Wielu prokuratorów i ludzi służb specjalnych, kilku polityków, jeszcze więcej finansistów i biznesmenów odetchnęłoby, gdyby Kąkolewski powiesił się w areszcie lub po wyjściu z niego uciekł.
Wymowna cisza o największym finansowym przekręcie od lat. Były szef GetBack, Konrad Kąkolewski w samotności opuszcza areszt. Bezkarność elit, czyli: reżyser dużo może i gdyby wyszło, iż „On” to „On”, to on (filmowiec bez dyplomu) nigdy już w Polsce nie nakręci filmu. A także o sztuce współczesnej - z gówna bicza nie ukręcisz.
Jest to temat o którym trzeba rozmawiać, piętnować patologie, które faktycznie czasem mają miejsce. 4-letni areszt zawsze będzie budził kontrowersje. Patrzę z punktu widzenia instytucji - prokuratury, która jest i będzie rozliczana z efektu końcowego tej sprawy.
O tym, że bycie więźniem nie pozbawia praw do bycia człowiekiem. W poniedziałek sąd zdecyduje, czy były szef GetBacku, Konrad Kąkolewski, po blisko czterech latach opuści areszt. Powiedzmy sobie jasno: Wielu prokuratorów i ludzi służb specjalnych, kilku polityków, jeszcze więcej finansistów i biznesmenów odetchnęłoby, gdyby Kąkolewski powiesił się w areszcie lub po wyjściu z niego uciekł. Na koniec o tym, czy dziennikarz może być okiektywny.
Gala znanej nagrody - pełno polityków, biznesmenów i przy stolikach zamontowane urządzenia podsłuchowe. Pojawiły się pytania, czy GNB przetrwa? Co na to znajomi bankiera Leszka Czarneckiego? Upadek kolejnego banku to nie jego jedyny problem, na karku ma sprawę karną. O szansach na wyrok. Kolacyjki i wkrótce bale, tak elita wspiera mozolnie Ukraińców.
Kiedyś normą było promowanie się na chorych dzieciach, dzisiaj na pomocy uchodźcom z Ukrainy. Jak się inwigiluje za pośrednictwem kancelarii adwokackiej. Sądu nie interesuje, jak zwrócić pieniądze poszkodowanym w aferze GetBack. Czy taśmy Leszka Czarneckiego mają jeszcze znaczenie? Rosjanie przez lata uwikłali polityków wielu europejskich krajów, tego się już łatwo nie odwróci.
Czy zhakowano telefony polityków Solidarnej Polski i prezesa TVP? Trochę o tym jak frakcje służb „trzyliterowych” inwigilowali polityków. O polskiej giełdzie i wałkach na niej. Oskarżony już wie o procesie Olewnika. Większość sędziów uważa, że sam fakt pełnienia przez nich tej funkcji zwalnia ich z czegokolwiek. Otrzymałem kolejną opinię i kategoryczne stwierdzenie: "Rzeczywista „Afera Getback” wydarzyła się począwszy od maja 2018 roku, od momentu bezpośredniego wejścia przedstawicieli Abris do zarządu Getback."
Grzegorz K., tak jak wielu oskarżonych, nie myślał, że stanie przed sądem. Przed Sądem Okręgowym w Płocku trwa kolejny proces w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Przed sądem postawiono pięciu oskarżonych.
Lista wstydu filmu „Gierek”. Smutno patrzeć, jak prokuratorzy ze sprawy GetBack chowają głowę w piasek. Kontekst zawsze jest ważny, czyli grzywna za cytowanie słów Putina. Czas na „reset” od Twittera. Oranżada i frytki ikonami polskiego hip-hopu. Ten dzień jest jakiś surrealistyczny, to absurd.
W sądzie wypowiedzi Kąkolewskiego podlegają rygorowi sprawy, a na wolności zacznie chodzić po mediach i mówić bez ograniczeń. Wyhodowano gościa, który mieszając prawdę z kłamstwami może wywołać trzęsawkę u niektórych osób.
Ci, którzy milczą, biorą udział w przestępstwie. Człowiek nie ma żadnej wartości w czasie wojny, droższy jest nabój. W Rosji ścigają za pustą kartkę papieru. W polskim sądzie ogranicza się wolność słowa. Zamiast łapać przestępców, populistycznie podnosi się wysokość kar. Nadal wolna amerykanka w kryptowalutach.
Abramowicz sprzedał Sibneft Gazpromowi, wzięty na kilka godzin w krzyżowy ogień pytań, stwierdził, że nie ma pojęcia, czy główne źródła jego dochodów są opodatkowane.
Urażę kogoś? Jednak powiem to głośnio i wyraźnie: w tym tragicznym czasie trwa wciąż nasze dawne życie, tyle że zeszło na drugi plan. Wejdźcie do sądów, prokuratur – przecież nie zawieszono ani nie wstrzymano spraw w związku z wojną na Ukrainie. A ktoś musi patrzeć na ręce wymiarowi sprawiedliwości i organom ścigania. Nie można popadać ze skrajności w skrajność. Skrzywdzeni ludzie u nas także wciąż wołają o sprawiedliwość i cierpią. Odbiera się im prawo głosu. Bierność wobec nich także jest zła, bo cisza powstała wokół wielu spraw jest niecnie i z premedytacją wykorzystywana.
Autentycznie wtedy zastanawialiśmy się, czy przypadkiem za chwilę nie dojdzie na przykład do rozwiązania naszej komórki. Do tego nie doszło. Myślę, że to już byłoby za grubo, nawet dla nich. Po sprawie starachowickiej rzeczywiście te różne złe rzeczy, które miały miejsce w CBŚ, zaczęły przybierać na sile, no i, moim zdaniem, to doprowadziło do rozpadu operacji specjalnych. Zresztą politycy chcieli wówczas zlikwidować całe Centralne Biuro Śledcze.
Ludzie, o jakich opowiem, chcą tylko większych wpływów, władzy i pieniędzy. Choć niektórym wystarcza już tylko poczucie władzy, bo pieniędzy mają dość. Ludzie ci niszczą podstawy wolności ekonomicznej, wiarę w państwo i demokracje. Są gorsi i niebezpieczniejsi niż mafia.
Sprawa jest wykorzystywana do wojenek politycznych, do walki politycznej. Politycy, urzędnicy, bankierzy, tworzą parasol ochronny nad szwindlami.
Darowizny mogą Państwo dokonywać poprzez Fundację „Wolne Słowo”
Wesprzyj