Być z Masą szczerym to trudne zadanie, bo człowiek naraża się na to, że zostanie mianowany ciotą. IMG-7145 (1).jpegSylwester Latkowski w rozmowie z Masą.

 

W grudniu 2015 roku ukazała się książka Piotra Pytlakowskiego i Piotra Wróbla „Mój agent Masa”. Lektura książki wywołała wściekłość Masy. W rozmowie ze mną deklarował, że obu autorów poda do sądu.

 

Już wstęp książki był zaczepny. Miał także wkurzyć i mnie.

 

„Na kanwie »Alfabetu mafii« powstał serial fabularny »Odwróceni«, byłem jego współscenarzystą. Rolę gangstera, który został świadkiem koronnym, czyli tak naprawdę rolę Masy, zagrał Robert Więckiewicz. Masie aktor nie przypadł do gustu. »Dlaczego mnie zagrał ten ciota, przecież ja jestem twardy i męski« – denerwował się.

»Ciota« to w jego ustach najczęstsza obelga. Ciotą był dla Masy Sylwek Latkowski, bo go kiedyś nagrał z ukrytej kamery. Potem się pogodzili i Masa chętnie udzielał Sylwkowi wywiadów.

Ciotą nazwał byłego amerykańskiego gangstera Lou Ferrantego, który nawrócił się na uczciwą drogę w więzieniu. Lou był bohaterem dokumentalnego cyklu telewizji Discovery. Jeździł po całym świecie, spotykał się z gangsterami z różnych krajów i z nimi rozmawiał. Jeden z odcinków poświęcony był Polsce. Na prośbę realizatorów z Discovery skontaktowałem ich z Masą. Ten chętnie się zgodził wystąpić w ich filmie, w końcu to międzynarodowa stacja i będzie oglądany na całym świecie. Po emisji tego odcinka zadzwonił z pretensjami. »Kogo ty mi podesłałeś, co to za gangster, mały i wredny. Ciota, nie gangster«.

Nie wiedziałem, o co mu chodzi, bo filmu nie obejrzałem. Zrozumiałem, kiedy przeczytałem jeden z wywiadów z Ferrantem, który tak wspominał spotkanie z Masą: »W odcinku, który nakręciliśmy w Polsce, rozmawiałem z gangsterem, który był policyjną wtyczką w mafii pruszkowskiej. Twierdził, że wydał policji 1750 ludzi. To niemożliwe, skąd mógłby znać tylu ludzi? Powiedział mi również, że przekazał policji informacje o 11 morderstwach. Zadałem mu pytanie: ‘Musiałeś sam kogoś zabić, skoro wiedziałeś o 11 morderstwach. Jeślibyś tego nie zrobił, nie wiedziałbyś tego’. Taka jest gangsterska zasada obowiązująca na całym świecie. Odpowiedział mi: ‘Nigdy nikogo nie zabiłem, po prostu wiedziałem o tych morderstwach’. Nie wierzę w to. Nie jest łatwo im mnie oszukać. Wiem, jakie reguły panują na ulicy. Mam tę przewagę, że mówię ich językiem, znam ich zachowania, rozumiem, jak funkcjonują. Po prostu jestem z nimi szczery«.

Być z Masą szczerym to trudne zadanie, bo człowiek naraża się na to, że zostanie mianowany ciotą. Mówi się trudno, od przeznaczenia nie ma ucieczki. Ta książka nie ma zadania rozliczenia Masy, ale jest szczera”.

 

Tak zapewnia Piotr Pytlakowski.

 

Wstęp mnie jednak nie wkurzył, a rozbawił.