Niewygodny film dla wszystkich. Po premierze filmu "Wszystkie chwyty dozwolone. Afera Getback"(video)
Niewygodny film dla wszystkich. Tak komentują premierę filmu "Wszystkie chwyty dozwolone. Afera Getback" w podcaście Radia Zet „Podejrzani Politycy Extra” Radosław Grucy i Mariusz Gierszewski.
To fragment podcastu „Podejrzani Politycy Extra”, tutaj całość >>>
Niektórzy nie byli pewni, czy dojdzie do premiery
Przed rozpoczęciem prywatnego pokazu filmu "Wszystkie chwyty dozwolone. Afera Getback" Sylwestra Latkowskiego okazało się, że komercyjne seanse, które miały odbyć się w kolejnych dniach, zostały odwołane. Przez naciski zamieszanych w aferę.(...)
Już godzinę przed planowanym rozpoczęciem seansu o godz. 20 w kawiarni w kinie Kinoteka zbierali się coraz tłumniej goście, ale i tak nie wszyscy dotarli na czas. Już po tym gdy około 200 osób zebrało się w jednej z sal kinowych, reżyser mówił, że do ostatnich chwil niektórzy nie byli pewni, że do premiery dojdzie. Było to wynikiem faktu, że komercyjne odtworzenia filmu zostały odwołane, więc w świadomości ludzi powstała myśl, że nie odbędzie się również nieoficjalny pokaz.
Czytaj całość refleksji Marcina Dobskiego (Salon24) po premierze >>>
W paru.... się dzisiaj zagotowało. Jeden z głosów widza, Andrzeja Długosza, zajmującego się Pijarem:
Obejrzałem najnowszego pułkownika TVP, film Sylwestra Latkowskiego o aferze GetBack - Wszystkie chwyty dozwolone. Tytuł więcej niż adekwatny. Kawał rzetelnej roboty dziennikarskiej. Masa cytatów z zeznań. Plus wywiady z ofiarami, tymi, których uważa się publicznie za sprawców. Wstrząsający zapis indolencji (pytanie czy tylko?) państwa, niekompetencji kluczowych urzędników i służb państwowych w czasach państwa z dykty w wydaniu PiS. Do tego ponad 9000 ludzi oszukanych. Kilka miliardów wyparowało. Padają nazwy ważnych firm i ważnych ludzi. Parę karier się załamie, kwestia czasu. Ponieważ do końca próbowano zablokować pokaz w Kinotece, nie podaję szczegółów. Nie chcę procesu.
Dwie sceny są mordercze:
Pierwsza - obecny szef KNF dowiaduje się od Sylwestra, że są tacy, którzy twierdzą, że kryje sprawę afery. Widać, że jego twarz eksploduje. Zapowiada natychmiastowe zawiadomienie do Prokuratury. Po dwóch miesiącach ten sam człowiek wyglądający jak własny cień musi przyznać przed kamerą, że Prokuratura Ziobry zrobiła wielkie … nic. Nie tylko w sprawie tego zawiadomienia zresztą. Duuużo pracy na po wyborach dla następców.
Druga - 73 letni poszkodowany, który utracił całe oszczędności życia, spoza kamery, ale nagrane, mówi co zrobiłby, gdyby odzyskał utracone środki. Wizyta u lekarza, zakup potrzebnych leków, zabawki dla wnuków plus informacje, że czeka już 6 lat. Chwilę potem, informacja, że niestety zmarł. Niedoczekał.
W paru dupach się dzisiaj zagotowało. Oby nie zgasło, bo to prawdziwy skandal. Mocno z PiSem w tle. Choć tego akurat w filmie prawie nie ma. W zasadzie najwięcej jest o tych, których wcale nie ma w filmie.