Afera GetBack od lat dostarcza sporej dawki radości prawnikom i ekspertom. Toczą się liczne postępowania przygotowawcze i pozwy cywilne, zaś na ławie oskarżonych zasiada liczna drużyna osób działających rzekomo w porozumieniu i dla osiągnięcia korzyści majątkowej. A to wiadomo, na co się przekłada prawnikom i ekspertom. Oni na pewno nie należą do poszkodowanych.
Sprawa aresztowa Leszka Czarneckiego, która miała obyć się 6 kwietnia, spadła z wokandy. Powodem jest choroba sędziego. Kolejny termin wyznaczono na 23 maja. Tymczasem Czarnecki nie zamierza wywiesić białej flagi.
Na marginesie: nagranych seks taśm jest więcej. Ale odwaga autorów ma granice, jak czytam. Boją się najzamożniejszej rodziny w Polsce? Doskonale poukładanej w mediach.
Warto opowiedzieć, jak powstał GetBack, o mechanizmach, które stworzyły aferalną spółkę. W biznesie obowiązuje zasada Follow the Money – winien jest ten, kto zarobił albo mógł zarobić.
Gdy pracowałem nad książką i filmem „Wszystkie chwyty dozwolone. Afera GetBack”, zastanawiało mnie, dlaczego poszkodowani się boją. Byli zastraszani. Posłuchajcie także o niechlubnej roli mediów.
Poszkodowani byli zastraszani, a przecież to nie oni wywołali aferę. Artiom Bujan, prezes stowarzyszenia poszkodowanych obligatariuszy GetBack, mówi wprost, że w tym zastraszaniu brali udział także dziennikarze.
Krótki SMS poinformował mnie o śmierci Wojciecha Misiuro. Napisał go Maciej Świeszewski. Szpitalne łóżko, zwłaszcza w tym szpitalu, wydaje się być tym najwłaściwszym do przyjmowania takich wiadomości. Wzrok z ekranu telefonu przeniosłem na wbity w żyłę ręki wenflon. Na chwile zamajaczył obraz jak siedzieliśmy z Wojtkiem i Maciejem na moim hotelowym łóżku w sopockim Sheratonie. 10 kwietnia 2010.
Artiom Bujan, prezes stowarzyszenia poszkodowanych obligatariuszy GetBack o prokuraturze, która nie idzie śladem pieniędzy, i o lekceważeniu przez KNF.
Ustawiony gigantyczny przetarg – 34 miliony złotych – w MSZ, na obsługę polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej w 2011r. W jaki sposób Janusz Jabłoński został przekonany do tego, by do przetargu włączono firmę zaprzyjaźnioną z politykami?
Mój rozmówca, 74-latek, który utracił oszczędności życia, długo nie godził się na rozmowę. Nagle, po kilku miesiącach, napisał, że się zdecydował na spotkanie. To gorzka rozmowa. Zmarł. Nie doczekał sprawiedliwości.
Infoafera, to zapomniana sprawa. Pierwszy raz pod nazwiskiem opowie o niej Janusz Jabłoński. Usłyszymy o wręczaniu gigantycznych łapówek, o wątpliwych praktykach zagranicznego koncernu IBM w Polsce, o bezmyślnych przepisach prawa, które zachęcają do stosowania nieczystych metod. Ważne, rozmowa została zrealizowana, zanim Sąd uniewinnił Janusza Jabłońskiego.
Cztery powody upadku SVB. Co z tego wynika? Jakie są analogie tej sytuacji z ostatnimi głośnymi upadkami banków na rynku polskim? Banki działając dla zysku podejmują ryzyko, żeby nie powiedzieć „jadą po bandzie”, więc katastrofa może się przytrafić każdemu. Dlatego skuteczny i przewidujący Nadzór jest kluczowy.
Infoafera to zapomniana sprawa. Pierwszy raz opowie o niej Janusz Jabłoński, nazywany mózgiem afery. Wyjawi kulisy ustawienia przetargów, wręczaniu gigantycznych łapówek, o wątpliwych praktykach zagranicznych koncernów informatycznych.
Prokuratur przedstawił kolejne zarzuty byłemu szefowi GetBack, Konradowi Kąkolewskiemu i postanowił wobec niego zastosować środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 100 tys. zł. Kąkolewski zażalił postanowienie i wystąpił z wnioskiem o wstrzymanie wykonania. Prokurator jednak nie chce czekać do rozpoznania przez sąd zażalenia Kąkolewskiego. Oznacza to, że jeśli Kąkolewski natychmiast nie wpłaci kaucji, trafi do aresztu tymczasowego. Przypomnę, że spędził w nim już blisko cztery lata.
W podcaście o tym, kto odpowiada za aferę GetBack? Jak do tego doszło? Kto obecnie kontroluje sprawę GetBack?
Czy prokuratorzy są przygotowani do walki z przestępczością gospodarczą? Jak to jest w Polsce z tymczasowymi aresztami?
Darowizny mogą Państwo dokonywać poprzez Fundację „Wolne Słowo”
Wesprzyj