nazwać artystami czy to pseudoartystami. Wydawałoby się, że tam nikt już nigdy nie pójdzie, że tam nikt nie zrobi żadnego spotkania firmowego. A tymczasem wprost przeciwnie – zaczęto brać całą inicjatywę w obronę, że przecież to nie my, myśmy nie wiedzieli. Więc myślę, że dalej chyba nie ma świadomości, co tam się stało i do jakiej tragedii tam doszło."

Więcej o zwiadomieniu prezydenta Sopotu >>>

Upadłość Idea Banku

27 lipca 2022, środa

Sąd ogłosił upadłość Idea Banku. Ogłoszona upadłość nie ma żadnego wpływu na główną część banku i jego klientów przejętych przez Bank Pekao. Co z tego będą mieli poszkodowani w aferze GetBack? Syndyk dał komunikat, że mają oni swoje roszczenia zgłosić do 25 sierpnia br. I po sprawie?

Ustawa węglowa i Getin Bank

28 lipca 2022, czwartek

„Tajemnicza wrzutka do ustawy węglowej. Rząd chce sobie ułatwić przejmowanie banków? A może po prostu szykuje plan B »na wszelki wypadek«?” – zastanawia się dziennikarz Maciej Samcik (Subiektywnie o finansach).W „Pulsie Biznesu” czytam: „Skierowana dwa dni temu przez rząd do Sejmu ustawa o dodatku węglowym ni z gruszki, ni z pietruszki zbulwersowała… bankowców”. Na marginesie, których bankowców zbulwersowała? Chyba raczej jednego.” I dalej: „Okazało się bowiem, że zawiera także zmiany dotyczące prawa bankowego i Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. (…) Obecnie przepisy pozwalają bankom zrzeszonym w ramach systemu ochrony wspierać działania BFG tylko wtedy, gdy ten dokonuje przymusowej restrukturyzacji przez przejęcie banku z kłopotami finansowymi. Ale akcja ratunkowa wcale nie musi tak wyglądać. BFG w ramach przymusowej restrukturyzacji może utworzyć »bank pomostowy«, umorzyć zobowiązania banku albo zamienić je na coś innego, może wydzielić jakiś kawałek banku do osobnej instytucji. (…) Nowelizacja (czy raczej nowelizująca ustawę o BFG wrzutka) ma dodać możliwość, by takie zezwolenie od KNF na prowadzenie działalności bankowej dostał też podmiot już funkcjonujący, o ile jest to konieczne do przeprowadzenia przymusowej restrukturyzacji. A więc jeśli jakiś »nie bank« będzie przejmował aktywa mającego kłopoty finansowe banku, to będzie mógł dostać szybko licencję na działalność. Rząd przygotowuje grunt pod przejęcia banków przez spółki Skarbu Państwa?”Izabela Leszczyna, wiceprzewodnicząca PO, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” powiedziała, że ta wrzutka pozwoli spółkom Skarbu Państwa przejmować banki w drodze przymusowej restrukturyzacji. „To znaczy: wójt Obajtek będzie nie tylko szefem koncernu paliwowego, nie tylko potentatem prasowym, ale będzie także bankierem. Będzie mógł przejąć, w drodze przymusowej restrukturyzacji, bank, który jest zagrożony upadłością”.

Co kryje się za wrzutką do ustawy węglowej? Tajemnicą poliszynela jest to, że obecne szefostwo banku PKO BP nie zgodziło się wziąć na swoje barki ostatniego przyczółka Leszka Czarneckiego – Getin Banku, dlatego szuka się innej drogi.

– To nie jest tak, że żaden bank nie chce brać udziału w grabieży. Nikt go nie chce, bo to by każdego rozwaliło. To jest mądre posunięcie, każdy inny bank, który by go kupił, musiałby się z nim połączyć i zostałby zainfekowany. Przy 19 mld portfela ryzyko wynosi około 15 mld strat. To byłoby niekorzystne nawet dla PKO BP – słyszę opinię od osoby zajmującej się finansami.

Dlaczego po Amber Gold doszło do jeszcze większej afery – GetBack?

29 lipca 2022, piątek

Z książki „Wszystkie chwyty dozwolone. Afera GetBack”:

– Pan nie poszedł do kasyna… – mówię do 78-letniego poszkodowanego, wcześniej w Amber Gold, a późnej w aferze GetBack.

– Nigdy nie byłem w kasynie i nigdy się na to ryzyko nie zgodziłem, nawet w Amber Goldzie nie zgadzałem się na ryzyko. Poszedłem do banku, który podlega kontroli różnych instytucji zaufania publicznego, i wierzyłem, że już mnie nikt nie okradnie. (…) Myślałem, że po Amber Gold, po tym wszystkim, służby kontrolne będą pracowały. Bo tutaj, przy tej aferze, nie pracowały, ani KNF, Urząd Ochrony Konsumentów niewiele zrobił. Dopóki ci, którzy ludzi okradają, nie będą ponosić za to kary, to afery będą trwały. Ja nie byłem jakimś inwestorem, nie byłem ryzykantem, po prostu trzymałem pieniądze w banku, do którego miałem zaufanie. 

Fragment rozmowy z jednym z szefów funduszu inwestycyjnego:

– Dlaczego mogło dojść do tej afery? – pytam.

– Można zapytać, gdzie był nadzór, jak wywieszano wielkie reklamy Amber Goldu, które wprost mówiły ludziom, że zarobią 15 proc. No, wie pan, to jest śmieszne, jak ktoś mi tyle daje. Gdyby to była prawda, to cały świat powinien w to inwestować, prosty mechanizm. Jeśli mają taką umiejętność, że zarobią 15 proc., to wszystko powinniśmy tam włożyć i jeszcze się zadłużyć. Jednak nikt nie reagował w tym przypadku, za to w stosunku do innych podmiotów oczywiście tak, dalej ściągał papiery, dalej monitorował rynek. Jeżeli ktoś mniej lub bardziej zmyślnie ułoży figurę na wałek, to go zrobi. Wałki zdarzają się i na bardzo rozwiniętych, doświadczonych rynkach, z większymi tradycjami niż u nas i ludźmi po lepszych uczelniach. A jednak też byli i są rąbani. 

– Czyli rozumiem, że sprawa GetBacku to ułożony wałek? 

– W mojej ocenie sprawa GetBacku zaistniała nie dlatego, że ktoś był nieudolny, tylko że ktoś sobie uszył wałek. To że wybuchł teraz? Mógł później. Warto zauważyć, że wcale nie musiał wybuchnąć, mógł pójść jeszcze dalej. Zassaliby kolejne pieniądze i to by się jeszcze kręciło, bo w istocie mechanizm mógł działać dalej.

Książkę „Wszystkie chwyty dozwolone. Afera GetBack” zamówisz tutaj >>>

Ivan.JPGPo lewej Ivan M.

Kryptowaluty, służby, brudne pieniądze i łapówka w tle

30 lipca 2022, sobota

„Izraelczyk wyszedł na wolność za kaucją. Twierdzi, że jest niewinny i oskarża prokuraturę” – Polsat News opisuje sprawę, do której nikt woli głębiej nie zaglądać i pisze: „Mężczyzna, który na co dzień mieszkał w Panamie, został zatrzymany na polecenie Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej. Jest podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą, która miała »wyprać« w Polsce 360 mln dolarów. Pieniądze wg prokuratury miały należeć do Izraelczyka i miały pochodzić z handlu narkotykami, cztery lata temu zostały zabezpieczone na kontach Banku Spółdzielczego w Skierniewicach. To największe zabezpieczenie majątkowe w historii polskich organów ścigania. W przeliczeniu po obecnym kursie to ponad 1 miliard 700 mln złotych. Izraelczyk zgodził się na rozmowę pod pełnym imieniem i nazwiskiem, twierdzi, że nie ma nic do ukrycia”.

– To absurd, nie mam nic wspólnego z tymi zarzutami, nigdy nie popełniłem żadnego przestępstwa, nigdy wcześniej nie byłem w Polsce, to nie są moje pieniądze. Nie ma żadnego dowodu, że nawet jeden dolar do mnie należy – twierdzi Shalom Lior Azulai w rozmowie z „Wydarzeniami”. (Więcej >>>)

Przypomnę, co pisałem w zapiskach z 1 czerwca 2022 roku – „Niektórym puszczają nerwy”. Dotyczyło to tej samej sprawy co Izraelczyka.

„W styczniowych „Zapiskach z tygodnia” napisałem o „Sprawie, która wybuchnie”. Przypomnę: „Trochę w cieniu zamykana jest przez Prokuraturę Krajową we Wrocławiu tajemnicza sprawa Ivana M. Sprawie przyglądam się od kilku lat, dokumentuję ją. Prokuratura Krajowa podjęła ją w niejednoznacznych okolicznościach, po zawiadomieniu z 12 stycznia 2018 roku Mariana Banasia, Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Zawiadomienie podjęto po m.in. nieprawdziwej informacji Zarządu CBŚP w Łodzi, że Ivan M. jest ścigany międzynarodowym listem gończym. Co ciekawe, CBŚP sprostował »pomyłkowe ustalenie« pismem z 5 stycznia 2018 roku do GIF, a zawiadomienie i tak poszło. Do dzisiaj nie wyjaśniono tego zamieszania i »pomyłki«. Marian Banaś, obecnie prezes Najwyższej Izby Kontroli, w rozmowie ze mną nie był w stanie odpowiedzieć, dlaczego nie uwzględniono tego sprostowania. Dlaczego go nie poinformowano o tym?

Czego w tej sprawie nie ma? Są kwoty, które przyprawiają o zawrót głowy. Wątki kryptowalut, prania brudnych pieniędzy od karteli narkotykowych, sporu o 350 mln dolarów, służb amerykańskich i izraelskich. Haraczu za możliwość prowadzenie interesów w Polsce. A nawet powoływania się na wpływy, żądania łapówki w kwocie do tej pory w Polsce niespotykanej, co wywołuje u wielu zainteresowanych spore emocje. Sprawą żywo interesuje się także Prokuratura Federalna Stanu Nowy Jork.

Kilka dni temu w ciszy opuścił areszt Ivan M. U niektórych osób zaczęło robić się nerwowo”.

Hipokryzja polityków, czyli jest źle, a będzie gorzej

31 lipca 2022, niedziela

W czwartek w Pałacu Elizejskim prezydent Emmanuel Macron z honorami przyjmuje saudyjskiego następcę tronu, Muhammada ibn Salmana, który miał zniknąć ze światowych terenów, bo stał za zabójstwem dziennikarza Jamala Khashoggiego.

– Jest to tym bardziej szokujące, że przywódcy, którzy dzisiaj przyjmują saudyjskiego księcia, w czasie, kiedy doszło do zabójstwa, zarzekali się, że nigdy nie pozwolą mu wrócić do międzynarodowej społeczności – przypomina szefowa Amnesty International, Agnes Callamard.

Naprawdę jest to szokujące? Jest źle i będzie jeszcze gorzej w świecie polityki, która nie uznaje żadnych zasad. Pomnik zbudowany z górnolotnych haseł polityków dawno wylądował na złomie.