Znowu ktoś w Polsce pierze grubą kasę. Przystanki warte tyle co mieszkanie. Zapiski z tygodnia
Wojenki pomiędzy obozami, struna jest mocno napięta
13 czerwca 2022, poniedziałek
Spotkanie ze znanym prawnikiem. Rozmowa oczywiście o GetBack, o tym, kogo powinienem się obawiać. Gdyby nie książka, to film by uwalili, słyszę. Odparłem: „Z żadnym nie było łatwo, trochę cierpliwości”. Na koniec prawnik podsumowuje sytuacje w Polsce: „Ludzie obserwują wojenki pomiędzy obozami i większość jest przekonana, że coś się szybko wydarzy, bo struna jest mocno napięta. W kilku spółkach skarbu państwa są teraz konkursy i walka o władze jest ostra.”
Znowu ktoś w Polsce pierze grubą kasę
14 czerwca 2022, wtorek
Dostaje link do filmiku na YouTube, z dopiskiem: „W tym filmie jest prawda o tym kolesiu. Dostałem info o nieciekawych ludziach co za nim stoją.”
- To jest jakiś słup, patrząc pobieżnie na niego i jego działania - odparłem.
- Tak, i zauważ, że zaczął być szczególnie aktywny i kasy mu przybyło jak zniknął ten koleś od BitBay. A w zeszłym roku stracił wszystko.
- Chwali się kosmicznymi zakupami - rzuciłem.
- Znowu ktoś w Polsce pierze teraz gruba kasę i to by się wpisywało.
- Kto?
- Dokładnie nie wiem, miałem zapytanie o zakup B., za duża kwotę, ale jak poprosiłem o AML(Pochodzenie pieniędzy. AML wynika z ustawy o praniu kasy - aut.) i druga strona zobaczyła, że dotarli do mnie, to się wystraszyli i zniknęli. Nie robię transakcji bez sprawdzenia legalności kasy.
Wierzę, że żyjemy w kraju, w którym nie da się ocenzurować nawet najtrudniejszych tematów
15 czerwca 2022, środa
Krótka rozmowa z Witrualnemedia.pl: „Oszczędność w podawaniu dokładnych dat wynika z chęci próby zablokowania książki i filmu”. - Przypomnę, że po jednym z pierwszych zwiastunów przyszło grożące pismo z kancelarii prawnej jednego z podmiotów, które zamiast odpowiadać na pytania, straszy prawnikami. Doświadczam czegoś, o czym ostatnio „Gazeta Wyborcza” mówi wprost – SLAPP [uciszanie krytyki m.in. medialnej za pomocą pozwów sądowych]. Do tego dochodzi zastraszanie rozmówców, a także różnych działań wobec mojej osoby, które mają odwieść mnie od publikacji. Wierzę jednak, że żyjemy w kraju, w którym nie da się ocenzurować nawet najtrudniejszych tematów dotyczących tzw. grubych ryb.”
Tutaj przeczytasz całość rozmowy >>>
Przystanki warte tyle co mieszkanie
16 czerwca 2022, czwartek
W Polsce lokalnej bez zmian. Sprawa ciągnie się latami. Miejscowe media coś tam popiszą, czasami trafi to do ogólnopolskich jako ciekawostka, więc interesy można dopiąć i robić je w nieskończoność. Oczywiście można usłyszeć, że sprawą zainteresowało się CBA i prokuratura.
W 2015 roku można było przeczytać na TVN24.pl: „O kieleckich wiatach przystankowych znowu jest głośno. Mieszkańcom nie podoba się, że choć są wyjątkowo drogie, to nie spełniają swojej funkcji. Żartobliwą grafiką dowodzą, że pasażerom czekającym na autobus bardzie przyda się drzewo, billboard, a nawet młody ziemniak.
Wiaty przystankowe w Kielcach były krytykowana, zanim jeszcze powstały. Największe zdumienie mieszkańców budził ich koszt.
W sumie miasto na budowę 81 nowych przystanków wydało 32 miliony złotych, co daje około 400 tys. złotych za przystanek. To więcej niż średnia cena mieszkania w dużym mieście. Na razie w mieście do użytku oddano 50 wiat, reszta wciąż jest w budowie.
Niektóre media donoszą, że kieleckie wiaty to wręcz najdroższe przystanki na świecie, inni nazywają je absurdem. „Kielce mają przystanki warte tyle co mieszkanie lub dom”.
Rok temu, w maju 2021 Radio Kielce znów zauważyło problem: „Nowe przystanki w Kielcach jeszcze droższe? Cena może szokować. 26 nowych przystanków autobusowych powstanie przy przebudowywanych ulicach Zagnańskiej i Witosa w Kielcach. Nowe wiaty i zatoki będą podobne do tych, które powstały w trakcie kompleksowej wymiany przystanków w mieście.
Zbliżone są też koszty ich postawienia. Cena jednego, w zależności m.in. od wielkości, waha się od 150 tys. zł, do nawet 700 tys. zł. Przystanki budowane w 2015 roku kosztowały średnio 400 tys. zł.”
Kielce to odprysk sprawy. Ludzie, firma, która naprawdę za tym stoi działa w całej Polsce, często nie uczestniczy w przetargach samodzielnie, lecz w ramach konsorcjum z innymi spółkami. Praktycznie kontrolują cały rynek IT dla komunikacji w Polsce. Jednocześnie prawie nikt o nich nic nie wie. Przetargi oczywiście czyste jak łza. Ostatnio, po blisko czteroletnim śledztwie dotyczącym podejrzenia wręczanie łapówek zostało wykluczone. W uzasadnieniu umorzenia śledztwa Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie, krótko: "Wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa "
Gdzie jest 180 milionów?
16 czerwca 2022, czwartek
"Ponadto, zgodnie ze zgromadzonym materiałem dowodowym oraz wyjaśnieniami oskarżonego, Wojciech Łukawski zobowiązał się w imieniu Abris, precyzuje DNLD Holdings B.V., i ta spółka zgodnie z ustaleniami miała przekazać do Getbacku kwotę 180 milionów złotych. W związku z tym wniósł o zabezpieczenie na majątku tej spółki wskazanej kwoty na rzecz pokrzywdzonych” – oskarżyciel posiłkowy, reprezentujący poszkodowanych” złożył kolejny wniosek na rozprawie GetBack i kontynuował:
„Ponadto, zgodnie ze zgromadzonym materiałem dowodowym, Getback przekazał samym tylko bankom za wierzytelności, 21 podmiotom, kwotę 3,1 miliarda złotych, natomiast 1/3 jego majątku została sprzedana Hoist w 2019 r. za kwotę 398,4 miliona złotych, w związku z tym ktoś kłamie albo w Getback jest więcej środków" - kontynuował wypowiedź oskarżyciel posiłkowy.”
Jaka jest prawda? To proste, mogłaby to ustalić prokuratura (ta tradycyjnie chowa głowę w piasek), ale także Komisja Nadzoru Finansowego, która od 2018 roku nie skontrolowała spółki GetBack, obecnie Capitea. Pytany o to KNF ciągle się zastanawia.
Pisałem wnioski o świadka koronnego
17 czerwca 2022, piątek
Były szef GetBack, Konrad Kąkolewski oświadczył w sądzie: „Pisałem wnioski o świadka koronnego, bo była wizja, że prokuratura chciała mi dać pełnego świadka koronnego tylko nie umieli zrobić grupy”. Dzisiaj odwołuje wszystko co powiedział w śledztwie, tak to uzasadnia: „Nie podtrzymuję tych wyjaśnień. Po pierwsze, chciałbym jasno powiedzieć, że generalnie moje wyjaśnienia zostały ze mnie wymuszone i są zmanipulowane. Dopiero teraz czuję się bezpiecznie przed Wysokim Sądem, żeby wyjaśnić w pełni tę sprawę i dać dowody. W trakcie postępowania przygotowawczego prokuratorzy wielokrotnie mówili mi, że jestem kozłem ofiarnym, sprawa jest już przesądzona, sąd będzie politycznie ustawiony i nie jest ważne, że jestem niewinny, będę skazany na 15 lat i koniec. Niczego nie podtrzymuję.(...)Prokuratorzy grozili mi, że aresztują mi rodzinę, bo członkowie mojej rodziny byli w różnych moich biznesach. Potem, grozili mi, że nie wyjdę nigdy, jak nie powiem tego, co prokuratura chce usłyszeć. Potem, obiecali mi świadka koronnego i układ, to szybko wyjdę, dlatego dostawali wyjaśnienia jakie chcieli, wymuszane strachem.(...)
Obiecywano mi różne rzeczy, ale ich nie dotrzymano, nie wnoszę o zastosowanie art. 60 § 3 i § 4 k.k.[Tzw. mały koronny – aut.], jestem niewinny, nie wnoszę o zastosowanie tego artykułu. Wtedy to prokuratura chciała, żebym ja ubiegał się o ten status. Wciskała mi go na siłę do gardła. Pisałem wnioski o świadka koronnego, bo była wizja, że prokuratura chciała mi dać pełnego świadka koronnego tylko nie umieli zrobić grupy.
Zamówienia do końca czerwca
19 czerwca 2022, niedziela
Ruszyła sprzedaż drugiego wydania w formie preordera książki „Wszystkie chwyty dozwolone. Afera GetBack”. Czas na zamówienia do końca czerwca. Wkrótce książkę otrzymają wszyscy, którzy zamówili pierwszą edycję. Tutaj zamówisz: https://latkowski.com/sklep