Wymowna cisza o największym finansowym przekręcie od lat. Były szef GetBack, Konrad Kąkolewski w samotności opuszcza areszt. Bezkarność elit, czyli: reżyser dużo może i gdyby wyszło, iż „On” to „On”, to on (filmowiec bez dyplomu) nigdy już w Polsce nie nakręci filmu. A także o sztuce współczesnej - z gówna bicza nie ukręcisz.
Jest to temat o którym trzeba rozmawiać, piętnować patologie, które faktycznie czasem mają miejsce. 4-letni areszt zawsze będzie budził kontrowersje. Patrzę z punktu widzenia instytucji - prokuratury, która jest i będzie rozliczana z efektu końcowego tej sprawy.
O tym, że bycie więźniem nie pozbawia praw do bycia człowiekiem. W poniedziałek sąd zdecyduje, czy były szef GetBacku, Konrad Kąkolewski, po blisko czterech latach opuści areszt. Powiedzmy sobie jasno: Wielu prokuratorów i ludzi służb specjalnych, kilku polityków, jeszcze więcej finansistów i biznesmenów odetchnęłoby, gdyby Kąkolewski powiesił się w areszcie lub po wyjściu z niego uciekł. Na koniec o tym, czy dziennikarz może być okiektywny.
Popełnienie przestępstwa nie pozbawia wszelkich praw. Więzień to wciąż człowiek, który może wymagać leczenia, ma potrzeby bezpieczeństwa i potrzeby fizjologiczne. Niestety polskie zakłady karne masowo te potrzeby ignorują. Pobicia, lekceważenie stanu zdrowia, odmawianie leków to codzienność polskich więzień.
Mordobicie na deskach Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Nie wiem, jak by to skomentował prof. Jerzy Limon, założyciel teatru, którego znałem, zmarły rok temu, zastanawiam się jednak, co na to elita trójmiejska? Wychodzi na to, że staje się ona już elitą upadłą i nie potrafi zainterweniować u włodarzy miasta, albo prezydent Gdańska koniecznie chce, by miasto to można było nazywać „Mała Sycylią”.
Niestety, powyższa historia dzieci biznesowych Leszka Czarneckiego nie nastraja optymistycznie. W zasadzie prawie żadne z nich nie wyrosło „na ludzi”, zawiedli, a rodzice nie mają z nich pociechy. Czytaj – w długim okresie niemal wszyscy inwestorzy stracili, oczywiście z wyjątkiem LC Corp BV, czyli samego Leszka Czarneckiego.
Gala znanej nagrody - pełno polityków, biznesmenów i przy stolikach zamontowane urządzenia podsłuchowe. Pojawiły się pytania, czy GNB przetrwa? Co na to znajomi bankiera Leszka Czarneckiego? Upadek kolejnego banku to nie jego jedyny problem, na karku ma sprawę karną. O szansach na wyrok. Kolacyjki i wkrótce bale, tak elita wspiera mozolnie Ukraińców.
Dzień 29 kwietnia 2022 jest/był nerwowy dla inwestorów Getin Noble Banku. Rano bank podzielił się z rynkiem alarmującymi informacjami o odmowie wydania Opinii Biegłego Rewidenta. Jednocześnie mogliśmy przeczytać „pokrzepiające” komunikaty, że podwyżki stóp procentowych zwiększą wynik finansowy Getina o 620 mln – 740 mln. Jak to rozumieć? To w końcu jest dobrze czy źle?
W dniu 26 kwietnia 2022 roku odbyło się zamykające posiedzenie Senackie zespołu ds. spółki GetBack. Poszkodowani, krótko: Państwo staje po stronie sektora bankowego, który jest bardzo silny, może kupić każdego z nas za dowolne pieniądze, obietnicą lub finansami. Państwo nie staje po stronie obywateli ani małych firm, takie jak moja, która wsadziła cały swój kapitał i straciła.
Kiedyś normą było promowanie się na chorych dzieciach, dzisiaj na pomocy uchodźcom z Ukrainy. Jak się inwigiluje za pośrednictwem kancelarii adwokackiej. Sądu nie interesuje, jak zwrócić pieniądze poszkodowanym w aferze GetBack. Czy taśmy Leszka Czarneckiego mają jeszcze znaczenie? Rosjanie przez lata uwikłali polityków wielu europejskich krajów, tego się już łatwo nie odwróci.
To dobrze, żeby się wreszcie skończyło hakowanie taśmą rozmowy z szefem NBP, Adamem Glapińskim. Bo taśma Leszka Czarneckiego poza oświadczeniem, że jej nie ma, w co nikt nie wierzy, robi za potwora z Loch Ness. Można powiedzieć, koniec Pijarowski gier: karty na stół i utnijmy spekulacje. I kto z PiS dał zlecenie?
Afera GetBack – o tym będzie ta opowieść – właściwie została zapomniana, choć straty szacowane są na prawie 3 miliardy złotych. Poszkodowanych jest prawie 10 tysięcy wierzycieli.
Miał dzisiaj kilka podejść i wstępów do rozwinięcia wątku „parasola ochronnego”, ale za każdym razem wymiękał i w ostatniej chwili zmieniał wątek. Dlaczego tak robi? Kogo się boi? Windykacja powinna dalej ściągać kasę po rezygnacji prezesa, więc gdzie są pieniądze? I o paradoksie „młodej jałówki”.
Czy zhakowano telefony polityków Solidarnej Polski i prezesa TVP? Trochę o tym jak frakcje służb „trzyliterowych” inwigilowali polityków. O polskiej giełdzie i wałkach na niej. Oskarżony już wie o procesie Olewnika. Większość sędziów uważa, że sam fakt pełnienia przez nich tej funkcji zwalnia ich z czegokolwiek. Otrzymałem kolejną opinię i kategoryczne stwierdzenie: "Rzeczywista „Afera Getback” wydarzyła się począwszy od maja 2018 roku, od momentu bezpośredniego wejścia przedstawicieli Abris do zarządu Getback."
Kolejny komentarz do cyfr podawanych przez byłego szefa GetBacku, Konrada Kąkolewskiego. Generalnie większość uważa, że on plącze i kreuje rzeczywistość niemającą odbicia w liczbach. Otrzymałem kolejną opinię i kategoryczne stwierdzenie: "Rzeczywista „Afera Getback” wydarzyła się począwszy od maja 2018 roku, od momentu bezpośredniego wejścia przedstawicieli Abris do zarządu Getback." Oceńcie sami.
Mikołaj B. był w 2012 roku ścigany listem gończym w sprawie zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Zapytany, dlaczego nie wraca do Polski, odpowiadał, że nie chce być kolejną osobą, która niby powiesi się w areszcie. Dlatego zgłosił się do mnie, a nie do wymiaru sprawiedliwości. Okazuje się, że to kolejny oskarżony w nowym procesie Olewnika. I co ciekawe, znów według prokuratury się ukrywa. Tymczasem nie wiedział o procesie.
Darowizny mogą Państwo dokonywać poprzez Fundację „Wolne Słowo”
Wesprzyj