Latkowski.com Latkowski.com
Powrót

2022-05-15

Niewygodna śmierć dziennikarki i służby w sprawie Ziętary. Zapiski z tygodnia

Mordobicie na deskach Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Nie wiem, jak by to skomentował prof. Jerzy Limon, założyciel teatru, którego znałem, zmarły rok temu, zastanawiam się jednak, co na to elita trójmiejska? Wychodzi na to, że staje się ona już elitą upadłą i nie potrafi zainterweniować u włodarzy miasta, albo prezydent Gdańska koniecznie chce, by miasto to można było nazywać „Mała Sycylią”.

Funeral-held-for-Shireen-Abu-Akleh-3.jpg

Upadek trójmiejskich elit w Teatrze Szekspirowskim

9 maja 2022, poniedziałek

Mordobicie na deskach Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Nie wiem, jak by to skomentował prof. Jerzy Limon, założyciel teatru, którego znałem, zmarły rok temu, zastanawiam się jednak, co na to elita trójmiejska? Wychodzi na to, że staje się ona już elitą upadłą i nie potrafi zainterweniować u włodarzy miasta, albo prezydent Gdańska koniecznie chce, by miasto to można było nazywać „Mała Sycylią”.
Zacznijmy z wysokiego "C", czyli zajrzyjmy na oficjalna stronę:
"Gdański Teatr Szekspirowski – jest instytucją artystyczną założoną wspólnie przez Województwo Pomorskie, Gminę Miasta Gdańska i Fundację Theatrum Gedanense. Prowadzi szeroko zakrojoną działalność kulturalną i edukacyjną.
Celem działalności Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego jest prezentacja i upowszechnianie kultury teatralnej, edukacja teatralna dzieci, młodzieży i nauczycieli oraz kreacja działań artystycznych. Co roku GTS wspólnie z Fundacją organizuje międzynarodowy Festiwal Szekspirowski w Gdańsku.(...)Gdański Teatr Szekspirowski edukuje teatralnie dzieci, młodzież oraz nauczycieli, promuje młodych artystów, wspiera rozwój twórczości i talentów teatralnych.(...)
Dla Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego istotnym celem jest współpraca ze środowiskiem artystycznym, a także naukowym i społecznym ruchem artystycznym i kulturalnym. GTS realizuje ten program organizując koncerty, wystawy, konferencje, a także uczestnicząc we współpracy i wymianie artystycznej krajowej i zagranicznej."
A teraz realia: "Tak krwawego spektaklu na deskach Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego jeszcze nie grano! W piątkowy wieczór odbyła się tam Wotore 5 - gala prezentująca walki na gołe pięści, z zastosowaniem pełnego wachlarza środków. Było tak, jak zakładali organizatorzy - zdecydowanie, bezwzględnie i dynamicznie - wiele walk zakończyło się przed czasem przez nokaut (klasyczny i taktyczny) bądź kontuzję" - relacja z Trójmiasta.pl
Pomyślmy, kto był ViP-em, publicznością tego wieczoru w teatrze? Dlaczego w Trójmieście wszystko przejdzie? Standardy „Małej Sycylii”, jak widać, w jednej z najważniejszych instytucji kulturalnych Gdańska nikogo nie bulwersują.

Niewygodna śmierć dziennikarki

13 maja 2022, piątek

Obserwowałem na żywo pogrzeb Shireen Abu Akleh, palestyńsko-amerykańskiej dziennikarki Al Jazeery. Szireen Abu Akleh zginęła w środę od strzału w głowę, relacjonując nalot wojsk izraelskich na obóz dla uchodźców w mieście Dżanin na Zachodnim Brzegu. 

Nabożeństwo pogrzebowe w katedrze Zwiastowania Matki Bożej. W czasie przenoszenia trumny doszło do starć Palestyńczyków z izraelskimi służbami. Użyto gazu i pałek wobec uczestników procesji. Trumna prawie upadła na ziemię. Dziennikarka została pochowana na cmentarzu protestanckim Mount Zion, obok swoich rodziców. 

Nie wiem, jak by to skomentowała Oriana Fallaci, bo ta śmierć nie jest tak prosta, by nałożyć na nią przesłanie z książki „Wściekłość i duma”.  Znalazłem jednak cytat Fallaci, który wydaje się być chyba najbardziej trafny: „Tylko wtedy, kiedy będziemy szanować samych siebie, możemy wymagać szacunku od innych, tylko wtedy, kiedy uwierzymy w siebie samych, inni uwierzą w nas”. (Fragment „Listu do nienarodzonego dziecka”).

Wszyscy, którzy dotykali sprawy Ziętary, natrafiają na ścianę

13 maja 2022, sobota

Kolejny dzień procesu Mirosława R., ps. Ryba, i Dariusza L., ps. Lala, oskarżonych o uprowadzenie, pozbawienie wolności i pomocnictwo w zabójstwie dziennikarza Jarosława Ziętary. Sąd Okręgowy w Poznaniu prowadzi postępowanie od stycznia 2019 roku. Obaj oskarżeni byli pracownikami poznańskiej spółki Elektromis, którego działalnością interesował się Ziętara. Według prokuratury, we wrześniu 1992 roku oskarżeni, podając się za funkcjonariuszy policji, podstępnie doprowadzili do wejścia Ziętary do samochodu przypominającego radiowóz policyjny. Następnie przekazali go osobom, które dokonały jego zabójstwa, zniszczenia zwłok i ukrycia szczątków. Oskarżeni nie przyznają się do winy.

Przypomnę, że 24 lutego Sąd Okręgowy w Poznaniu uniewinnił Gawronika od zarzutu podżegania do zabójstwa Ziętary. 

Jarosława Ziętarę ostatni raz widziano 1 września 1992 r. Rano wyszedł z domu do pracy, ale nigdy nie dotarł do redakcji „Gazety Poznańskiej”. W 1999 r. został uznany za zmarłego. Ciała dziennikarza do dziś nie odnaleziono. 

Czytam relację PAP i myślę, że wszyscy, którzy dotykali sprawy Ziętary, choćby pobieżnie, natrafiają na ścianę. Ta sprawa dzieli już nawet dziennikarzy. Na pewno nie można powiedzieć, że wszystko gra w tej sprawie.

Jeden z analityków kryminalnych, który zna sprawę, stwierdził, że tam, gdzie pojawiają się służby, trudno dojść prawdy.

Pamiętam, że w 2011 roku dziennikarze dokonali podsumowania, m.in. Krzysztof M. Kaźmierczak. Miało mi to pomóc zainteresować sprawą Marka Biernackiego, członka sejmowej komisji do spraw służb specjalnych. Skutecznie.

Przekazałem i rozmawiałem o sprawie z Markiem Biernackim, o tym, że z relacji co najmniej 3 świadków wynika, że w latach 1991–1992 Ziętara otrzymywał propozycje pracy (a potem współpracy) z delegaturą UOP w Bydgoszczy oraz w Poznaniu. W notesie Ziętary pojawia się 6 osób związanych z UOP.

Istnieje także notatka policjanta z 25 września 1992: po raz pierwszy mówi o kontaktowaniu się policji z UOP w sprawie Ziętary: „Z uwagi na sygnały dotyczące poszukiwanego w sprawie tej kontaktowano się z UOP w Poznaniu”.

W latach 1994–1995 grupa policyjna powołana ds. Ziętary ustaliła, że były próby werbowania Ziętary do wywiadu lub kontrwywiadu – potwierdza to Maciej Szuba, były naczelnik wydziału operacyjno-rozpoznawczego KWP w Poznaniu, a potem komendant miejski policji w Poznaniu.

2 września 1994 Jerzy Zimowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, napisał do Stefana Śnieżki, ówczesnego zastępcy prokuratora generalnego. Pismo jest tajne. W jego jawnej części jest notatka służbowa prokuratora Sławomira Sławety streszczająca pismo: „do prokuratury wpłynęło opatrzone klauzulą »tajne« pismo MSW informujące, że (...) Jarosław Ziętara nie pozostawał w zainteresowaniu UOP i nie figuruje w ewidencji jak i materiałach archiwalnych UOP".

1995 roku Henryk Jasik, podsekretarz stanu w MSW, napisał do Edwarda Ziętary, że w sprawie dziennikarza „celem zweryfikowania uzyskiwanych danych wykorzystywano również możliwości informacyjne UOP”. 

O tym, że wiedzą o działaniach UOP po porwaniu Ziętary, mówili dziennikarzom: Zbigniew Nowek (1990–1997 szef delegatury w Bydgoszczy), Maciej Urbański (od 1992 szef delegatury UOP Poznań) i Janusza Walaczewski (w 1992 Zarząd Wywiadu UOP w Warszawie, potem UOP Poznań i ABW).

Biernacki nie zlekceważył sprawy i speckomisja zajęła się próbą odpowiedzi na pytanie o rolę służb w sprawie Ziętary.

26 maja 2011 Krzysztof Kaźmierczak na łamach „Głosu Wielkopolskiego” zdawał relację z pracy speckomisji. 

– Podczas posiedzenia komisji zapoznaliśmy się z informacją ABW oraz policji w sprawie Jarosława Ziętary – powiedział nam Marek Biernacki, członek sejmowej komisji ds. służb specjalnych. – ABW zaprzeczyła, jakoby była w posiadaniu jakichkolwiek dokumentów w sprawie werbunku dziennikarza. Jednocześnie jednak wskazała, że mogą one się znajdować w archiwach innych służb.

Przedstawiciel ABW powiedział posłom, że dokumenty dotyczące Ziętary mogą znajdować się w Agencji Wywiadu. Utworzono ją w 2002 roku po likwidacji UOP. Stanowi ona kontynuację Zarządu Wywiadu, samodzielnego pionu urzędu. Już w pierwszej połowie lat 90. do policji docierały sygnały, że to właśnie wywiad był zainteresowany zatrudnieniem dziennikarza. Do takiej tezy przychyla się także były szef UOP w Poznaniu, Maciej Urbański, obecnie wicedyrektor Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Niestety, speckomisja także natrafiła na ścianę.

Blisko 500 stron o aferze GetBack

8 maja 2022, niedziela
Jeszcze tylko przez kilka dni będzie można nabyć książkę „Wszystkie chwyt dozwolone. Afera GetBack”, pierwszą edycję. Książka liczy ponad 500 stron. Nakład ograniczony, gwarantuje najwcześniejsze otrzymanie książki. Premiera nie jest już uzależniona od premiery telewizyjnej, jak wcześniej zakładano. Planowane skierowanie książki do druku – koniec maja 2022 roku i będzie natychmiast rozsyłana. Zamówienia realizowane są tylko w preorderze. Kolejna edycja ukaże się później.

Tutaj możesz zamówić książkę: >>>


Tutaj możesz kupić moje książki

Sklep

Rozważ wsparcie serwisu latkowski.com, moich projektów książkowych, filmowych oraz dziennikarskich śledztw. Nawet niewielkie finansowe wpłaty mają wielkie znaczenie.

Darowizny mogą Państwo dokonywać poprzez Fundację „Wolne Słowo”

Wesprzyj
0