Wreszcie! Syndyk podsumował prawnie to, co wielu mówi od dawna - komentarze
Wreszcie! Syndyk podsumował prawnie to, co wielu mówi od dawna - komentarze
Poniżej kilka komentarzy o tym, jak opublikowałem obszerne omówienie wniosku Syndyka IDEA Bank S.A. o otwarcie postępowania o zmianę układu wraz z wnioskiem o zabezpieczenie przez ustanowienie tymczasowego nadzorcy sądowego - „Korupcja gospodarcza? Bezkarność Abris. Co jest we wniosku do sądu syndyka Idea Bank i kancelarii Tatara?” Czytaj >>>
Jeden z aktywnie walczących poszkodowanych:
"Intencją Syndyka Idea Banku jest dokonanie rewizji układu, w tym celu został złożony wniosek o otwarcie postępowania o zmianę układu wraz z wnioskiem o zabezpieczenie przez ustanowienie tymczasowego nadzorcy sądowego. Takie działania Syndyka wydają się być przemyślane i są wykonywane step by step. Najpierw niezależna kwerenda stanu spraw w Spółce, a następnie wykorzystanie możliwości złożenia wniosku przez zarządcę przymusowego o zmianę układu. Jest to o tyle istotne, ponieważ jak wynika z treści artykułu, do dziś nie zostały rozpoznane możliwości dochodzenia roszczeń wobec wszystkich członków organów korporacyjnych Spółki, a takie działania powinna była podjąć Spółka. Nieakceptowalna jest sytuacja, polegająca na udzieleniu absolutoria z wykonywania obowiązków byłym Członkom Rady Nadzorczej w roku 2017 i 2018, powiązanych z Abris Capital, wobec których KNF wydała decyzje nakładające kary finansowe. Kolejnym istotnym aspektem działania zarządcy przymusowego może być prześledzenie przepływów finansowych do spółki DNLD Holding S.a.r.l. z siedzibą w Luksemburgu oraz do pozostałych podmiotów zagranicznych i wyciągnięcie stosownych wniosków.
Syndyk również dostrzegł działania osób z Abris Capital wspólnie z Konradem Kąkolewskim. GetBack zadłużał się poprzez masową emisję obligacji, co miało na celu realizację wymagań większościowego akcjonariusza, polegających na agresywnej akwizycji portfeli wierzytelności finansowanej długiem, tj. środkami pozyskanymi z emisji obligacji. To potwierdza nadmierne i pozbawione racjonalnej kontroli zadłużanie się niekorzystne dla wierzycieli GetBack."
Zainteresowana osoba krótko skomentowała:
„Syndyk po prostu teraz podsumował to, o czym dawno było wiadomo i na co wskazywało wielokrotnie wiele osób. Abris chciał zrobić z członków zarządu kozły ofiarne i dalej im się to udaje, bo jak na razie wszystkie te nowe fakty funkcjonują wyłącznie w przestrzeni medialnej, bez konsekwencji dla przedstawicieli właściciela Capitea, dawniej GetBacku, którzy w rzeczywistości doprowadzili do wszystkich problemów spółki. Pojawiła się niewielka ulga, że wreszcie ktoś podjął jakiekolwiek kroki prawne”.
Konrad Kąkolewski, były prezes GetBack, który odpowiada teraz przed sądem za aferę GetBack, tak napisał:
Cieszę się, że wreszcie ktoś zaczyna dostrzegać kluczową rolę Abris w aferze GetBack. Do tej pory Abris zdawał się być systemowo ochraniany, a cała sprawa miała być zamknięta na skazaniu kilku kozłów ofiarnych z Zarządu GB. Ale nadal dziwi mnie to, że nawet syndyk Kubiczek wciąż skrzętnie pomija fakt najważniejszy. Mianowicie, że GetBack wcale nie była w złym stanie finansowym i nie nadała się do restrukturyzacji, bo miała nominalnie 29,4 mld zł wierzytelności w portfelach (o wartości gotówkowej ok. 8 mld zł), a tylko niecałe 3 mld zł długu w obligacjach. Systematyczne ściąganie tych wierzytelności doprowadziłoby do spłaty całego długu i wygenerowania dużego zysku dla Spółki. Ale właściciel postanowił wyprowadzić te aktywa, dlatego fałszywie poinformował o złym stanie Spółki (a żadna instytucja, ani sąd tego nie sprawdziły) i wszczął PPU, doprowadzając do zawarcia haniebnego układu, w ramach którego wyprowadzono ze Spółki prawie wszystkie aktywa za promil ich wartości. To w tym miejscu doszło do afery i pokrzywdzenia tysięcy ofiar.
Syndyk Kubiczek swoje wnioski do Sądu opiera na z art. 239 par. 2. UPR, wywodząc, że obecny ZarZąd Spółki nie daje rękojmi wykonania układu. Ja natomiast w te moje analogicznych wnioski również o art. 239 ale par. 1., który pozwala odebrać Zarządowi zarządzanie Spółką i ustanowić zarządcę sądowego jeśli Zarząd pokrzywdził Spółkę. Tu niewątpliwie istnieje ta przesłanka, bo przez bezpodstawne wszczęcie PPU, zawarcie układu i wyprowadzenie ze Spółki najcenniejszych aktywów za grosze, doszło do rażącego pokrzywdzenia Spółki i jej wierzycieli.
Choć całym sercem popieram wszelkie działania zmierzające do odebrania Abris kontroli nad Spółką, uchylenia haniebnego układu i odzyskania pieniędzy dla Spółki, to uważam, że syndyk Kubiczek opiera swoje wnioski na niewłaściwej podstawie faktycznej i prawnej. Pytanie tylko brzmi, czy wciąż nie dostrzega on istoty sprawy, czy nie chce jej dostrzec i robi to celowo, aby poprzez ukaranie Abrisu i odzyskanie większej kwoty dla pokrzywdzonych, pomóc zamknąć sprawę na tym poziomie i nie kopać głębiej, do rzeczywistych sprawców i beneficjentów afery GB, którzy stali za Abris.
Słowa osoby znającej od podszewki świat naszej finansjery:
"Powoli odkrywają drugą warstwę, ale prawda kryje się jeszcze głębiej. Kilka poziomów głębiej. Abris pójdzie na stos, jako kozioł ofiarny drugiego poziomu, jeśli ktoś pozwoli im na tym poziomie urwać trop i zamknąć sprawę."
Obejrzyj film o największej aferze finansowej w Polsce - "Wszystkie chwyty dozwolone. Afera GetBack"