Jak wygląda badanie wariografem? Sześć kartek, które ma obrócić w pył poszlaki prokuratury w sprawie zlecenia porwania Olewnika
Obrońcy Jacka Krupińskiego oskarżonego o zleceni porwania Krzysztofa Olewnika, na pierwszej rozprawie w dniu 25 marca 2022 r., wnieśli do sądu o dpouszczenie dowodu w postaci badania wariografem, które ma świadczyć, że Jacek Krupiński nie kłamie, twierdząc, że nie zlecał porwania. Wyniki badania wariografem są dla niego pozytywne. Dotarłem do ekspertyzy z badań polograficznych i okoliczności, w jakich sie odbywała. Przy okazji poznajemy kulisty takiego badania.
"Legionowo, dnia 04 lutego 2022 r.
OPINIA POZASĄDOWA
(konsultacyjna)
wydana na podstawie
EKSPERTYZY z ZAKRESU BADAŃ
POLIGRAFICZNYCH/WARIOGRAFICZNYCH
SPRAWOZDANIE
z badań
W dniu 2 lutego 2022 roku, w siedzibie Kancelarii Adwokackiej w Warszawie, przeprowadzono na zlecenie pana Jacka Krupińskiego, badanie poligraficzne ww.
Celem badania było ustalenie, czy w systemie nerwowym badanej osoby występują ślady pamięciowe i emocjonalne mogące świadczyć o zarzutach kierowanych pod adresem pana Jacka Krupińskiego, w związku ze sprawą porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika,.
Badania przeprowadzono przy wykorzystaniu poligrafu komputerowego firmy Lafayette, model LX 4000-SW wraz z interfejsem zbierania danych (DAS), który rejestruje u osoby badanej:
- zmiany cyklu oddechowego;
- zmiany tętna i ciśnienia krwi;
- reakcję skórno-galwaniczną.
Badanie zarejestrowano na komputerze przenośnym.
Zobowiązano zlecającego badanie zapewnić uzgodnione warunki dla przeprowadzenia badania, w tym poinformowano osobę badaną, że ma przyjść na badanie wypoczęta i po posiłku. W przeddzień badania osoba nie powinna spożywać alkoholu oraz zażywać leków, chyba, że bierze je w związku z zaleconym leczeniem. W takim przypadku powinna mieć przy sobie ulotkę informacyjną, jaka jest zwykle dołączona do leku.
Z uwagi na sytuacje procesową (w przedmiotowej sprawie), badania przeprowadzono stosując kompilację elementów testów pytań bezpośrednich, co umożliwia pozyskanie większej ilości danych badawczo-ocennych.
Z badanym przeprowadzono test próbny, stymulujący oraz testy pytań kontrolnych w czterech wariantach. Wymienione testy są przeprowadzane po umieszczeniu czujników na ciele osoby badaneį.
Test próbny
ma na celu przedstawienie osobie badanej, jak będą przcbiegały testy, pokazanie na czym polega prawidłowe zachowanie osoby badanej w trakcie testu oraz jak należy formułować zgodnie z zasadami odpowiedzi na pytania. Test próbny umożliwia osobie badanej oswojenie się z obecnością czujników, które zostały założone na jej ciało, a prowadzącemu badanie wyregulowanie poszczególnych zakresów pod kątem indywidualnych parametrów osoby badanej.
Test stymulujący diagnostyczny (ze znanym rozwiązaniem)
ma na celu między innymi określenie parametrów reakcji osoby badanej w sytuacji, gdy zaprzecza w kwestii oczywistej- w tym przypadku przy zaprzeczeniu co do własnego nazwiska, które zostało w tekście i oznaczone w pozycji 4.
Testy pytań kontrolnych - porównawczych, w których porównywane są reakcje na pytania krytyczne z reakcjami na pytania kontrolne. Weilkość tych reakcji (țį. wielkość różnic między reakcjami na pytania krytyczne, a reakcjami na pytania kontrolne) są oceniane metodą ilościowo/ jakościową. Przy ocenie ilościowej poszczególnych rejestrowanych parametrów, wykorzystano skalę pięciopunktową (tj. stosując zakres punktów od +2, do -2).
Po przeprowadzeniu przez eksperta wymienionych wyżej testów, analizie reakcji i rejestrowanych parametrów, ekspert formułuje wnioski końcowe.
Pytania krytyczne
1. Czy pan brał udział w porwaniu Krzysztofa Olewnika?
2. Czy pan brał udział w grupie przestępczej, która porwała Krzysztofa
Olewnika?
3. Czy pan swoimi działaniami próbował wprowadzić w błąd rodzinę?
Pytania kontrolne
W teście wykorzystano następujące pytania kontrolne (porównawcze) przygotowane przez eksperta:
1. Czy przed 20 rokiem życia oszukał pan jakąś osobę, która panu ufała?
2. Czy przed 20 rokiem życia skrzywdził pan jakąś osobę, która panu ufała?
3. Czy przed 20 rokiem życia kłamał pan, aby wydostać się z kłopotów?
Pytania obojętne
W teście wykorzystano trzy pytania obojętne (neutralne), takie jak:
- Czy dzisiaj jest środa (dzień badania)?
- Czy ma pan na imię Jacek (imię badanego)?
- Czy znajdujemy się w Warszawie?
Pytania poświęcone
Ponadto w tekście wykorzystano dwa pytania poświęcone, przygotowane przez eksperta:
- Czy pan jest przekonany, że zadam tylko te pytania, które omówiliśmy?
- Czy pan zamierza odpowiadać zgodnie z prawdę na pytania?
Przebieg badania Jacka Krupińskiego
Badany podaje, że ma lat 46, wykształcenie wyższe - ekonomiczne. W dniu badania czuje się dobrze (temperatura mierzona przed badaniem 36.6°C). Żadnych dolegliwości nie zgłasza. Jak oświadczył na piśmie, nie jest w trakcie kwarantanny, nie miał kontaktu z osobą zarażoną SARS CoV-2, chorą na COVD-19 i według jego aktualnej wiedzy nie jest nosicielem wirusa SARS CoV-2. Tożsamość badanego potwierdzono na podstawie dowodu osobistego.
Jak Jacek Krupiński oświadczył przed badaniem - nie brał udziału w porwaniu Krzysztofa Olewnika, nie brał udziału w grupie przestępczej, która porwała Krzysztofa Olewnika i swoimi działaniami nie próbował wprowadzić w błąd rodziny Krzysztofa Olewnika.
W toku zapoznawania Jacka Krupińskiego z pytaniami krytycznymi, jakie padną w trakcie testów, badany na każde z nich udzielił odpowiedzi przeczącej i nie zgłosił do ich treści uwag.
Kłamstwo kontrolowane
Natomiast w trakcie zapoznawania z pytaniami kontrolnymi (porównawczymi), na wszystkie trzy pytania: „Czy przed 20 rokiem życia oszukał pan jakąś osobę, która panu ufała”, „Czy przed 20 rokiem życia skrzywdził pan jakąś osobę, która panu fala?" i „Czy przed 20 rokiem życia kłamał pan, aby wydostać się z kłopotów?" - udzielił odpowiedzi twierdzącej, w związku z tym poproszono badanego, aby w trakcie trwania testów odpowiadał na nie przecząco (wprowadzono tzw. kłamstwo kontrolowane).
Pan Jacek Krupiński w trakcie przeprowadzonych testów stosował się do poleceń prowadzącego badanie. Nie zgłaszał żadnych uwag do przebiegu badania.
W czasie badania Jacka Krupińskiego nie stwierdzono występowania symptomatycznych (powtarzających się) zmian emocjonalnych po zadawaniu pytań krytycznych.
Wnioski badań profilera
Na podstawie całokształtu przeprowadzonych badań i analizy reakcji w testach wariograficznych/poligraficznych Jacka KRUPIŃSKIEGO
stwierdzono, że:
u Jacka KRUPIŃSKIEGO podczas badań nie występują sprzeczności pomiędzy deklarowanymi i udzielanymi odpowiedziami, a zarejestrowanymi reakcjami organizmu po zadawaniu pytań krytycznych:
- Czy pan brał udział w porwaniu Krzysztofa Olewnika;
- Czy pan brał udział w grupie przestępczej, która porwała Krzysztofa
Olewnika?
- Czy pan swoimi działaniami próbował wprowadzić w błąd rodzinę Krzysztofa Olewnika,
co pozwala przyjąć, iż można wykluczyć podejrzenie dokonania przez badanego czynów ujętych w wyżej wymienionych pytaniach krytycznych
Wykonujący i opiniujący: Ekspert z zakresu kryminalistycznych badań warigraficznych
mgr Dariusz Jerzewski
Poszlaki kontra sześć kartek badania wariografem
Przypominam, że to proces poszlakowy i czy te sześć kartek może stać się ważną dowodową opinią, rozstrzygającą brak winy? Ostatnio słyszymy dużo o badaniach wariografem, który ma stać się wyrocznią prawdy. A jak wygląda rzeczywistość badań wariografem w Polsce? Przede wszystkim mamy, jak napisał w swojej pracy Jan Widacki, do czynienia „z niespójnością i pewna chwiejnością orzecznictwa sądów apelacyjnych i Sądu Najwyższego”
W 2015 roku Sąd Najwyższy w 2015 roku uznał, że wynik badań to opinia biegłego, którą sądy powinny oceniać z dużą ostrożnością – relacjonuje PAP. Dodano, że potoczna nazwa urządzenia "wykrywacz kłamstw" jest "daleko idącym uproszczeniem", gdyż urządzenie rejestruje jedynie "ślady emocjonalne w psychice osoby badanej", a opinia z badań nie jest dowodem winy i ma "ograniczoną skuteczność".
Pytanie prawne zadał Sąd Apelacyjny w Poznaniu, rozpatrując apelację sprawy Andrzeja S., skazanego przez sąd okręgowy na 15 lat więzienia za próbę zabójstwa konkubiny. W śledztwie prokurator zarządził przebadanie S. wariografem (na jego własny wniosek). Sąd Okręgowy uznał opinię biegłego za nieprzydatną dla rozstrzygnięcia sprawy, bo "wariograf rejestruje subiektywny obraz śladów pamięciowych zapisanych w pamięci osoby badanej, bez względu na prawdę obiektywną".
Sędzia SN Michał Laskowski przedstawił wywód co do użycia wariografu w polskim postępowaniu karnym, stwierdził, że wariograf rejestruje jedynie zmiany fizjologiczne badanego, połączone z rekcjami emocjonalnymi na tzw. pytania krytyczne - podkreślił sędzia. Dodał, że do 2003 r. dominował pogląd o zakazie posługiwania się wariografem w postępowaniu karnym, co zmieniło się po ówczesnej nowelizacji prawa. Dopuszczono to, w formie opinii biegłego z badań (nie w ramach przesłuchania), za zgodą danej osoby, "w celu ograniczenia kręgu osób podejrzanych lub ustalenia wartości dowodowej ujawnionych śladów". Sędzia podkreślił, że badanie takie biegły może też przeprowadzić wobec osoby podejrzanej lub oskarżonej - zawsze za jej zgodą.
Wartość badania maleje wraz z upływem czasu od badanego zdarzenia
"Opinia taka polega takiej samej ocenie przez sąd jak każda inna, w ramach zasady swobodnej oceny dowodów" - wyjaśnił sędzia. Zwrócił uwagę, że w świetle tej zasady nie ma też powodu by uznać, że może ona oceniana albo jedynie na korzyść danej osoby, albo też na jej niekorzyść. "Ocena ta powinna być bardzo staranna, przy braniu pod uwagę wszystkich wad tego badania, bo przecież badana osoba może wpływać na jego wynik" - oświadczył sędzia. Dodał, że wartość opinii z takiego badania maleje wraz z upływem czasu od badanego zdarzenia.
Na koniec sędzia Laskowski podkreślił, że odmowa zgody danej osoby na takie badanie nie powinna być interpretowana na jej niekorzyść, a zgoda - na jej korzyść. "Odmowa może przecież wynikać z braku przekonania co do tej metody, a nie oznacza, że ma się coś do ukrycia" - oświadczył.
Połowa wyników badań wariografem nadaje się w Polsce do kosza na śmieci
Jan Widacki pisze „W profesjonalnej praktyce poligraferskiej w większości krajów, wyniki nierozstrzygające, (zaliczające wynik badania do grupy IC) nie przekraczają kilkunastu procent, a wedle standardów przyjętych przez APA powinny stanowić mniej niż 20%. W naszej praktyce, takich wyników jest znacznie więcej, ponad 50%.”
W 2004 roku Stowarzyszenie Poligraferów Polskich stwierdziło, że z analizy materiału badawczego, a ściślej opinii poligraficznych w sprawach karnych, zmusza do przyjęcia wniosku, że po 2004 roku żaden istotny postęp, „ulepszenie” czy wreszcie standaryzacja opinii poligraficznych w Polsce nie nastąpiła. Eksperci opiniują wedle stworzonych przez siebie wzorców i formuł językowych, narażając się coraz częściej na gruntowną krytykę, ale przede wszystkim na to, że wśród organów procesowych zapanowało przekonanie o niskiej użyteczności takich badań dla procesu i w konsekwencji nie są one zlecane.
Co na to strony postępowania
Adriana Legęncki, reprezentujący ojca, Włodzimierza Olewnika:
– Przedłożona opinia prywatna z badania wariografem jest niewiarygodna. Należy zasięgnąć opinii psychologa lub psychiatry w celu ustalenia, czy takie badanie po tylu latach ma sens? Po pierwsze, od czasu samego uprowadzenia Krzysztofa Olewnika i okresu czynów zarzucanych Jackowi Krupińskiemu minęło 20 lat. Z upływem czasu pewne informacje, przeżycia stają się dla każdego powszechne i organizm przestaje na nie reagować. Po drugie, samo badanie zostało przeprowadzone w kancelarii obrońcy oskarżonego, a więc w znanym mu środowisku. Po trzecie, trzy pytania, które zostały zadane oskarżonemu, były pytaniami, na które oskarżony odpowiadał już wielokrotnie i musiało to mieć wpływ na wynik badania. To wszystko ma wpływ na to, że organizm oskarżonego przecież nie będzie wydawał nieświadomych reakcji, które byłyby widoczne na wariogramie.
Obrońca Jacka Krupińskiego odmówił komentarza.